Wysłany: 2011-07-02, 14:24 Wymiana tarczy i klocków - hamulec TYLNY
No i stało się, chyba przyjdzie mi wymienić wspomniany komplet. Zatem kilka pytań (może niezbyt rozgarniętych dla obeznanych w temacie):
- jaki mniej więcej "próg" na tarczy kwalifikuje ją do wymiany (u mnie jest to wyraźny próg + mocne nierówności na samej tarczy + piszczenie podczas hamowania...)
- jakie klocki i tarcze polecacie (jazda głównie szosowa...)
- może ktoś opisać króciutko, jak to się robi (mówią, że proste - odkręć, uderz, złap co wyleci, wciśnij nowe, przykręć - ale w końcu to hamulce... hehehe)
- czy wymaga to wymiany lub dolewki płynu hamulcowego?
- może jeszcze jakieś inne sugestie, których nie uwzględniłem?
Z góry podziękowania...
PS Wyczaiłem coś takiego
http://allegro.pl/podnosn...1633456296.html
czy ktoś miał z tym do czynienia?
Dodano opis - kmaj
Ostatnio zmieniony przez managa 2014-12-26, 10:14, w całości zmieniany 2 razy
Piszczenie może być od klocków. Ja polecam tanie sifferty http://www.select-shop.pl...02r-p-6003.html
Tarcza zawsze będzie mieć próg. Minimalna grubość jest napisana na tarczy, może to być ok 3mm. Rysy też zawsze są. Pokaż zdjęcie to stwierdzimy czy do wymiany czy nie.
Najbardziej nieinwazyjna wersja wymiany :)
Wyjmij metalową zawleczke która zabezpiecza ośke przed wysunięciem. Używając młotka i spiłowanego gwo 1/4 dzia albo czegoś innego co się tam zmieści wybijasz szpilke. Siedzi mocno więc ładuj :) Wybijasz od zewnętrzej strony. Klocki ci same wypadną a jak nie to cofnij tłoczek do środka przy pomocy śrubokręta wsadzonego między klocek a tarcze. Wkładasz nowe klocki trafiając tą modelowaną stroną w blaszke. To może ci trochę zająć :)
Potem ośka do wbicia i zabezpieczenie do założenia spowrotem.
Możesz ściągnąć koło, to nieco ułatwi całość ale nie jest konieczne.
Co do podnośnika to jakaś massakra żeby to 40 kilo ważyło. Równie dobrze można stawiać moto na skrzynce albo pniaku tudzież kupić najtańszą ale bardzo skuteczną opcje - http://allegro.pl/stojak-...1676968702.html
ptasiu [Usunięty]
Wysłany: 2011-07-02, 15:07
Podnośniczek fajny i chyba bardziej poręczny, niż ten, który ja wyczaiłem. Ten z napisem HONDY - w czołówce... Tarcza w najgrubszym miejscu ma 3,8 mm grubości (tam, gdzie nie ścierają klocki), a zużyta jest z zewnątrz na ok. 0,6 mm, a od wewnątrz (czyli od strony szprych koła) wyczuwalnie więcej - 0,8-0,9 - trochę trudne do zmierzenia, ale "na macanta" wyczuwalnie więcej (nie wiem, czy to dobrze - na chłopski rozum powinno się ścierać rónomiernie)... Wychodzi zatem, że z tej grubości 3,8 mm zostało jakieś 2,5 mm materiału... Chyba już zatem czas? W załączeniu foto... Pozdro.
tzn jak rozbierasz zacisk to myjesz ? bo przy samej wymianie klocków, to chyba nie, bo co tam myć ? w tłoczkach te boczne ścianki się myje i smaruje ?
a prowadnice to który element ?
przy wymianie klocków jak chcesz można przemyć sam tłoczek. Po prostu wysuwasz go więcej, tak żeby nie wypadl i szorujesz z pyłu i innych dziadostw szczoteczką do zębów. Potem możesz posmarować pastą.
A prowadnice to te ośki na których zacisk pływa w mocowaniu. Są po 2 takie na każdy hamulec. Jak chodzi płynnie to nieruszaj bo gumy uszkodzisz a nie warto.
ptasiu [Usunięty]
Wysłany: 2011-07-02, 20:56
Microbee napisał/a:
Ptasiu, dla porównania moja tarcza - tył (dziwne trochę, czy są różnej wielkości klocki?, że masz ten wewnętrzny rant taki szeroki?)
Właśnie nie bardzo też rozumiem, jak może się tak nierówno zużyć tarcza na grubości (od wewnątrz - strona "od szprych" - 0,8 mm a z zewnątrz - 0,6 mm. Ale tak jest. Myślę, że pora wymieniać. Co sądzicie? A może jeszcze nie?
Ostatnio zmieniony przez managa 2011-07-03, 01:42, w całości zmieniany 1 raz
Pozwolę sobie zapytać w tym temacie.
Nowe klocki z przodu już mam (kupiłem je dawno temu i sam nie wiem, czy dobre, ale założone i niech będą), muszę teraz kupić na tył i chciałem się wcześniej poradzić fachowców (Was) i nie kupowac w ciemno. Dzwoniłem do Olka i jest kilka firm - brenta, lucas, galfer. Które wybrać. I druga kwestia - są czarne i złote. Ceny od 48 (brenta, ale to jakieś do pi 1/4 dzików) do 84 pln (galfer złote) Chciałbym jakiś kompromis, żeby mi zajechało tarczy do końca sezonu, jak kupię jakieś megatwarde kevlarove, czy inne kosmiczne.
Czy wy nie czytacie co pisze? Może teraz mam dopisać KUP TO TERAZ i nie pitol?
sifferty sa za 48zl z dostawą..
możesz założyć złote lucasy, starczą do końca motura, tylko tarcze trzeba zmieniać regularnie
wartburg [Usunięty]
Wysłany: 2011-07-04, 17:10
Micro - ja wchodzę do sklepu i mówię :
poproszę najmiększe jakie macie - żądam gwarancji że jeśli w przeciągu 20 minut ugotuję tarczę wymienią mi na inne ... to działa
teraz mam EBC - są ok ... ceny nie pamiętam ... kupowane w Larssonie
spokojnie Art, ja czytam [chwile gdy się Art "unosi" są tak rzadkie i bezcenne, że sobie zapiszę w pamiętniku pewnie Ci ciśnienie skoczyło do 100, z normalnych 60ciu :))]
Myślałem, że sobie w sklepie, takim w realu, jutro kupię i dlatego podałem co mają na stanie :)
Znalazłam skromny filmik obrazkowy o wymianie klocków z przodu ;)
ferdas [Usunięty]
Wysłany: 2012-12-26, 22:20
http://owiewki24.pl/pl/p/...600-650-TYL/421 to ja proponuje sklep z nowymi tarczami, kupowałem do fajera sc33 na przód i nie było 1/4 le troche na początku trząsły do póki się nie dotarly/spasowały osobiście 2 tarcze kupiłem ijestem zadowolony
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum