Wiek: 54 Dołączył: 24 Lut 2014 Posty: 612 Skąd: Stąd
Wysłany: 2019-12-04, 07:34
adziad, potrafię zaskoczyć . Nie po prostu silnik jest znowu wyjęty, leży na stole. Ale i tak jestem cały czas w poszukiwaniu dźwigni tylnego hamulca, nigdzie ich nie ma
Wiek: 54 Dołączył: 24 Lut 2014 Posty: 612 Skąd: Stąd
Wysłany: 2019-12-21, 16:14
Cześć to znowu ja, grzebię i rozbieram dalej silnik, w międzyczasie ustaliłem, że cylinder nie daje się zdjąć, śruby cylindra są nie do odkręcenia chyba żeby ich nie zerwać, więc nie będę dalej próbował żeby nie zerwać gwintu albo nie urwać śruby bo nie chcę wyrzucać tego silnika do kosza. Albo są tak dojebane albo wklejone na zimny spaw i inne gówno, nie wiem co kto wyprawiał z tym silnikiem i co za "wiesiek" go kiedyś składał, że były śruby luźne, nie ważne ja teraz nie o tym. Dzisiaj zdjąłem pokrywę magneta i już wiem co się rozsypało w silniku i skąd pochodzi drobny stalowy kawałek o którym pisałem wcześniej. Otóż oozsypał się popychacz sprzęgła, ale nie wiem dlaczego, co tam musiało się wydarzyć żeby się tak rozkruszył? Doszła również do mnie blokada kosza sprzęgłowego, więc z zerwaniem reszty sprzęgła nie było już problemów.
Wiek: 54 Dołączył: 24 Lut 2014 Posty: 612 Skąd: Stąd
Wysłany: 2019-12-21, 16:25
Czyli, dokładnie ten element się rozpadł! Dlaczego, co kto mógł wyprawiać z tym motocyklem, że tak się stało? Bo ja nie jeździłem w ogóle, tylko uruchomiłem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum