widocznie nie idą aż tak głęboko skoro zebrali tyle ile było trzeba i naspawali ubytek, zanim oddałem głowicę do zakładu, bardzo uważnie przyglądałem się pęknięciom i samemu gwintowi i nie zauważyłem aby pęknięcia sięgały gwintu
Damianel napisał/a:
NXy nie są jeszcze tak poprzegrzewane jak stare wysłużone XLki a i większość jest inaczej użytkowanych i dlatego te pęknięcia nie są aż tak gro 1/4 ne.
ja właśnie posiadam taką XLkę, przyznaje, głowicę miałem w bardzo kiepskim stanie, praktycznie wszystko było w niej do roboty oprócz łożyska ślizgowego i wszystkich gwintów, a jednak nie trzeba było ingerować na tak duża głębokość aby zahaczyć o gwint . Podejrzewam, że ludzie z tego zakładu wiedzą co robią, więc jeśli zrobili tak a nie inaczej, to zapewne pęknięcie było płytkie.
A gdzie tak pięknie Ci to zrobili ??
Ile kosztowało ??
Powiem Ci, że jakbym miał sprzęt i trochę więcej wolnego czasu to sam bym sie za to zabrał :)
Trochę w życiu już spawałem (nie jedną lagę położyłem). Podejrzewam, że amelinium też bym ogarnął.
Ale myślałem jeszcze nad tym jak osadzane są gniazda zaworowe ??
Na wcisk ??
Wg mnie powinno się je zrobić ciut większe, schłodzić i nabić aby potem pod wpływem temperatury same się rozcisły.
Wpadł mi do głowy taki pomysł, żeby użyć kleju epoksydowego do metalu i spróbować zalać to pęknięcie i wkleić gniazdo. Wtedy nawet jeśli pęknięcie by się pojawiło to gniazdo nie latało by bo trzymało by się na kleju. Tylko nie wiem jak ten klej się zachowuje w wysokich temperaturach ?? Z tego co wiem to taki klej po zastygnięciu nadaje się nawet do wiercenia i gwintowania, więc jest dość wytrzymały.
michal_dr350 [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-06, 18:56
Bolo napisał/a:
A gdzie tak pięknie Ci to zrobili ??
Bolo, czytałeś w ogóle ten temat
Bolo napisał/a:
Powiem Ci, że jakbym miał sprzęt i trochę więcej wolnego czasu to sam bym sie za to zabrał :)
Trochę w życiu już spawałem (nie jedną lagę położyłem). Podejrzewam, że amelinium też bym ogarnął.
Ale myślałem jeszcze nad tym jak osadzane są gniazda zaworowe ??
Na wcisk ??
Wg mnie powinno się je zrobić ciut większe, schłodzić i nabić aby potem pod wpływem temperatury same się rozcisły.
Wpadł mi do głowy taki pomysł, żeby użyć kleju epoksydowego do metalu i spróbować zalać to pęknięcie i wkleić gniazdo. Wtedy nawet jeśli pęknięcie by się pojawiło to gniazdo nie latało by bo trzymało by się na kleju. Tylko nie wiem jak ten klej się zachowuje w wysokich temperaturach ?? Z tego co wiem to taki klej po zastygnięciu nadaje się nawet do wiercenia i gwintowania, więc jest dość wytrzymały.
fantasta
ślij do zakładu i nie kombinuj
Yukikaze [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-06, 19:06
Bolo piąty post od góry TU Nieco niżej w poście gdzie była robiona .
Eeee.. Panie z tym ogarnięciem amelinium to tak łatwo nie jest. Są różne gatunki, a spawanie to inna bajka niż stal. Trochę też TIGiem laptałem i trudnośc polega na tym, że chwila moment i chlupp... leci
Ostatnio zmieniony przez Yukikaze 2013-08-06, 20:40, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 43 Dołączył: 13 Sie 2012 Posty: 1897 Skąd: NYSA
Wysłany: 2013-08-06, 20:15
yukikaze, jak spawasz amelinium tigiem to temat na dłuższą metę do ogarnięcia ale plum i już to na początku normalka.
Jak spawasz migiem to odpowiednio ustawiona maszyna i ognia.
wnioski nasuwają się same-lepiej dać do fachowca niż uczyć się na swojej głowicy .Bolo
maniek [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-06, 21:55
hehe juz to widze a sama glowice pewnie zapalniczka bedziesz grzał :)
dobra, dobra trochę mnie poniosło z tym spawaniem
Oczywiście, że oddam do fachowców. Jak się uda to ta zeszłoroczną też dam zrobić i będę miał rezerwę
Dzięki za informacje.
Hello.
Ciąg dalszy sagi :)
Moja głowica wróciła ale... panowie stwierdzili, że takie malutkie pęknięcia nie powinny mieć znaczenia i że mogę tak je 1/4 dzić. Spawania się nie podjęli. Dotarli tylko lekko gniazda.
Nie chcę tego w tym stanie składać więc wysyłam głowice (obie) do polecanej w tym temacie firmy.
Wygląda na to, że ten sezon już zakończę w garażu :(
Oto fotki moich głowic:
...panowie stwierdzili, że takie malutkie pęknięcia nie powinny mieć znaczenia i że mogę tak je 1/4 dzić...
Dobrzy są
michal_dr350 [Usunięty]
Wysłany: 2013-09-11, 20:59
jak głowice wrócą z lublina to wrzuć foty
Ja natomiast zdam relację po prawie 1000km od założenia zregenerowanej głowicy. Niestety, ale wszystko wskazuje na to, że jeden uszczelniacz na wydechu puścił Honda zaczęła dymić, po zdjęciu kolektora wydechowego, jeden kanał wydechowy jest suchy, natomiast drugi mokry-zaolejony, czyli na 99% uszczelniacz. Będę odsyłał głowicę na gwarancję, ale chyba najpierw zakupię porządne uszczelniacze i wyślę je razem z głowicą żeby założyli moje uszczelniacze a nie jakieś gówniane. Jak zrzucę głowę to zapodam fotki jak to wygląda od środka, czy gniazda siedzą na miejscach, czy pęknięcie się nie powtórzyło itd
Odkopuję temat.
Głowica wróciła z zakładu i ...... zdębiałem.
Z relacji kolegów wywnioskowałem, że to dość porządna firma i po rozmowie telefonicznej z gościem stwierdziłem, że można im zaufać.
Gdy zobaczyłem głowicę po powrocie do mnie to nie wiem, czy robili to oni czy jakiś wo 1/4 ny czy pani sprzątaczka i to jeszcze najebana i po ciemku #%@#$%.
Może i pospawali ale jeśli chodzi o wykończenie to chyba to dłutowali. Zresztą sami zobaczcie:
Nie wiem co robić. Rozmawiałem z gościem z tego zakładu powiedział, że mogę odesłać oni podszlifują i wygładzą. Pytanie czy tak jak jest teraz to będzie miało jakiś negatywny wpływ na pracę/trwałość silnika ? Bo jeśli to nie ma wpływu i jest dobrze wykonane to mogę olać stronę estetyczną. Ale myślałem, że taka firma bardziej dba o swoja reputację.
Czekam na wasze odczucia po obejrzeniu zdjęć.
Wiek: 43 Dołączył: 13 Sie 2012 Posty: 1897 Skąd: NYSA
Wysłany: 2013-11-11, 16:04
Wiesz może być pospawane dobrze i nie musi wyglądać. Natomiast im gładsza powierzchnia tym lepsze zawirowania i nie będzie się tak nagar osadzał. Przeoczyli też podpalenie na ostatnim zdjęciu. Ja bym odesłał i ewentualnie zapodaj im foty głowic zrobionych z forum. Co do jakości wykonania spoiny to tylko rentgen prawdę Ci powie. Penetrantem też można sprawdzić z grubsza.
Yukikaze [Usunięty]
Wysłany: 2013-11-11, 17:59
Hejka Bolo Odsyłaj od razu Moja głowica wróciła wycacana .
Z resztą widać to na fotkach w moim temacie
A ja znowu rozpierdzielam silnik bo dalej coś w nim napieprza Zaczyna mnie delikatnie wkurwiać ten motocykl
wojtekk napisał/a:
Co do jakości wykonania spoiny to tylko rentgen prawdę Ci powie. Penetrantem też można sprawdzić z grubsza.
Lub moją ulubioną metodą , czyli ultrad 1/4 więkami
Dzięki za odpowiedzi. Głowica już spakowana. Napisałem też list do panów w firmie ze zdjęciami i adnotacjami, żeby wiedzieli o co mi chodzi :) Jutro po pracy wysyłam.
yukikaze, dołączyłem też fotkę twojej głowicy mam nadzieję, że nie zrujnujesz mnie prawami autorskimi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum