Tym razem na tapecie znalazł się filtr powietrza, mianowicie uszczelnianie według wskazówek adziada TUTAJ.
Najpierw zakupy w kastoramie, jakiś silikono-klej, do tego uszczelka gumowo-piankowa i benzynka do odtłuszczania. Potem szorowanie obudowy, odtłuszczenie miejsc klejenia, babranie się z silikonem, docinanie i montaż uszczelki. Fotorelacja poniżej.
Kolejna aktualizacja postępu prac. W załączniku foto.
W końcu się wziąłem pospawać wydech. Zaznaczam, że w spawaniu nadal jestem początkujący. Ale biorąc pod uwagę przeżartą na wylot końcówkę rury, zaryzykuję stwierdzenie, że wyszło wręcz dobrze.
Druga sprawa. Tam gdzie jedziemy w niektórych miejscach normy czystości paliwa nie istnieją, a nie zawsze uda się tankować w dużych miastach na dobrych stacjach, więc zdecydowałem założyć dodatkowy filtr paliwa. Są z tym niestety pewne problemy bo w dominatorze różnica wysokości kranik-gaźnik jest bardzo mała, a przy poprowadzeniu przewodu powyżej lub poniżej lubi się zapowietrzać i przy niskim poziomie paliwa w zbiorniku przestaje spływać do gaźnika. W związku z tym dałem przy kraniku trójnik i wyprowadziłem rurkę do przelewu zbiornika, tak żeby gromadzące się bąbelki powietrza uchodziły sobie w górę tym przelewem. Wszystko widać na zdjęciach 2 i 3.
Przy okazji prac zorientowałem się że masa w dominatorze poprowadzona jest dość niefortunnie. Poprowadziłem więc dodatkowy kabelek 4mm2 od rozrusznika do punktu podłączenia masy wiązki, a sam punkt przeszlifowałem żeby był dobry styk. Widać to ładnie na 4 zdjęciu.
Profilaktyczna wymiana fajki (SD05F) i kabla WN (oryginalny Beru). Trochę kabla mi jeszcze zostało, jeśli ktoś jest zainteresowany (Bydgoszcz, kuj-pom).
No i jeszcze bardzo ważna rzecz. Zainstalowałem wyświetlacz napięcia i lampkę ładowania. Lampkę ustawiłem żeby zapalała się przy poniżej 13V. To bardzo ważne, bo jak stracę ładowanie w dziczy to będę wiedział od razu, mogę wtedy wyłączyć wszystkie światła i dojadę o wiele dalej zanim akumulator padnie.
Wyświetlacz z lampką są zasilane z samego akumulatora, przez bezpiecznik i mosfet sterowany stacyjką, jak pracują biorą w sumie tylko 15mA (0,015A). Sprawdziłem też przy okazji całkowity pobór prądu z akumulatora po wyłączeniu stacyjki - spada do jakichś 100uA (0,0001A) czyli idealnie.
W międzyczasie trwania prac, korzystając z pięknej pogody otworzyliśmy sezon grillowy :) pierwsze kiełbaski w tym roku :)
Sledzę Twój temat i podpatruje udoskonalenia.
Jeśli mogę podpowiedzieć, to warto byłoby też zrobić osłonę od błota i pyłu tylnego amortyzatora, której niestety brakuje w Dominatorze.
Co do filtra powietrza to całkiem fajnie go uszczelniłeś, korki widzę też, wcześniej nie przyjrzałem się dobrze zdjęciom.
Amortyzator tylny jest w większej części zasłonięty przez obudowę filtra powietrza. Chodzi o ten kawałek między obudową filtra a wahaczem? Tam jest mało miejsca, a jak się wjeżdża w dziurę to wahacz dobija prawie do samej obudowy filtra, więc jakakolwiek osłona będzie zawadzać w wahacz. No chyba że masz na myśli opatulić amortyzator jakimś arkuszem gumy, ale to też nie jest za dobrze, bo sprężyna cały czas pracuje góra dół i poharata osłonę.
Zresztą nie wiem czy jest sens w ogóle zakładać tam osłonę, bo jak się wjedzie w kałużę to amortyzator jest zanurzany jako pierwszy i oblepia się błotem, żadna osłona nie pomoże. Po to prosiłem sancheza żeby zrobił nowe powłoki galwaniczne/malarskie, żeby amortyzator nie rdzewiał tak szybko.
Mam jeszcze wątpliwości i pytania, które chciałbym wam zadać. Może podzielę je na punkty tak jak na początku tematu.
PYTANIA
1) Łańcuch
Chciałbym kupić najmocniejszy jaki się da, na tyle wytrzymały żeby starczył na całą podróż (20tys.km). Podobno dobre są złocone łańcuchy DID520 ZVMX, ale z kolei na poprzedniej stronie tego tematu mocno skrytykowano łańcuchy DID w ogóle. Ale jeśli nie DID, to jaki? Czy jest lepsza alternatywa? Co robić?
2) Akumulator
Czy ktoś z was zakładał akumulator 10Ah zamiast fabrycznego 8Ah? Jaki model mieści się w fabryczne miejsce?
3) Sprzęgło
W zeszłym roku założyłem najtańsze tarczki sprzęgła i teraz na zimnym łapie bardzo wysoko a po rozgrzaniu już dość nisko, tak jakby okładziny się rozszerzały termicznie. Na starym oryginalnym sprzęgle tego nie było, zimny ciepły łapało tak samo.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tej sprawie? Jakie sprzęgło jest najlepsze? Gdzie kupić?
Czy taki zestaw z gmoto będzie dobry?
https://gmoto.pl/kompletny-zestaw-tarcz-sprzegla-ebc-drc54,19107.html
Qwet w każdym poważnym motocyklu enduro, cross jest taki język służący do częściowego zasłonięcia amortyzatora przed błotem wyrzucanym przez koło. Niektórzy stosują takie "kondony" też na amortyzator, ale nie mam pojęcia czy to jest dobre rozwiązanie. W Dominatorze tego nie ma i cały syf ląduje własnie na powierzchni galwanicznej amorka.
Ad.1 Złotego nigdy nie miałem, ale wzmacniany owszem i bardzo dobrze służą, tym bardziej że Dominator demonem mocy nie jest. Chodzi tylko o to aby nie naciąc się na podróbę.
Ad.3 Ja załozyłem do siebie komplet sprzęgła TRW Lucas, narazie mam na tym dopiero 200 km, więc trudno mi się wypowiedzieć co do trwałości. Narazie nic się nie dzieje. Jedyne co zauważyłem, to to że tarczki tak jakby miały większą powierzchnię (są wyższe) , niż te oryginalne, co może wpłynąć na jego większa trwałość. Oczywiście wymieniłem komplet (tarczki, przekładki, sprężyny). Pamiętaj o zapasowej lince sprzęgła przy okazji.
Ad.4 Ja narazie leję Valvoline 10W50, wydaje się być OK, zresztą używam go też w bardziej wysilonym moto
Ad.5 Ja używam Motula zdaje się A3, drogi, ale dobry
Wiek: 43 Dołączył: 13 Sie 2012 Posty: 1897 Skąd: NYSA
Wysłany: 2019-03-28, 13:18
Co do osłony amortyzatora to warto ją wykonać, przynajmniej z powodu bryzgania czym popadnie
z opony na amor. Zamoczenie w kałuży tak go nie dobija jak błoto, piach i kamyczki. Zamontowanie takiego chlapacza jest łatwiejsze przy wydechu 2w1. Wszystko jest do ogarnięcia a widzę pomysły masz.
Ad.4. Jeździłem na kilku motulach a najlepszy moim zdaniem był 15w50 model 300v.
Co nalejesz będzie git ale trzymaj się tej drugiej liczby w zakresie 50 nie mniej.
Ja po remoncie (marzec 2017) jeżdżę tylko na Valvoline Synpower co wrzuciłeś - wcześniej używałem tylko Motul 5100 i uważam, że ten Valvoline jest lepszy bo moto ciszej pracuje, lepiej wchodzą biegi, a sam olej później czernieje (choć znam głosy, że to akurat gorzej).
Ok, dopiszę sobie tą osłonę amortyzatora do listy rzeczy przed wyjazdem, ale z niskim priorytetem, bo są w tej chwili sprawy dużo bardziej palące.
Zapasowa linka sprzęgła obowiązkowo na pokładzie przez całą podróż.
Motul V300 wiem że najlepszy, sam go stosuję w moim uturbionym 500-konnym bolidzie. Ale do dominatora chyba nie potrzeba aż takiego oleju.
Widzę dużo pozytywnych opinii na temat Valvoline Synpower 10W50, a jest bardzo tani, więc chyba temat wyczerpany
Zapomniałem dodać, że z tym olejkiem do filtra jest pewne ograniczenie - bo muszę ją zabrać w podróż, więc musi być jak najmniejsza, a wszystkie co podajecie mają powyżej 200ml...
W załącznikach fotorelacja z dalszego etapu prac. Tym razem temat płynu hamulcowego. Na dzień dobry oczywiście zerwałem łby wszystkich śrub, wszystkie pękły przy szyjkach. Dalej standardowa procedura, czyli odciągnięcie strzykawką starego płynu ze zbiorniczka, zalanie nowego i przepompowanie przez odpowietrznik w zacisku. Z odpowietrznika zaczęła lecieć ohydna breja koloru herbaty z mlekiem. Z przodu płyn już nie był tak mętny, ale fakt faktem był ciemnopomarańczowy (herbata bez mleka ). Po przepompowaniu nowego płynu nadszedł czas pozamykać zbiorniczki i tutaj jak to ktoś powiedział BIEDA TECH RULEZ - na razie na trytrytki, może potem wymyślę jakieś zamknięcie. Chociaż trochę się obawiam, bo zgodnie z prawem murphy'ego rozwiązania tymczasowe mają tendencje do zostawania na zawsze
Linke sprzęgła wystarczy przeciagnąc wzdłuż starej i nawet trytytkami do starej przymocować, wtedy zmiana z nowej na starą to chwila moment, a i miejsca Ci nie zajmuje.
Odnośnie oleju do filtra, to Ci się przyda, a w podróż odlej sobie w pojemnik jaki Ci pasuje. Chyba, że myślisz o sprayu, ale one nie są tak wydajne i dobre.
Patenty niestety do poprawienia, tak to możesz się ratować gdzies tam daleko, ale nie wyjeżdżać w takim stanie.
Co do sprzęgła to miałem ten zestaw EBC kompletny, wytrzymał 2,5 sezonu po czym zaczął lekko ślizgać ale tylko na zimnym silniku. Urzywałęm dość intensywnie w terenie, gdzie non stop się podsprzęgla..
Teraz zakupiłem i wsadziłem nowy komplet lucas. Jest znacznie grubszy cały stack. Musiałem podpiłować wżery na koszu sprzęgłowym bo tarczki nie trafiały w "stare" wyżłobienia i sprzęgło działało nieprzewidywalnie.
Miej na uwadze stan kosza sprzęgłowego przy wymianie tarcz. Warto zawczasu przeszlifować wżery aby nie musieć rozkładać drugi raz jak okaże się, że sprzęgło haczy..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum