tylko krowa zdania nie zmienia..... jestem szczęśliwym posiadaczem licznika rowerowego w moim moto, tak jakoś niespodziewanie go przygarnąłem:))))) jest zajebisty!!!!!
Wielkie dzięki chłopaki!!!!!!!
Ostatnio zmieniony przez Kubeko 2011-05-15, 17:49, w całości zmieniany 1 raz
wartburg [Usunięty]
Wysłany: 2011-05-15, 17:31
Kubeko napisał/a:
tylko krowa zdania nie zmienia..... jestem szczęśliwym posiadaczem licznika rowerowego w moim moto, tak jakoś niespodziewanie go przygarnąłem:))))) jest zajebist!!!!!
Wielkie dzięki chłopaki!!!!!!!
Wiek: 104 Dołączył: 30 Sty 2011 Posty: 2522 Skąd: z Polski
Wysłany: 2011-07-06, 22:10
sigma wcale nie jest taka wodoszczelna
dziś rano zaczęły się kłopoty,pukam,stukam,pokazuje prędkość za chwile już nie
jeden bolec nie dociskał do podstawki ,wieczorem zaglądam do środka a tam rdza zeżarła sprężynke czyli puściła wode do wewnątrz ,szybka doróbka z długopisu jutro testy
nastepny chyba nie będzie ze znaczkiem sigmy
Czołem. Temat już dawno zapomniany ale pomyślałem, że się podzielę wrażeniami z użytkowania Sigmy MC-10. Licznik bardzo prosty, żadnych super-funkcji nie ma ale jako zastępstwo dla oryginalnego spisuje się świetnie, ma duży, czytelny wyświetlacz. Założyłem go rok temu, po tym jak mi przestał działać oryginalny, nawet nie sprawdzałem czy linka padła czy się ślimak skończył (pewnie to drugie) bo zamiast naprawiać coś co się z czasem i tak skończy wolałem takie rozwiązanie. Mocowanie licznika przyklejone na dwustronną, lepiącą piankę, trzyma się bardzo solidnie. Specjalnie wybrałem takie miejsce żeby był tam gdzie wzrok "na pamięć" szuka ale nie całkiem na miejscu oryginalnego prędkościomierza coby podczas kontroli policmajstrów się nie tłumaczyć, jakby co to po prostu dodatkowy trip-computer Fajną opcją jest możliwość ustawienia całkowitego przebiegu na tej Sigmie więc jak tylko ją kupiłem to wprowadziłem kaemy, na których się zatrzymał analogowy licznik no i teraz jadę na Sigmie od tej wartości. Jedyne czego brak to podświetlenie, był jeszcze jeden licznik Sigmy do motocykli, z podświetleniem właśnie ale kosztował 100zł więcej więc odpuściłem Może niedługo coś zakombinuję w tym temacie. Jedyny problem jaki teraz mam, to czy mi się ktoś nie doczepi podczas przeglądu, bo razem z prędkościomierzem przestał oczywiście działać licznik całkowitego przebiegu tak więc będzie na przeglądzie taki sam jak rok temu
Na przeglądzie przynajmniej u mnie nikt nie jedzie motocyklem więc podasz przebieg jaki jest i tyle. Nie musisz jeździć motocyklem.
Spoko, tak też myślę, że nikt nie będzie sprawdzał na blacie przebiegu, który podam. Tak więc na spokojnie pojadę na przegląd i już się nie martwię. Chociaż tak szczerze to sobie myślę, że gdyby się trafił jakiś służbista to mógłby się jednak przyczepić. Teoretycznie wszystko z czym motocykl wyjechał z fabryki powinno być sprawne w momencie przeglądu. Właśnie mi się przypomniało, że miałem już kiedyś taką nieprzyjemność robiąc przegląd autka. Toyota Corolla rocznik 92, od 15 lat nie działał w niej ABS (to był składak i jak go magicy składali to uwalili jeden czujnik) i nigdy nie było problemu na przeglądach aż się przeprowadziłem i pojechałem na inną stację. Tam gościu zobaczył lampkę ostrzegawczą od ABS i się przyczepił. Ja do niego, że przecież wiele aut z tamtych lat w ogóle nie miało ABS a on na to, że skoro to auto wyjechało z fabryki z ABS to powinno mieć ten ABS sprawny No ale mam nadzieję, że tym razem na takiego nie trafię
PS: Zapomniałem wspomnieć o montażu czujnika tej sigmy, jest oczywiście na kablu, ale nie ma problemu z motaniem magnesu do szprych jak to bywa z rowerowymi licznikami. Tutaj dostajemy w zestawie 2 małe magnesy neodymowe (jeden większy, jeden mniejszy) i wkładamy któryś z nich w śrubę na tarczy hamulcowej. Sam czujnik bezpośrednio do lagi trytkami przypinamy i wszystko hula plug&play. Na początku się obawiałem, czy mi ten magnesik nie odpadnie podczas jazdy po kamieniach ale nie ma szans, jeżdżę już rok i magnesik ani myśli opuścić swojego miejsca.
ciekawe rozwiazanie, jak oryginal nie dziala, to jest to dobra pomoc. W sumie licznik kilometrow potrzebny jest bardzo do: zmian oleju i jako wskaznik rezerwy paliwa :)
Na stacjach na przegladzie mniej wiecej od roku spisuja licznik w aucie lub moto, przynajmniej w okolicach Poznania tak jest.
Czarek [Usunięty]
Wysłany: 2017-02-07, 14:29
Żaden problem jeśli licznik nie działa na przeglądzie. Możesz go sobie nawet wyzerować przed przeglądem. Jest przepis, że nie możesz oszukiwać na przebiegu przy sprzedaży ale nigdzie nie jest napisane, że nie możesz sobie licznika wymienić. Podajesz na przeglądzie i przy sprzedaży "przebieg nieznany" albo "szacunkowy" i jest ok. Nikogo nie oszukujesz. W innym wypadku co by było jak by ci się licznik np. w samochodzie popsuł ??? Już nie do sprzedania czy jak ???
Wiek: 43 Dołączył: 13 Sie 2012 Posty: 1897 Skąd: NYSA
Wysłany: 2017-02-07, 14:41
Czarek, dobrze mówisz. Jak powszechnie wiadomo teraz podaje się tzw "przebieg licznikowy" a nie przebieg pojazdu.
Krzycho [Usunięty]
Wysłany: 2017-02-07, 17:17
Nie działający licznik może być powodem do problemów na stacji, (mojego sąsiada odwalili z tego powodu) choć z drugiej strony masz inny licznik ;) . Inna sprawa, że jak pojedziesz do innej stacji diagnostycznej, to tam nie będą mieli poprzednich stanów.
Inna sprawa, że jak pojedziesz do innej stacji diagnostycznej, to tam nie będą mieli poprzednich stanów.
Co do tego nie byłbym taki pewny. Od tego jest zdaje się właśnie CEPIK (chyba, że jeszcze jakiś inny system), żeby każda stacja diagnostyczna miała dostęp do historii pojazdu. Ja na to nie narzekam bo prawdopodobnie ograniczy to możliwości oszukiwania na przebiegu, przynajmniej krajowych wozideł. Myślę, że niezależnie na której stacji diagnostycznej zrobisz przegląd, dane dotyczące przebiegu będą widoczne dla wszystkich pozostałych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum