Wysłany: 2016-12-22, 05:47 IX zlot Dominatora "Do odciny!"
Hej.
Zacznę temat IX zlotu Dominatora.
Termin już mamy, teraz porozmawiajmy o lokalizacji i kierunku przemieszczania się. Z tego co kojarzę to szeroko pojętymi organizatorami są Łysy i Zaczekaj. Dajcie znać jakie są plany. Lecimy od Was w kierunku.....??
Zapraszam wszystkich do dyskusji.
Mam jedną zajebiaszczą miejscówkę na nocleg koło Głuszycy jeśli się przemieścimy na południe np przez Rudawy Janowickie a potem hyyyyyc na wschód przez okolice Kamiennej Góry, Wałbrzycha tam są zajebiste tereny do dzidy
Tak rajd typowo przeprawowy [wyposażenie podstawowe to liny pasy wyciagarki ] .
tak jak wjazd na Kocierz . tylko gdzie takie tereny są ?.
Ale szutry są ok jak się ma KTM i nadmiar mocy
Miałam się kłócić, że skoro zlot, to min. 20 maszyn o różnych właściwościach terenowych i umiejętnych jeźdźcach, więc szutry, ale.. faktycznie przydałaby się jakaś odmiana Bo na X zlot, jubileuszowy, są plany zrobienia jeszcze większej objazdówki z jeszcze większą ilością szutrów xD A na XI zlot pojedziemy na Podhale do cubiacusa
Co wy macie do tych szutrów ?? Są uniwersalne, każdy pojedzie. Przeprawowe trasy są fajne ale, żeby zrobić ok. 100 km dziennie to przeprawowo byłoby ok 12 godzin jazdy :). Na zlocie jest dużo ludzi/maszyn. Trzeba dostosować tempo i trudność do najsłabszych. Dzidować ostro to można na podhalu dla pro riderów spęda zrobić. Nie psujmy idei zlotu. A dobrze wiadomo, że przy okazji zlotu jakieś przeprawki zawsze się zdarzą ;)
Wiek: 41 Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 874 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2016-12-22, 11:38
Też mi się marzy przeprawowy wpierd..... zamiast 100km szutrów dziennie.
Obiecałem sam sobie że na przyszłego Rogacza zafunduje Wam mega upierdliwą trasę przeprawową (tak aby Bart musiał tym razem peryskop zamontowac )
Nie no ja to kumam.
Dobra to inaczej. Skoro wstępnymi onanizatorami zlotu są Batman i Robin, a mieszkają blisko gór i pagórów i wiem, że tam są fajne tereny o umiarkowanej trudności to czemu nie zrobić krótszej, ale za to bardziej wymagającej trasy? Nie piszę o jakiś hardkorach, bo też nie o to chodzi żeby się wypychać na jednym podjeździe przez pół dnia.
Wypowiedź Żuczka o przeprawach odebrałem jako żart i chyba o to chodziło autorowi
btw na Rogaczu w tym roku się chyba wszyscy dobrze bawili (Ci co pojechali ), było dosyć wymagająco, mimo to przejechaliśmy całkiem sporą traskę.
To tyle moich przemyśleń
PS: Przypominam, że jeździmy na motocyklach enduro
Większość z nas uważa, że dobry wpierdol jest dobry. Ale taki zlot, oficjalny, ogólnopolski, na który przyjeżdża wiele różnych osób, często nowych, dopiero zaczynających przygodę z Dominatorem (! ), niech będzie taki właśnie zbalansowany, z możliwością objazdu, dojazdu asfaltem, szczególnie, że z pełnym bagażem jedziemy. A reszta SPĘDÓW w roku (jedziemy na tę Ukrainę, prawda?) niech ma swój własny charakterek ^^
Zlot =/= spęd
Amen.
Może niech onanizatorzy się wypowiedzą najpierw xD
Wypowiedź Żuczka o przeprawach odebrałem jako żart i chyba o to chodziło autorowi
Kocham was mordeczki i nie ważne gdzie i jak się jedzie byle z wami .
Też mi się wydaję że Batman bedzie miał w zanadrzu jakąś traskę dla nie pokornych . oczywiście po części oficjalnej , bez bagażu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum