Ostasz, nam exc 530 , 600ml oleju w silniku i 900ml w skrzyni, olej wymieniam co 10mth w silniku, skrzynia co 20mth, przy lekkim terenie to około 400-500km. Teraz przy okazji remontu będę robił jeden obieg oleju i wtedy planuje wymieniać olej co 15mth .
Tomek, dzięki za taką szeroką wypowiedź. Poczytałem jeszcze trochę i już się więcej składa.
Kojarzysz jaki przebieg mth ma twoja 530, że robisz remont?
Ewentualnie przy ilu mth zwykle te Katy 400-525 wymagają remontu? Pytam orientacyjnie żeby znać rząd wielkości.
Bicio, dzięki za zasięgniecie opinii u Podlasiaków Wychodzi, że tysiaka jest w stanie zrobić na zmianie.
Podobnie u tego koleżki z linku, co objechał świat na 500 EXC.
Ostasz, jestem drugim właścicielem tego motocykla. Jak kupowałem to miał na liczniku 150mth, tłok niby zmieniany przy 120. Ja zrobiłem jakieś 100godzin i silnik zaczął hałasować dużo bardziej niż normalnie. Uszkodziło się łożysko na korbie i trochę bałaganu narobiło. Zaworów przez te 100 godzin nigdy nie musiałem korygować. Sprawdzałem co 20-30 godzin i luzy się nie zmieniały.
Ładowanie w serii to jakaś porażka, ale jest tani patent na przeróbkę statora i regulatora , prądu jest wtedy 2-3 razy więcej i można podłączyć lepsze światła , navi, itp. Do lekkiego terenu mam KTM 640 , ten raczej był używany zgodnie z przeznaczeniem.
Dołączył: 02 Sie 2017 Posty: 45 Skąd: Z krzaczorów
Wysłany: 2019-10-30, 20:16
Witka
Ostasz napisał/a:
tomekz napisał/a:
Ostasz, nam exc 530 , 600ml oleju w silniku i 900ml w skrzyni, olej wymieniam co 10mth w silniku, skrzynia co 20mth, przy lekkim terenie to około 400-500km. Teraz przy okazji remontu będę robił jeden obieg oleju i wtedy planuje wymieniać olej co 15mth .
.......
Ewentualnie przy ilu mth zwykle te Katy 400-525 wymagają remontu? Pytam orientacyjnie żeby znać rząd wielkości....
Podobnie u tego koleżki z linku, co objechał świat na 500 EXC........
Połączenie olejenia bym odradzał. Przepracowany olej że skrzyni/sprzęgła jest zasyfiony mułem z pracującego sprzęgła. Olej silnikowy po tym samym przebiegu jeszcze IMO ok ( jak silnik zdrowy ofc). Tak przynajmniej jest w exceach kumpli czy w mojej becie (tez dwa obiegi). Myślę ze skutkiem bedzie szybsze zużycie układu korbowody tlokowego. W mojej 350rr juz 470 mth na jednym tłoku (po 280 przy wyszło zużycie 0,01 mm i wciąż pasowanie w cylindrze w zalecanym dla nowego dostał tylko nowe pierścienie). Serwis olejowy za serwisowką co 30 mth. Myślę wiec, ze 2 obiegi maja sens.
Miałem 520 w rfsie 7 lat od nowości. Wymiana pierścieni i łańcucha rozrządu po 11 tkm, nowy tłok i zawory 25 tkm, żadnych większych robot do ok 47 tkm nie było (jakieś duperele owszem). Po tym przebiegu silnik był do kompletnego remontu, skrzynia jeszcze jako tako (kumpel w pół rocznym po zawdniku wymieniał wszystkie bebechy), kosz sprzęgła podcięty, tarcze ect do wymiany. W modelach z 2001 wymiany oliwy zalecane były w serwisowe na 30 mth (wychodziło 700-1000 km)
Myślę, ze te opowieści nt 500 excf to bajki z netu. Parę wierszy powyżej tez mogłem napisać ze beciakiem na jednym tłoku zrobiłem 100.000 km i uwiarygodnić to jakimis tam fociami z ilus lat. Albo zalozyc jakie blog/vlog ale jakos nie czuję potrzeby ani przyjemnosci w tym by sie lansowac. Ludzie lubią wierzyć w to co im podchodzi nie zależnie od prawdopodobieństwa prezentowanych teorii. Widzę ile kumple na tych motorkach robią do remontu (fakt offu). Kolega ze studiów jest dealerem kata i poza protokołem: na takie rewelacje uśmiecha się z politowaniem.... Te nowe silniki, owszem są zaje.biste do konkretnego łojenia ale i bardziej wydelikacone od produktów kata z poczatku tysiąclecia. Kiedyś na Thumpertalk poczytalem jak to się amerykanie chwalili jakie to ogromne przebiegi robili na swoich excr/excf/wr/RR i temu poidobnych. Zwykle nie było to wiele więcej niż jakieś 2000 mil rocznicę. Jak ktoś deklarował ze ma nakręcone ponad 10000 mil to juz było łał, amazing ect. Takie to dualowanie.
Nie lubię tematów bez odpowiedzi i zakończenia, coś jak dowcipów bez puenty
Zatem odrzuciłem zdrowy rozsądek i kupiłem - padło. Tzn padło na KTM EXC 400 z 2009 roku.
Pierwsza dłuższa jazda za mną i jestem zachwycony - mocy wystarcza, bo nie ogarniam. Lekkość - nie sądziłem że to tak dużo zmienia
Ale największy szok to zawieszenie - to jakaś magia w porównaniu do Dominatora. Wybiera wszystko, jedzie się bardzo pewnie gdy nie ma pływania, walenia i dobijania tyłu. Gorzej, że to tylko zachęca do mocniejszego odkręcania
Zima się zaczyna więc będzie czas żeby dopieścić to i owo
EXC 400 to jest już z tych motocykli, dla których sezon trwa cały rok.
Także nie odpuszczaj jesieni/zimy jak możesz, a zobaczysz jak poprawisz swoje umiejętności na wiosnę.
Miłego latania
Dołączył: 02 Sie 2017 Posty: 45 Skąd: Z krzaczorów
Wysłany: 2019-11-24, 19:49
Gratulacje. Będziesz zadowolony.
I przesadzasz z tym odrzuceniem zdrowego rozsadku. Jak chce się iść do przodu, hulać po górach czy kroić dosłownie cross country to jest to właśnie rozsądny wybór.
EXC 400 to jest już z tych motocykli, dla których sezon trwa cały rok.
Także nie odpuszczaj jesieni/zimy jak możesz, a zobaczysz jak poprawisz swoje umiejętności na wiosnę.
Miłego latania
Do tego dochodzi się latami.
Najpierw moc i 600+, dopiero pózniej przychodzi opamiętanie i 250 cm3 i masa 100kg, a na końcu okazuje się, że mały trial daje banana na gębie, bo w końcu jedziesz tam gdzie chcesz, a nie gdzie cię motocykl wywiezie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum