Wysłany: 2015-03-23, 08:00 Honda NX650 RD02 95r nie ma mocy...
Witajcie po długiej przerwie.
Do tej pory byłem przekonany, że moja Honda śmiga aż miło. Wszystko zmieniło się w sobotę, kiedy przeprowadziliśmy oględziny Dominatora dla mojego kolegi. Wsiadam na test drogowy, ruszam i szok... Zbiera się jak szalony, dosłownie rwie asfalt.. Na autostradzie na 5 biegu przy 5500 obrotów odkręcam gaz do oporu i w 6 sekund czerwone pole (7400 obr około), przyspiesza kosmicznie w porównaniu do mojej, wyraźnie się przód unosi (minimalnie oczywiście). W pierwszej chwili myślałem, że sprzęgło się ślizga. Ale na 100% jest ok. Przy 5500 ma około 130 km\h; zaznaczam ten fakt, bo może ma inne przełożenie. Jest to wersja RD02 z 94r z nożnym starterem.
Moja Honda w porównaniu do w\w okazała się znacznie słabsza. Nie zamulona, bo silnik na dodanie gazu reaguje żywo, ale w porównaniu do tamtej nie ma siły. Zakładam tak około 20-25% mniej. Jego przy dodaniu gazu na 5 biegu ciągnie tak jak moja na 4 albo i lepiej...
W zeszłym sezonie sprawdzałem dysze w gaźniku (zgodne z serwisówką), ale skontroluję jeszcze raz.
Dawkę ma nawet za bogatą, bo przy ostrym przyspieszaniu zostawia czarny dymek. Ale czy to może osłabić silnik?
Zawory regulowne 2000 km temu, ale w serwisie - kto wie. Zapala ładnie, choć nieco gorzej niż zaraz po serwisie.
Czy ja, mimo braku startera nożnego, też mam dekompresator? Czy on może zawór podpierać i powodować spadek kompresji?
Jeśli go mam, to jak zmierzyć kompresję zegarem? Można go jakoś wyłączyć?
Oleju bierze sporo, tak do litra na 1k km. Przebieg 41000 km.
Czy puszka mocy\dopalacz spalin może się zepsuć\zapchać i powodować spadek mocy?
Króciec gaźnika sprawdzałem po zakupie i nie jest zdławiony. Są inne metody dławienia?
Wiek: 43 Dołączył: 13 Sie 2012 Posty: 1897 Skąd: NYSA
Wysłany: 2015-03-23, 08:19
Jeżeli ma kolega silnik z kopką to rocznik 88-89 ma silnika.
Sprawdź jakie ma zębatki z przodu i tyłu i porównaj to po pierwsze.
Kolega też może mieć inny filtr i gaźnik (dysze itd.) Oraz w lepszej kondycji serce i tyle.
1 litr na 1000km to już powoli szykuj się na nowe tłoczysko.
s2nter [Usunięty]
Wysłany: 2015-03-23, 21:04
Dziękuję za odpowiedź. W weekend sprawdzę zebatki i być może dysze.
Zobaczę co z kompresją.
Tak czy inaczej gdyby zbliżał się do remontu, to do jakiego momentu można jeździć? Robię 2 do 3k km rocznie, więc nie dużo. Chodzi mi o to dokąd można jeździć, żeby nie uszkodzić silnika? Czy inaczej jak wyłapać moment, kiedy już należy zrobić remont?
s2nter, Jeżeli będziesz bardzo pilnował poziomu oleju to można jeździć do "końca" czyli aż z braku kompresji zimny silnik nie będzie chciał już odpalić (sprężanie poniżej 90psi). Przy takim zużyciu pierścieni i tłoka silnik potrafi przerobić ok litra oleju na 200-300km, przy czym czasem w ogóle nie widać dymienia co może bardzo dziwić. Musisz być przygotowany i świadomy tak drastycznego spożycia oleju i go uzupełniać. wtedy nie zaszkodzisz korbie, głowicy i skrzyni.
Piszę na podstawie swojego doświadczenia. Jeździłem na jednym tłoku do końca, aż było słychać tłok obijający się luźno w cylindrze, a potem już brakowało kompresji aby odpalić.
Oczywiście nikogo nie namawiam do takich praktyk... ;]
Wiek: 43 Dołączył: 13 Sie 2012 Posty: 1897 Skąd: NYSA
Wysłany: 2015-03-24, 09:16
adziad, dobrze prawisz. Przy małym przebiegu rocznym nie ma się co pchać w koszta. Jak sprzęt odpala i lata. Tylko w pewnym momencie bardziej opłaca się zmienić tłok niż płacić za olej.
s2nter [Usunięty]
Wysłany: 2015-03-24, 11:38
tmarc napisał/a:
Masz zmienione zębatki - ja je zmieniałem. Wolałem szybszy niż mocniejszy.
Fakt! Nawet mi o tym mówiłeś, tylko zapomniałem :D A ja już się martwiłem i koledze zazdrościłem ;)
Pamiętasz może czy przód i tył, czy tylko sam tył?
Wiem, że powinienem zmienić komplet napędu, ale zobaczę jakie będą koszta.
adziad napisał/a:
s2nter, Jeżeli będziesz bardzo pilnował poziomu oleju to można jeździć do "końca" czyli aż z braku kompresji zimny silnik nie będzie chciał już odpalić (sprężanie poniżej 90psi). Przy takim zużyciu pierścieni i tłoka silnik potrafi przerobić ok litra oleju na 200-300km, przy czym czasem w ogóle nie widać dymienia co może bardzo dziwić. Musisz być przygotowany i świadomy tak drastycznego spożycia oleju i go uzupełniać. wtedy nie zaszkodzisz korbie, głowicy i skrzyni.
Piszę na podstawie swojego doświadczenia. Jeździłem na jednym tłoku do końca, aż było słychać tłok obijający się luźno w cylindrze, a potem już brakowało kompresji aby odpalić.
Oczywiście nikogo nie namawiam do takich praktyk... ;]
Oleju pilnuję bardzo, tak jak mi poradził tmarc :) Nie ma z tym jeszcze tragedii. Nie wiem czy litr nie przesadziłem. Kiedyś jak liczyłem to wychodziło około 0,5 litra, czyli jakbym jeździł 2T, ale po zakupach wychodzi litr ;)
Odpala ładnie, chodzić też będzie ładnie, więc do remontu jeszcze kawałeczek.
Jeszcze mam pytanie odnośnie ilości zębów w oryginale, bo nie mam dostępu chwilowo do motocykla, ani serwisówki a szukłabym zębatek lub kompletu...
Zaraz, zaraz... Nie wiem czy w tych kołach, które kupiłem w zeszłym roku nie ma przypadkiem tylnej zębatki :D Może oryginał ;) Sprawdzę.
Na chwilę obecną dziękuję za podpowiedzi. Uaktualnię, jak już coś zrobię.
Pytanie tylko jeszcze o ten system dopalania czy chłodzenia spalin. Czy to z czasem może pogorszyć pracę silnika, jak zapchany katalizator (tylko na innej zasadzie), czy po prostu z czasem przestanie być proekologiczne?
Nie pamiętam już teraz, które są zmienione ale zmieniałem obydwie i łańcuch jako komplet, zawsze tak robię (dot zębatek). silnik pracował pięknie i będzie ci jeszcze długo służył tylko pamiętaj o wymianach eksploatacyjnych.
s2nter [Usunięty]
Wysłany: 2015-03-25, 04:40
tmarc napisał/a:
Nie pamiętam już teraz, które są zmienione ale zmieniałem obydwie i łańcuch jako komplet, zawsze tak robię (dot zębatek). silnik pracował pięknie i będzie ci jeszcze długo służył tylko pamiętaj o wymianach eksploatacyjnych.
I nadal pracuje, tylko zmartwiłem się tą różnicą w "uciągu". Dodatkowo od początku denerwowało mnie to, że na 5 biegu jako tako da się jechać 80 km/h, ale już przy 75 km/h trzeba redukować do 4. Po mieście czy w ruchliwej trasie musiałem ciągle skakać pomiędzy 4 i 5 ;)
Zrobiłem 1850 km od zakupu/wymiany oleju, ale już zamówiłem filtry i niebawem wymiana, bo rok minął. Czy nie ma sensu? Bo czytałem różne opinie co do wymiany co rok. To u mnie z kilometrów wyjdzie około 1,5 roku..
ZĘBATKI
Sprawdziłem dziś rano zębatki i jest 15-46 u mnie. Przy zmianie na 14-47 będzie 9,5% zmiana przełożenia.
Wiek: 43 Dołączył: 13 Sie 2012 Posty: 1897 Skąd: NYSA
Wysłany: 2015-03-25, 09:39
s2nter, to zmień z przodu na 14 i będzie duża różnica. Ja miałem po zakupie kompletnego napędu 15-45 zmieniłem na 14 z przodu i jak dla mnie jest mega różnica. V-max 150 i zamyka się obrotomierz. Przy 100 jest coś około 4500 obrotów.
s2nter [Usunięty]
Wysłany: 2015-03-25, 10:48
Zmiana na przodzie nawet o 1 ząb to już 7% różnicy. Pozostałe 2,5% mogę uzyskać zmieniając tył i chyba tak zrobię, bo i tak tras długich nie jeżdżę, więc byłoby lepiej. Ale to będzie zależało też od ceny tych 2% ;) A może zostawię sobie te 2% na przyszły sezon, zeby co roku odkrywać motocykl niejako na nowo :D
A nie masz poprostu przyblokowanej elektronicznie wersji? Chodzi mi o ten myk z modulem zaplonowym, te kabelki sie tam zmienialo czy cos?
s2nter [Usunięty]
Wysłany: 2015-03-25, 15:54
Agathocles napisał/a:
A nie masz poprostu przyblokowanej elektronicznie wersji? Chodzi mi o ten myk z modulem zaplonowym, te kabelki sie tam zmienialo czy cos?
Mnie nie pytaj :D Chciałbym to wiedzieć.
Wiele wyjaśni się dziś, kiedy policzę zęby w Hondzie kumpla.
Druga sprawa to mam już ceny i wymiary zębatek.
Na przód 14 zębów.
Na tył są trzy opcje:
1. 47 zębów
2. 48 zębów
3. 50 zębów
Różnica w cenie to tylko 30 zł, więc nie ma znaczenia decyzyjnego.
Dziś przejadę się swoją Hondą i zobaczę jakie ma obroty przy np. 100 km/h. Potem policzę przełożenia na poszczególnych zębatkach i na tej podstawie dobiorę optymalny dla mnie zakres.
Dobrze chyba kombinuję? Jak teraz ma np. przy 100 km/h 4000 obrotów, to przy zmianie przełożenia na zębatkach o 10% będzie przy 100 km/h miała 4400 obrotów? Tak myślę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum