A wspornik linki ten przy silniku??
Toeretycznie gdybybył dłuższy niż w starym silniku to linka robiłaby się zbyt krótka, a pancerz zbyt długi.... gdybam!
nx-rider, Sprawd 1/4 linkę czy nie jest rozciągnięta na pancerzu w miejscu gdzie przechodzi koło główki ramy i koło cylindra, sprawd 1/4 to mocowanie o którym pisze habit,
Jeżeli nie jest to linka to szukałbym przyczyny w elementach takich jak drążek 10, łożysko 22, napinacze 11 i 12 (masz to wszystko na rysunku poniżej).
Zrób tak: -zrzuć linkę z d 1/4 wigni przy silniku,
-ustaw d 1/4 wignie w pozycji gdzie wyczuwalny jest opór i zrób zdjęcie - porównamy z naszymi.
Jeżeli kąt d 1/4 wigni przy silniku okaże się inny od standardowego, to pewnie któryś z wyżej wymienionych elementów jest w złej pozycji (wypadł jeden z drugiego) lub jest uszkodzony (np. łożysko).
Niewiadomym jest jeszcze jakie mody były robione w silniku, być może ktoś dołożył tam coś ekstra
Wiek: 41 Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 874 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2013-06-10, 14:18
Dzięki Madart, dzisiaj sprawdzę - porównam u siebie.
Byc może to rozwiąże mój problem.
perLucjano [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-26, 12:17
Doszukałem się tematu i sprawdziłem u siebie linki i d 1/4 wignie sprzęgła wychodząca z silnika i wszystko wydaje się być ok a manetka sprzęgła wysprzęgla na samym końcu - sam nie zwróciłem na to uwagi bo to moje pierwsze enduro.
Podejrzewam ze ktoś przede mną złym stylem jazdy zjechał tarcze (to tylko przypuszczenie) i tu pytanie do nx-rider, jaki finał znalazła u Ciebie ta sprawa z końcowym wysprzęglaniem na manetce ?
Dodam ze sprzęgło nie ślizga przyspiesza ok jednakże nie porównywałem tego z żadnym innym NX-em
Wiek: 41 Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 874 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2013-08-26, 12:50
perLucjano napisał/a:
i tu pytanie do nx-rider, jaki finał znalazła u Ciebie ta sprawa z końcowym wysprzęglaniem na manetce ?
Mam nadzieję że się dobrze rozumiemy u mnie sprzęgło zaczyna działać (wysprzęglac) już po częściowym naciśnięciu klamki - linka stanowczo zbyt mocno napięta.
udało mi się popuścić na regulacji przy silniku ale naprawdę nie znacznie jakieś 1/2 obrotu, przyniosło to efekt choć nadal do idealnego punktu wysprzęglania jeszcze wiele brakuje.
Jak na razie nie robię z tym nic
Zalety takiego ustawienia:
podczas jazdy możliwa szybka zmiana biegów z użyciem sprzęgła
Wady takiego ustawienia:
Podczas ruszania z miejsca albo kierownik się przyzwyczai albo pali sprzęgło jak mój 85 letni sąsiad "ciękaczem"
Generalnie ostatnio chłopaki tak mnie przeciorali na Podhalu że nie miałem czasu nawet myśleć o wysprzęglaniu i biłem biegi jak w górę tak w dół bez sprzęgła - zawsze to miałem o ułamek sekundy więcej aby ich dogonić
Tak więc przyzwyczaiłem się do tego co mam, sprzęgło działa jak powinno choć nie w tym miejscu co powinno - grzebał będę po sezonie
perLucjano, z tego co wyczytałem masz zupełnie odwrotny przypadek jak nx-rider.
U niego po odpuszczaniu sprzęgła moto zaczynało jechać jak prawie całkowicie puścił klamkę.
Ty piszesz, że wysprzęgla dopiero na samym końcu - przez co rozumiem że klamka dociśnięta do manetki i moto stoi w miejscu.
Pytanie: Opór na klamce jest taki sam w całym zakresie jej ruchu?
perLucjano [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-27, 06:42
Należy się SPROSTOWANIE - wbijam bieg puszczam sprzęgło i rusza dopiero wtedy gdy klamka sprzęgła jest prawie cala popuszczona mało tego zauważyłem po testach i regulacjach taki objaw:
po wbiciu 1biegu i wysprzęgleniu jadę kawałek następnie bez hamowania wciskam klamkę sprzęgła a moto jedzie powolnie dalej czyli utrzymuje jakiś tam ciąg oczywiście da się wyhamować stawiając nogi na ziemi ale to dziwne bo tocząc się nie powinno być ciągu - to test na równej powierzchni.
Ten objaw mnie nie pokoi i mam już plan wrzucenia domina na podstawkę i spróbowaniu na sucho z kołem w powietrzu jak się zachowuje tylne kolo.
...
po wbiciu 1biegu i wysprzęgleniu jadę kawałek następnie bez hamowania wciskam klamkę sprzęgła a moto jedzie powolnie dalej czyli utrzymuje jakiś tam ciąg oczywiście da się wyhamować stawiając nogi na ziemi ale to dziwne bo tocząc się nie powinno być ciągu - to test na równej powierzchni.
Ten objaw mnie nie pokoi i mam już plan wrzucenia domina na podstawkę i spróbowaniu na sucho z kołem w powietrzu jak się zachowuje tylne kolo.
Przy dłuższym przytrzymaniu o na sprzęgle można przypalić tarcze
Regulacje masz na max wkręcone przy klamce i silniku?
Na podstawce nawet z dobrze ustawionym sprzęgle koło będzie się obracać - lepkość oleju pomiędzy tarczami.
perLucjano [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-27, 11:25
Regulacja przy klamce wkręcona zaś przy silniku jak na foto.
Wykręcając przy klamce naciągam i brak kilkumilimetrowego luzu.
Przy silniku wkręcając zluzowuje co daje efekt luzu na d 1/4 wigni sprzęgła na silniku.
Moto ustawiłem na centralnej tak ze siadając dociskam tylne kolo i próbuje wysprzeglenie ale nic nie daje bierze tak samo czyli przy końcowym popuszczeniu klamki
No i co obstawiacie tarcze podjechane ?
Wiek: 41 Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 874 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2013-08-27, 14:12
perLucjano napisał/a:
No i co obstawiacie tarcze podjechane ?
Obserwuję temat z zaciekawieniem bo jak pisałem po sezonie będę chciał z ciekawości rozebrać sprzęgło.
Skoro nie możesz wyregulować na lince (ja na twoim miejscu podciągnął bym trochę wykasowując luz na klamce i jeśli sprzęgło nie będzie jeszcze ślizgać całkiem prawdopodobne że wyeliminujesz "ciągnięcie" które masz obecnie), to będziesz musiał zajrzeć do środka.
Pamiętaj sprzęgło to nie tylko tarcze ale i przekładki oraz sprężyny.
Najpierw spróbuj go trochę podciągnąć, jeśli to nic nie da albo je 1/4 dzisz do końca sezonu na tym co masz a potem będziesz grzebał, albo moto na bok klucze w jedną rękę a serwisówka w drugą rękę i do dzieła od razu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum