Witam ponownie w dniu dzisiejszym jeszcze raz podszedłem do próby naprawy mojego dominatora i stwierdziłem ze jeżeli odkręcam gaz bardzo powoli to nie przerywa i ładnie dochodzi do czerwonego pola jak odkręcę szybko to przerywa na na 5-6 tys i się dławi. dajcie proszę znać czy może to być ze zbyt mało paliwa dochodzi do ga 1/4 nika i jak ewentualnie zniwelować tą usterkę .
maniek [Usunięty]
Wysłany: 2012-07-17, 20:28
jeżeli z przepływem paliwa masz wszystko ok to może go poprostu zalewa, zobacz na postoju czy w tych obrotach nie puszcza czarnego dymka
Wiek: 104 Dołączył: 30 Sty 2011 Posty: 2522 Skąd: z Polski
Wysłany: 2012-07-17, 21:29
pooglądaj membrane
Piotr Gdansk [Usunięty]
Wysłany: 2012-07-21, 09:27
Witam,
Czarnego dymka nie puszcza membrana jest ok dzięki za podpowiedz. Mam jeszcze takie pytanie: ze zbiornika wychodzą 3 wężyki 1 do ga 1/4 nika 2 gruby do odpowietrzenia a 3 cienki może on powinien być gdzieś podłączony, bo mój nie jest, dodatkowo dostałem tez informacje ze mogę mieć zapchana rurę wydechową i spaliny przy szybkim odkręceniu nie mają dobrego ujścia?
gruby jest do nadmiaru paliwa przy korku a cienki do odpowietrzania, jeden koniec idzie w glebe drugi pod siedzenie
zapchana rura mozliwa ale malo prawdopodobna
Piotr Gdansk [Usunięty]
Wysłany: 2012-07-23, 23:07
Witam, sprawdziłem tłumiki są OK wiec i to wykluczone mam jeszcze pytanie odnośnie ga 1/4 nika jak przekręcam ręcznie d 1/4 wignie gdzie jest podłączona linka gazu to iglica idzie na maksa do góry ok 1 cm proszę wyjaśnijcie mi na jakiej zasadzie działa podciśnienie na membranie, może ja mam coś 1/4 le podłączona na wężykach w ga 1/4 niku i z tego jest ten problem jak ktoś ma może schemat to proszę o podesłanie jak one mają być podłączone u mnie jest tak: na górze mam trójnik dwa małe z lewej strony i z prawej łączą się z dłuższym który jest podłączony urządzenia przy cylindrze, na dole pod pływakiem mam ten który jest odpływowy i idzie w dół i dodatkowo mam jeszcze jeden w połowie po lewej stronie ga 1/4 nika który też nie jest nigdzie podłączony pozdrawiam Piotr
PS. Jak ktoś zna jakiegoś dobrego i w miarę taniego mechanika w okolicy Trójmiasta to też proszę o kontakt bo pomysłów zaczyna mi brakować.
ferdas [Usunięty]
Wysłany: 2012-09-25, 21:10
możesz mieć fajke świecy uszkodzoną/starą i jak zawilgnie ma przebicie gubi iskre itd, itp a ga 1/4 nik dobry masz tam to właśnie podnosi się przepustnica wstępnie mechanicznie potem podnosi ją membrana podciśnieniowa
dex [Usunięty]
Wysłany: 2014-06-15, 15:29 gaśnie na deszczu
witajcie,
mamy problem z jedną z Dominik. Nie daje nam to spokoju, bo nie potrafimy dojść przyczyny. W czasie jazdy w deszczu, motocykl dusi się, dławi, aż po jakimś czasie gaśnie. Nie zdarza się to natomiast, kiedy motocykl zmoknie stojąc na deszczu i jedzie się nim po paru godzinach, kiedy jest już sucho. Tak jakby woda spod kół dostawała się... nie wiem gdzie? Raczej nie świeca.
Może ktoś miał już podobny objaw?
Już jestem:) ekspert ze mnie maryn,ale wode uwielbiam.,a więc u mnie była przyczyna w przewodzie wysokiego napięcia kiedyś sprawdzałem coś miernikiem i końcówką uszkodziłem delikatnie kabel. I tak jak piszesz w czasie deszczu przerywał aż w końcu zgasł poczym po 1 min zapalał i dalej jechał..Naprawa umnie wyglądała dość prymitywnie nie kupiłem nowego kabla tylko stary zaizolowałem tąśmą. Test przeszło 100% ok bo Rajd Tukan cały czas padało i nic się nie działo..
dex [Usunięty]
Wysłany: 2014-06-23, 11:41
Został wymieniony przewód paliwowy, bo był strzelony. Mysleliśmy, że to to.
Długi deszczowy weekend wyra 1/4 nie pokazał, że jednak nie. Znale 1/4 liśmy dokładnie, gdzie trzeba polewać, żeby tracił moc. w dolnej części airboxa, w miejscu w którym wychodzi rurka zbierająca syf (w okolicach najniższej śrubki, ale od strony tylnego koła)
Tyle, że tam kabla wysokiego nap nie ma. Pałęta się tylko ten od nóżki, ale polewaliśmy go i nic. Podobnie jak polewaliśmy ten wychodzący od alternatora - też nic.
Nieszczelność w airboxie też właściwie wykluczyliśmy.
Jest zagwozdka.
Dziś zobaczymy cóż mądrzejsze głowy powiedzą.
zetembe [Usunięty]
Wysłany: 2014-06-23, 18:34
Jeśli problem jest stricte związany z deszczem i nigdy nie objawił się na sucho, to też zgodnie z sugestią Radekmoto3, Radzia skłaniałbym się do części wysokonapięciowej...
Dla odważnych proponuję doprowadzić do tej sytuacji i pomacać kabel WN po całej drodze... najlepiej trzymając z masę drugą ręką!
Jeśli kabel WN nie kopie, to szedłbym wstecz: moduł... zasilanie modułu, sterowanie modułu... gdzieś musi włazić woda i powodować przebicie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum