Nie mogłem znale 1/4 ć tematu odnośnie jak przygotować moto do zimy. Podejrzewam że każdy z nas robi to na różne sposoby. Warto by było powymieniać się poglądami:
- moto trzymam w garażu na zimę zarzucam mu kożuszek:) (plandeka) oczywiście z dostępem powietrza co by nie skisnął :) ,
- zbiornik paliwa zalewam na maxa aż po korek,
- akusa wykręcam,
- wszystkie części które lubią korodować zabezpieczam olejem np WD, przy okazji psiknę na lagi, tylni amor, w manetkę, wszelakie d 1/4 wignię, linki itp.
- łańcuch czyszczę i smaruję smarem
- filtr powierza czyszczę
- olej w s-ku nie wymieniłem choć już swoje przejechał i przydało by się ale nie było czasu, jak macie do wymiany olej to wymieniacie, zostawiacie na zimę czy bez znaczenia?
- jak postępujecie z ga 1/4 nikiem? zostawiacie paliwo w komorze pływakowej czy nie? słyszałem różne opinie! ja sam zawsze zostawiałem i nie miałem problemów jak przyszedł sezon!
- nie starczyło mi czasu i nie zrobiłem stojaka centralnego, chciałem na zimę postawić Domina (no ale zima długa to może uda mi się zrobić - materiały już są)
Może robicie coś jeszcze czego nie wymieniłem i dajcie znać co robicie z ga 1/4 nikiem?
Moj garaż jest w domu, temperatura tam nie spada poniżej 6' przeważnie, więc aku nie wykręcam tylko podładowuje od czasu do czasu. Nie mam pokrowca i nie używam, łańcuch smaruję olejem i troche paliwa z ga 1/4 nika wypalam na zakręconym baku. Olej jak w zależności od przebiegu wymieniam albo i nie
Oczywiście przed snem zimowym przegląd wahacza i prolinka i smarowanko obowiązkowe :)
no właśnie kto zimuje motor co to znaczy ,, dłuższą przerwę w nie jeżdżeniu niż tydzień '' to ja oznajmiam że nie zimuje motura tylko się grubiej ubieram
Warto przesmarować linki , po jesiennych jazdach często zostaje w nich syf i wilgoć a wiosną na wspólne spotkanie w maju potrafią sie zrywać. Ja już to zrobiłem ale mam zamiar jeszcze poje 1/4 dzić .żuczek ma racje odziać sie w cebulke i jazda.
i co Rav uważasz że masz sporo błota hahah u mnie amora nie widać
libanczyk83 [Usunięty]
Wysłany: 2011-11-17, 09:49
w sumie za takie maseczki błotne w niektórych miejscach grubo się płaci :)
ja niestety w tym sezonie wycofałem się szybciej, ale od nowego roku będe miał duzoooo czasu i nadrobie sobie stracony czas yeee:)
hehe, też oznajmiam, że motóra nie zimuję;] może dopiero jak się lód pojawi bo wtedy mam strach o powłoki lakiernicze szlifowane piaskową posypką, ale tak to wystarczy się cieplej ubrać. A jak się po polach i lasach zapi#$dala to nawet nie trza się specjalnie ubierać, bo domi ciężkie i trza się nie 1/4 le namachać;] to ciepłość zapewniona:D
A tak na poważnie, jak ktoś już odstawia w sen zimowy to warto zmienić olej na świeży, zapodać na tłok 50g oleja, zasmarować łąńcuch i linki, i najlepiej moto postawić tak aby koła i zawiecha sobie swobodnie bimbały. Wtedy się opony w jednej pozycji nie ugniotą, i zawiecha odpocznie, koniecznie zalać bak do pełna w celu zapobiegnięcia zardzewieniu:D
No i odwiedzać raz lub dwa w tygodniu podrapać za lustereczkiem:D coby odpalenie po śnie było bardziej ochocze;]
Tezla [Usunięty]
Wysłany: 2011-11-17, 23:35
libanczyk83 napisał/a:
- wszystkie części które lubią korodować zabezpieczam olejem np WD, przy okazji psiknę na lagi, tylni amor, w manetkę, wszelakie d 1/4 wignię, linki itp.
Elementy gumowe nie lubią w WD40 po jakimś czasie takiego traktowania puchną, zamki też WD jest na tyle żrący że potrafi strawić delikatne sprężynki, do tych celów spray silikonowy.
libanczyk83 napisał/a:
- olej w s-ku nie wymieniłem choć już swoje przejechał i przydało by się ale nie było czasu, jak macie do wymiany olej to wymieniacie, zostawiacie na zimę czy bez znaczenia?
Starego oleju nie powinno się zostawiać ze względu na zawartość agresywnych związków z komory spalania ale przy zmianach oleju w Dominie co 3tys można to chyba olać albo wogule wypuścić i po kilku miesiącach stania wytrąci się z niego cały nagar i znowu będzie czyściutki
Cytat:
- jak postępujecie z ga 1/4 nikiem? zostawiacie paliwo w komorze pływakowej czy nie? słyszałem różne opinie! ja sam zawsze zostawiałem i nie miałem problemów jak przyszedł sezon!
Jeżeli ma stać tylko zimę to można spuścić przed pierwszym odpaleniem, z paliwa stojącego w ga 1/4 niku z czasem odparowują lotne najłatwiej palne frakcje i zostaje sama trudnopalna ciecz.
Raviking napisał/a:
noo , jak się da to je 1/4 dzić trzeba nawet -17 C mi nie przeszkadza
Na advrider.pl zaczął pisać temat gość który w styczniu tego roku po zaliczeniu elefanta pojechał na nordkapp sam na Yamaszce Tenere z kolcowanymi oponami
Można też zmniejszyć ciśnienie w oponach.
Ci którzy muszą odpalać w zimie niech pamiętają żeby nie gasić silnika zanim przejadą taki dystans żeby z wydechu przestała lecieć para wodna inaczej woda spowoduje korozje układu wydechowego i przesączy się przez pierścienie do oleju, to naprawdę nie są śladowe ilości tej wody. ?wieca też musi mieć czas na oczyszczenie się po fazie nagrzewania.
Przymarznięte uszczelniacze zawieszeń można uszkodzić ruszeniem zastanej w ten sposób zawiechy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum