Udało się, udało! Iskra jest, Domin pali! Nie wiem co było przyczyną awarii, sprawdziłam chyba wszystkie bezpieczniki, poruszałam przeróżnymi kabelkami, itd i nastąpił cud! Dzięki chłopaki za pomoc :) Teraz wracam do pierwotnego problemu - wyciek benzyny. Ale to już w innym wątku
Jola
1krzysztof [Usunięty]
Wysłany: 2012-07-11, 10:58
Gratulacje!
Ale, czy jesteś pewna, że usunęłaś przyczynę?
I, czy to się nie powtórzy w najmniej spodziewanym momencie?
Korzystając z faktu, że sprzęt żyje, poruszaj ponownie kabelkami i znajd 1/4 ten, który powodował i może powodować brak iskry (jeśli to była przyczyna).
Nie chcę mącić Twojej radości i satysfakcji, ale powiem to, co zawsze mówię moim dealerom "usuń przyczynę awarii, a nie jej skutek".
JolKar [Usunięty]
Wysłany: 2012-07-12, 15:53
Nie znalazłam powodu awarii, ale może znajdzie ją mechanik. Robimy spó 1/4 niony przegląd po zakupie, czyszczenie i regulacja ga 1/4 nika itp. A wyciek benzyny się skończył po przepaleniu ga 1/4 nika :)
seven9 [Usunięty]
Wysłany: 2012-09-11, 22:04
Witam!
Moich problemów z iskrą ciąg dalszy. Ostatnie objawy są takie: jeśli już uda mi się odpalić motor i jadę, to na wolnych obrotach gaśnie w losowych momentach. Jak mu podkręciłem obroty do 1600 to nie gasł, ale widać było, że co parę minut "gubił" jedną iskrę i prawie gasł. Przy odpalaniu słychać jakby cykanie. Czy to może być problem z modułem? Czy da się jakoś sprawdzić sam moduł ?
Wiek: 41 Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 874 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2013-05-27, 18:18
seven9 napisał/a:
Czy da się jakoś sprawdzić sam moduł ?
PILNIE potrzebuję pomocy !!!
Jak zdiagnozować awarię modułu ???
Silnik co jakiś czas na wolnych obrotach gubił zapłon i gasł (na wyższych dało się wyczuć że co jakiś czas gubi zapłon)
Teraz - brak iskry
Przełącznik on - off sprawdzony
zakładam że wszystkie połączenia elektryczne są o.k.
Więc pytania do Was:
- Jak zdiagnozować awarię modułu ???
- Jaka powinna być oporność na uzwojeniu pierwotnym i wtórnym cewki ?
- Czy jakaś dobra dusza może mi pożyczyć moduł do sprawdzenia czy mój faktycznie padł - zanim zacznę się bawić w przerabianie KYMKO czy innych chińczyków
Temat bardzo pilny więc proszę o pomoc zanim się wszyscy na zlot rozjedziecie
Pytania dodatkowe jak co i gdzie pomierzyć
- gdzie i kiedy powinno być napięcie przed i za modułem
U mnie objawy były podobne. Spróbuj pozgniatać moduł, pościskaj go w ręce i próbuj odpalać. Jak zapali to ściskaj moduł i obserwuj. Np. ruszanie samymi wtyczkami z modułu nic nie robiło, tylko zgniatanie :). Tak było w moim przypadku. A dla świętego spokoju rozbierz moduł i przelutuj WSZYSTKIE luty. U mnie jak ręką odjął :) Moduł należy rozciąć od tyłu na całym obwodzie na głębokość ok 3-4 mm i potem delikatnie i cierpliwie starać się odkleić plastik. Potem ok 2 godziny delikatnego wyskubywania zalewy aż do płytki. Lepiej skubać ręcznie (pazurkami) aby nie uszkodzić ścieżek. Lutowanie zleć jakiemuś serwisowi laptopów lub innego sprzętu RTV (mają lutownice powietrzne), bo zwykłą lutownicą bywa ciężko. Powodzenia.
Wiek: 41 Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 874 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2013-05-28, 07:37
Tak Wojtek - wczoraj po południu cylinder wrócił ze szlifu, tylko pojawił się inny problem
myślałem wcześniej że to wina włącznika ON OFF - ale niestety nie
ponawiam apel:
Czy jakaś dobra dusza może mi pożyczyć moduł do sprawdzenia czy mój faktycznie padł - zanim zacznę się bawić w przerabianie KYMKO czy innych chińczyków.
Motor stoi ponad 100 km od domu a mój mechanik przyznaje "jestem mechanikiem a nie elektrykiem" - przynajmniej jest szczery.
Jeśli ktoś pożyczy mi moduł - oddam od razu po potwierdzeniu że mój padł, chodzi mi tylko o potwierdzenie na 100% wstępnej diagnozy
Na razie na 100 % wykluczyłem:
- przełącznik na kierownicy
- impulsator (posiada oporność zgodną z serwisówką
Habit [Usunięty]
Wysłany: 2013-05-28, 08:56
nx-rider, Ja mam trochę daleko żeby pożyczyć Ci swój moduł...
Ale niech mechanik sprawdzi tak jak piszę Bolo, zgniatać moduł i ruszać przewodami przy module!!
Mój też czasem się zbuntuję muszę wtedy ruszyć kablami i pali jak złoto...
Lipa, że masz tak daleko moto. Ale naprawa modułu zazwyczaj jest dość łatwa, na pewno masz jakiegokolwiek kolegę z lutownicą co potrafi jej użyć. Naprawa, a przynajmniej kontrola stanu to jest około 2 h pracy, a będziesz już miał za sobą (bo jak widać w końcu moduły w dominatorach i tak padają:/)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum