wiem wiem ze powniiny byc gęściej lecz ciężko to pospawac bo dysza miga nie wchodził..a pozatym powinny byc albo alu albo miedz najlepiej ale zobaczymy a spawy to takie naukowe są:) a rama i wszystko zostało nie naruszone bo było chłodzone kompresorem jak coś zauwazyłem
Ostatnio zmieniony przez Radekmoto3 2012-01-09, 18:34, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 104 Dołączył: 30 Sty 2011 Posty: 2522 Skąd: z Polski
Wysłany: 2012-01-09, 18:33
radekmoto3, jak dla mnie pomysł OK
Yukikaze [Usunięty]
Wysłany: 2012-01-09, 18:39
radekmoto3 napisał/a:
wiem wiem ze powniiny byc gęściej lecz ciężko to pospawac bo dysza miga nie wchodziła
Jeśli masz dostęp do "łusek" bo dyszka to to z czego wychodzi drut , to sklep ją na końcu na płasko i będzie gęsciej .
Najlepiej to we 1/4 elektrodę i będzie gęściej.
A co do spawów MIG-iem to większy prąd i lecisz szybciej i spoinka wychodzi cieniutka i jest cacy.
co do "łuski to w sumie masz racje. elektroda napewno tyła by lepsza, lecz pierwszy plan był taki ze na płaskownik przylutować blaszki a pózniej jakos całość do ramy ale padło inaczej.
Ostatnio zmieniony przez Raviking 2012-01-09, 19:22, w całości zmieniany 1 raz
http://www.zt.ath.bielsko...przez_zebra.pdf - przykład z budownictwa przykład bardziej klarowny ale zasada działania taka sama jak w przypadku wykonania z metali.
Jest jeszcze krytyczna grubość żebra - największa sprawność. (mam zamiar za jakiś czas poświęcić temu więcej czasu).
Najlepiej stosować materiały o wysokiej przewodności cieplnej takie jak miedz, aluminium, mosiądz. Nie trzeba spawać bo może rzeczywiście osłabić to wytrzymałość ramy albo nadpalić wnętrze profilu. Najlepiej było by lutować (lutowanie twarde lub cyna z domieszkami). Plusem tego była by możliwość połączenia np mosiądzu, aluminium ze stalową ramą.
Stalowe żebro zamalujesz a farba jest pewnego rodzaju izolacją cieplną. Aluminium nie potrzebuje osłon.
Kolejna sprawą jest wypromieniowanie ciepła, w powyższym mówimy o konwekcyjnej wymianie ciepła.
Temat rzeka - i tak trochę przynudziłem.
W planach mam bardziej zastosowanie chłodnicy oleju bez zaburzania przepływu czyli jak najprostsza konstrukcja.
http://www.allproducts.co...917122746-l.jpg
Na końcach zarobione gwintowane końcówki i puszone przy ramie do góry w lini prostej. Przy odrobinie chęci i czasu postaram się przeliczyć ten bajer.
Cezary [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-06, 21:25
Nie przypuszczam, by miało to jakieś znaczenie. Bardziej się martwię o to, by olej nie był przechłodzony, stąd pomysł z termostatem. A jeśli dopiero przy pewnej temperaturze otwierałby się obieg przez chłodnice, to olej byłby już gorący i o konsystencji wody. W tuningowanych maszynach (głównie autach) często montuje się chłodnicę oleju i wszystko działa. A do motocykli czasem są też takie zestawy tuningowe. Tylko w Polsce jeszcze nie znalazłem, a zagraniczne są drogie. Tu stworzyłem mały przegląd zdjęć i instrukcji odnośnie tematu:
http://chomikuj.pl/Honda_...szyny/Cezary/ch*c5*82odnica+oleju+i+termostat+olejowy
Pomysł z chłodnicą ściągnąłem z jakiegoś wątku o Dominatorze (inne forum), opinię o chłodnicy z Hyosunga również. Tylko tam, na owym forum, użytkownicy nie mogli rozwiązać tematu przechłodzenia. Rozwiązaniem jest termostat olejowy. Na pierwsze ślady takiego sprzętu trafiłem w przypadku silników lotniczych, ale pó 1/4 niej okazało się, że są też termostaty uniwersalne, dla fanów 2 i 4 kółek.
Tak czy inaczej pracuję nad silnikiem, który będzie mocno dociążony - dół z XBR, cylinder z NX i ta awaryjna głowica też z XBR (ale za to sprężanie osiągnie prawie 11:1!). Bez dodatkowego chłodzenia się nie obejdzie.
No nie wiem czy warto tak kombinować? Nie lepiej w zimne dni tak jak w starych żukach chłodnice kartonem zasłonić i heja:D:D:D
Cezary [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-07, 14:27
kmaj napisał/a:
Cezary, fajna myśl z tym termostatem, gdzie wepniesz go w obieg?
Ten termostat będzie mieć jedno wejście i dwa wyjścia?
Będzie mieć 4 wyjścia. Przewód olejowy odprowadzający olej z silnika zostanie przecięty, dwa jego końce zostaną wpięte do termostatu i przy zimnym oleju obieg będzie działał jak oryginalnie. Po nagrzaniu zadziała termostat i obieg zostanie przedłużony o chłodnice - stąd 2 kolejne wyjścia termostatu - do chłodnicy i z chłodnicy. To wszystko.
Szukałem jakiś termo-zaworów i ceny są dość wysokie. Są jeszcze elektrozawory 12V olejowe ceny około 100zł i do tego najprostszy czujnik temp. (zamykający obwód z regulacją - jak w ciągniku ). Jedyny minus to dodatkowe kable.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum