Pomyślałem, że dla porządku warto założyć nowy wątek o Rajdzie Latarników, skoro już większa ekipa z foruma się wybiera
Także jadę ja oraz 2óch moich kumpli (ten Radek od DR800 Big - może kojarzycie z Tukana) oraz drugi na KTM 640 Adv (jak poskłada, hehehe ) - jedziemy trasę Adventure + nocny odcinek i śpimy w bazie rajdu w namiotach.
Póki co ruszamy w czwartek z Warszawy, ale jeszcze nie ustaliśmy czy:
a) jednego strzała na kołach
b) jednego strzała na przyczepce/busem
c) na dwa razy - nocowanie po drodze, trasa krajoznawcza myślimy luźno żeby zachaczyć o Chojnice.
Jak ktoś się wybiera i jedzie z centralnej lub południowej Polski to można się zgadać na wspólny jakiś dojazd.
Ostatnio zmieniony przez managa 2016-09-12, 19:05, w całości zmieniany 1 raz
Emka [Usunięty]
Wysłany: 2016-08-22, 12:11
My jedziemy grupą w czwartek, z noclegiem w bydzi :). W piątek dzida nad morze, ale nocujemy w Naćmierzu.
Od nas jadą:
Ja (xt600) + Nav (xr600)
Dunja i Bodzio (DR350 x2)
Karpik (tenerka) + plecaczek
Emka, Nie , już odcinek był zamknięty jak dotarliśmy:( Rajd ewoluuje w kierunku lajtu dla dużych gieesów, w sumie dolina szarlotty idealnie wpasowuje się w ten nurt. Szkoda bo pierwsza edycja była na prawdę fajoska. Jeszcze trochę słabe jest, że w pakiecie startowym dostajesz koszulkę i nic więcej, a cena jest w porównaniu do innych rajdów wręcz z kosmosu.
Emka [Usunięty]
Wysłany: 2016-09-12, 12:47
No tak... cena w porównaniu do innych rajdów + trasa porównując do innych... wypada bardzo nisko.
Dlatego Rajd Baby Jagi - można polecić śmiało :))))))))
P.S. mam nadzieję, że nie będzie tak samo jak w przypadku Latarników :P
Emka, No widzisz, też się zawiodłem. Trzeba pomyśleć i zrobić na forum temat z listą rajdów które warto wpisać w swój kalendarz z drobnym opisem czego się spodziewać. Bo trudno to ogólnie na necie znaleźć.
Pochwalę się - zająłem 4 miejsce w klasie ADV, przynajmniej tak moi powiedzieli koledzy
1) Wielkie podziękowania dla Emka za użyczenie XT-ka na powrót i Nav za przywiezienie przyczepką mojego Dominatora pod sam garaż. Naprawdę jestem Wam bardzo, bardzo wdzięczny i przy następnej okazji stawiam piwo albo dwa...dzieścia, jak będziecie mieli ochotę
2) Tak, mój Dominator ujawnił pełną moc RFVC - już pal licho, że zaczął palić chyba 1,7 litra oleju na 750 km (tak na oko) ale na powrocie padł jakieś 8 km od bazy rajdu. Nie wiadomo co padło, wiemy za to że nie podaje paliwa do cylindra (świeca sucha mimo mocnego kręcenia) - gaźnik sprawdziliśmy połowicznie.
3) Rajd oceniam na słaby. Jeszcze trasa nocna była całkiem fajna ale dzienna to dużo asfaltu, a ten co był off to jakiś taki bardzo, bardzo łatwy. Roadbook rozdano z błędem, skasowano dzienny 1,5 km przejazd plażą (po to też tam jechaliśmy), organizator nie przewidział prysznica po piątkowym offie, a jak już ten prysznic był to trzeba było dymać 10-15 minut a na całe pole namiotowe było przewidziane 2h. A całość wyniosła nas 160 PLN dzienna + 70 PLN nocna + 40 PLN za pole namiotowe czyli 270 PLN samo wpisowe na rajd, bez wyżywienia.
To był 4ty rajd w tym roku (Bieszczadzki, Tukan, Baba Jaga i ten) i uważam, że był najgorszy, szczególnie za tą kasę.
Na plus to uznaje:
1) Dojazdówkę - szczególnie na odcinku Warszawa - Płock (możemy kiedyś się tam wybrać mazowiecką grupą) oraz przez Bory Tucholskie (mieliśmy przygodę ze Strażą Leśną ale było fajnie)
2) Spotkanie ludzi z foruma
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum