Strona Główna Honda NX 650 Dominator
Forum użyszkodników NX 650 i silnikopodobnych :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Remont silnika po zlocie :-)
Autor Wiadomość
zuczek 38 


Wiek: 53
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1188
Skąd: Sosnowo
Wysłany: 2015-06-29, 20:57   

tak to takie małe cudeńko

20150629_213841.jpg
Plik ściągnięto 132 raz(y) 1,87 MB

20150629_213941.jpg
Plik ściągnięto 113 raz(y) 2,52 MB

 
 
     
tomekz 


Wiek: 46
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 340
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2015-06-29, 21:17   

No ok w takim razie muszę zamówić ten bolec i sprężynkę bo u mnie w głowicy tego nie znalazłem :-( Albo dawno zmielone albo zgubili w warsztacie gdzie oddawałem głowice , chociaż nie pamiętam żebym tam ten bolec widział kiedykolwiek.

Sprawdziłem właśnie szczelność gniazd/ zaworów i nie przeciekają , nie rozumiem co może być zatem nie tak. Przy ssaniu i sprężaniu nawet bez wałka rozrządu zasysa i wypuszcza powietrze przez wlot w głowicy od strony gaźnika. Ma ktoś jakiś pomysł o co to może chodzić ?

Edyt:
Głowica trafiła dziś do zakładu który ją regenerował i miałem telefon że jest nieszczelność pomiędzy gniazdem a zaworem ssącym, podobno jakieś twarde opiłki tam się dostały i trzeba znowu docierać ;-)
Pewnie to mazurski kurz się tak skrystalizował i z gaźnika go zaciągnęło ;-) Zobaczymy czy zrobią mi to jako reklamację czy znowu będę musiał płacić.
Dobra informacja jest taka że przynajmniej wiem czemu się działy te hece.
Opony zaczynają korzenie wypuszczać ;-)
 
 
     
tomekz 


Wiek: 46
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 340
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2015-07-03, 13:09   

No i wróciła głowica z reklamacji... Zawory ssące są już szczelne. Niestety TYLKO ssące.
Zalałem naftą i wydechowe przepuszczają...
Wiozę w poniedziałek głowicę na reklamację reklamacji. A co dam im jeszcze jedną szansę. Do 3 razy sztuka :-)

Dobrze że mam jeszcze inne moto bo inaczej bym się załamał :-)
Mam nadzieję że do zimy dominika uruchomię ;-)
 
 
     
kmaj 
Ogień na tłoki :D


Wiek: 35
Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 1140
Skąd: Bieszczady - Rzeszow
Wysłany: 2015-07-05, 09:21   

tomekz, dodam coś od siebie na temat dekompresatora ;)
Pin którego Ci brakuje utrzymuje w ustalonej pozycji autodekompresator. Otwór, w którym pracuje pin nie jest z niczym połączony. Przy twojej próbie nie miało to na nic wpływu, ponieważ miałeś ściągniętą pokrywę wraz z dźwigienkami.

Gniazda mają być dotarte idealnie. Ja przy ostatnim remoncie robiłem próbę z benzyną i nic się nie pojawiało na około gniazda. Niech się upewnią czy masz proste zawory.
 
 
     
tomekz 


Wiek: 46
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 340
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2015-07-11, 22:53   

Wróciła głowica z podwójnej reklamacji i sprzęt skręcony własnym paluchami odpalił wczoraj w nocy bez większych problemów.
Wielkie dzięki Wam za pomoc i cenne uwagi, bez Was bym sobie raczej nie poradził.

Byłem dziś polatać z kolegą w terenie który jak że nie ma prawka na motor kupił Yamaszkę DT 125. Naprawdę miałem duże problemy dogonić to maleństwo w zajebiście dziurawym terenie. Moc niby nie wielka ale waga i zawieszenie zrobiły swoje. Koleś kilka razy musiał za mną czekać ... :-( Dał mi się przejechać i zaliczyłem takie loty że hej :-)
W porównaniu z tym rowerem to domino to prawdziwy czołg ;-)
Dominator wrócił cało z wypadu i z głowicy nie dochodzą żadne niepokojące dźwięki. Teraz słyszę "nowe" dźwięki z innych części silnika ;-) hehe

Odnośnie lotów z prawdziwego zdarzenia to przez przypadek trafiliśmy na skocznię Marcina. Chłopak mieszka niedaleko mnie a to co zobaczyłem na żywo sprawiło że mam gęsią skórkę do teraz. Nie odważyliśmy się jednak wjechać na jego rampę ;-)

https://www.youtube.com/watch?v=sVnIdbuLm_s
https://www.youtube.com/watch?v=a_80MrV7ApA
 
 
     
wojtekk 
NX650 1994r


Wiek: 43
Dołączył: 13 Sie 2012
Posty: 1897
Skąd: NYSA
Wysłany: 2015-07-12, 11:28   

Fuck dawno takiego kozaka nie widziałem tomekz,
Ostatnio zmieniony przez wojtekk 2015-09-21, 06:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
f4u 
Marek


Wiek: 48
Dołączył: 15 Lut 2012
Posty: 601
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2015-07-12, 14:37   

boli od samego patrzenia ;-) ale gość jest mega twardy .
 
 
     
tomekz 


Wiek: 46
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 340
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2015-09-20, 21:47   

Od remontu zrobiłem może 1000km z tym że tylko w terenie. Delikatne kopcenie pojawiło się zaraz po złożeniu silnika ale ubytki oleju nie były duże. Olej sprawdzam po każdym lataniu i w piątek musiałem dolać około 200ml do full stanu. W piątek zrobiłem z 60km off i gdy wróciłem oleju na miarce nie było. Moc jest, ogólnie dobrze chodzi... Uszczelniacze zaworowe zakładałem z kompletu uszczelek Winderosa. Możliwe że tak szybko siadły czy winne mogą być inne rzeczy ? Świeca nie jest zaoliwiona i wycieków też żadnych nie ma.

P.S
Mam nadzieję że do Rogacza ogarnę temat.
 
 
     
Alibaba 
Pan Alibaba


Wiek: 66
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 2131
Skąd: Hornówek
Wysłany: 2015-09-21, 19:22   

tomekz, sprawdzaj olej zaraz po wyłączeniu silnika , jak jest rzadki szybko spływa do silnika przez zaworek przy pompie.
 
 
     
tomekz 


Wiek: 46
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 340
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2015-09-21, 22:01   

Ali to nie zaworek. Zlałem olej z silnika i ramy i ubytek jest duży.
Robie downgrade z zakupionej NX500. Ten silnik 650 przejrzę i chyba zrobię go zimą porządnie, tłok, szlif oryginalne uszczelniacze itp.
Dominem coraz lepiej mi się jeździ więc będzie co zarzynać :-)

IMAG1592.jpg
Plik ściągnięto 135 raz(y) 2,32 MB

 
 
     
tomekz 


Wiek: 46
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 340
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2016-05-06, 11:26   

Latam teraz na silniku z NX500 ale coś w nim hałasuje.
Dźwięk jest prawie identyczny do dźwięku poluzowanej osłony kolektorów. Sprawdzałem wszystkie śruby mocujące silnik do ramy , osłonkę wydechu, zakładałem nowe miedziane podkładki pod kolektory przy głowicy itp.
Wydaje mi się że wydobywa się on z okolic skrzyni biegów czy rozrusznika ale może się mylę.
Chciałem wczoraj sprawdzić czy to jednak np. nie łańcuszek rozrządu hałasuje i odkręcając pokrywę zaworów ukręciłem jedną śrubę w głowicy. Szła ciężko ale myślałem że się jednak wykręci... Na szczęście wystaje ona teraz jakieś 5-6mm.

Pocieszający natomiast był obraz po zdjęciu pokrywy zaworów bo wałek i dźwigienki wyglądały jak nowe a łańcuch nie jest rozciągnięty :-)

Teraz kilka pytań lamera:

Jak próbować odkręcić ułamaną śrubę w głowicy ?

Wymieniać sprężynę napinacza profilaktycznie pomimo że napięcie łańcucha wygląda dobrze ?

Miał ktoś taki przypadek że hałasowała w ten sposób skrzynia, jakiś wodzik albo cuś ?

Wiem że najlepiej by było rozebrać silnik na atomy i wszystko posprawdzać ale chyba nie jestem jeszcze na to gotowy ;-)
 
 
     
adziad 
ekwilibrysta


Wiek: 42
Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 1729
Skąd: Klasztor Szaolin
Wysłany: 2016-05-06, 12:10   

tomekz, najlepiej przyspawać śrubę do tego co wystaje, potem na kilka dni zalać penetratorem jakimś w stylu wd40, po tym czasie próbować odkręcić. To najbezpieczniejsza procedura chyba. Ja śrubę wachacza przechodzącą przez silnik wszystkim próbowałem wyjąć, kluczami udarowymi, prasą hydrauliczną, puściła dopiero po 4rech dniach moczenia w wd40.
 
     
tomekz 


Wiek: 46
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 340
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2016-05-18, 22:20   

Spawanie śruby nic nie dało (urywała się coraz dalej), skończyło się na demontażu głowicy, wierceniu i gwintowaniu.

Dziś chciałem założyć ponownie głowicę bo przyszły uszczelki itp ale urwałem śrubę przy przykręcaniu :-(

Co robię nie tak ? Mam klucze, może nie super profesjonalne ale też nie najtańsze. Dokręcałem śruby najpierw po przekątnej z małym momentem (10Nm) i później ustawione książkowe 36Nm i do kliknięcia, Niestety jedna przed kliknięciem zrobiła trach!

Zobaczcie czy to są oryginalne śruby w głowicy bo może tu jest problem. W innej głowicy miałem inny typ śrub.

Kurde na zlot to chyba autobusem przyjadę :-(

IMAG0435.jpg
Plik ściągnięto 137 raz(y) 2,16 MB

 
 
     
kmaj 
Ogień na tłoki :D


Wiek: 35
Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 1140
Skąd: Bieszczady - Rzeszow
Wysłany: 2016-05-18, 22:50   

tomekz, w odniesieniu do wielkości kluczy na twoim zdjęciu - czy te śruby nie są czasem śrubami pokrywy zaworów?
Jakie wymiar posiadają M6?
Jeżeli są to śruby pokrywy zaworów to powinieneś dokręcać je z momentem 10 Nm.
Linia na trzonie szpilki (śruby powyżej gwintu) powstała z przeciągnięcia zbyt dużym momentem czy takie były od początku?

Poznawczej fota z EM (Engine Manual) ;) - żółtym momenty.

llll.JPG
Plik ściągnięto 152 raz(y) 64,61 KB

 
 
     
wojtekk 
NX650 1994r


Wiek: 43
Dołączył: 13 Sie 2012
Posty: 1897
Skąd: NYSA
Wysłany: 2016-05-18, 22:58   

To oryginały raczej. Przynajmniej tak wyglądają. Ktoś kiedyś je poprzeciągał a na tobie tomekz, się odbiło. Albo po prostu były na tyle zapieczone, że podczas odkręcania je uszkodziłeś a dokręcając nie miałeś najmniejszych szans już na starcie. Dlatego wszystkie mądre książki piszą że śrubę głowicy przykręca się zawsze nową. Wiadomo tak robią tylko serwisy. Raz się uda a raz nie. Powiem Ci masz kurde pecha jak nic.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 15