Wysłany: 2011-04-10, 10:28 Latanie po piachu - centrowanie kół.
Cześć wszystkim. Mam pytanie jakie jest dopuszczalne bicie boczne opony? U mnie jest ok 3 mm na przednim i tylnym kole. jak wjezdzam na lużne podłoze strasznie mi dupe na boki wozi. Testowałem juz różne sposoby przejazdu przez piachy. Płynne przyspieszanie najazd z duzą ( jak dla mnie) prędkością i zawsze kończyło sie tak samo: fajt fajt i jebut. Może tak ma być i jeżdziec do bani bo nie potrafi. Dodam że opna z tyłu to e09 więc powinna trzymać. Luzów na łożyskach nie ma. Moze wjakimś stopniu to wina złego wycentrowania? Prosze orade doświadzonych terenowców z jaka predkością wjezdzac w piachy i jaki znaczenie ma w sumie niewielkie bicie
Panie Admin, może temat przenieść do innego działu? Bo tu pytanie o technikę jazdy, a nie mechanikę ; >
Zmieniono nazwę tematu i dodano opis - kmaj
Ostatnio zmieniony przez kmaj 2013-04-20, 10:23, w całości zmieniany 2 razy
wartburg [Usunięty]
Wysłany: 2011-04-10, 16:00
z powodu bicia 3 mm nie wyglebisz ;)
wyglebisz jak jedziesz zbyt wolno ( poniżej 50 )
piesy [Usunięty]
Wysłany: 2011-04-10, 16:22
no to za wolno wjezdzam w piach. Ale nawewt jak jade po szutrze to mi dupa lata jakbym na kapciu jechał. I taki falisty ślad zostaje. Wszystkie luzy wymacałem i wyczułem tylko na mocowaniu górnym amortyzatora. I wydaje mi sie ze twardy amor sie zrobił albo tylko mi sie wydaje. Mogło sie coś w nim przytrzeć i byłby taki efekt?
wartburg [Usunięty]
Wysłany: 2011-04-10, 16:47
amor "się nie przytrze"
kombinuj z ciśnieniem w oponkach
ale kurde ja w tym temacie jestem "analfabetą" ...
ciśnienie 1,5 atm przód itył. To majtanie niedawno sie pojawiło. Tymi samymi trasami w zime jezdziłem jak bylo błoto i lepiej szło niż teraz. Macie jakies pomysły?
podczas zeszłorocznego latania po słonecznej somalii:), miałem pierwszy kontakt z piaskiem, jechałem takim wężykiem, że nie mogłem się zmieścić na 1,5m piaszczystym dukcie. Jak się okazało wina tkwiła w zbyt małej prędkości. Przód K60 tył E09. W końcu jeden czarnuch nie wytrzymał i wycedził przez zęby:
przypierdol po gazie przednie koło przestanie się zapadać, wyjdzie do góry na powierzchnię piasku i w końcu pojedziesz jak człowiek.
nie wiem z jaką prędkością latasz po piaskownicy, ale byłem wtedy zesrany i jechałem prosto:))))))
piesy [Usunięty]
Wysłany: 2011-04-10, 17:51
mam ten sam zestaw opon. Ja tak nie zapieprzam po piachu. Co tam: założe pampersa i w teren. Nie bedzie mną jaś piepszona dupa motóra rządziła.
maniek [Usunięty]
Wysłany: 2011-04-10, 18:00
może banał ale przenieś dupę na miejsce pasażera podczas przejazdu
Tezla [Usunięty]
Wysłany: 2011-04-10, 21:47
maniek, dokładnie jeżeli już koniecznie chce się przejechać piach na siedząco to trzeba siedzieć na miejscu pasażera i dać gazu ale to dobre tylko do jazdy prosto, najlepszą metodą jest stanie z dupą wypiętą do tyłu i skręcanie za pomocą wychylania się ciała do środka zakrętu
na twardych szutrach lepiej z kolei dociążać przód
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum