Zabezpieczenie: 19283
Wiek: 101 Dołączyła: 26 Maj 2011 Posty: 386 Skąd: devil's den
Wysłany: 2014-07-25, 18:12
nie, Ola, nie sluchaj ich, nie czekaj do jesieni bo pośniemy
raczej przyspiesz :)
fajnie!
Ola napisał/a:
suszarkę
szacun!
Ola [Usunięty]
Wysłany: 2014-07-26, 09:29 2:
Ok., no to przyspieszamy :)
Poznań, obiadek, kufry wyżej, a potem na południe prujemy, prujemy, prujemy i oto lądujemy na zlocie motocyklowym w pięknych ruinach. Wieczorem oglądanie czyjejś relacji z podróży na wielkim telebimie na dziedzińcu, wycieczki pod kapliczkę, impreza do rana. A potem spanie w zrujnowanych komnatach między 50 trollami (chrapiącymi, pierdzącymi i bekającymi przez sen). Ciekawe jak bardzo chcieli mnie zabić gdy o 5 rano poderwał mnie budzik.
11.09.2011 - Zaspani porzucamy dzielnych kompanionów i jedziemy do Zgorzelca. Tam mamy się spotkać z drugą Afryką, przekroczyć granicę i lecieć dalej już razem. Największą radość sprawia mi przekroczenie niechcący granicy niemieckiej. Nagle inny świat, inne napisy. Znaczy jesteśmy za daleko, wracamy, bo umówiliśmy się jeszcze w Polsce ;) I dalej razem, pędzimy, pędzimy przez Niemcy jak najszybciej, bo tu nic nie planowaliśmy zwiedzać. Miłe zaskoczenie - Niemcy nie są wcale takie brzydkie jak mi się z opisów wydawało. Mijamy piękne zadbane małe miasteczka, nie ma wszędzie reklam, jest dużo przyrody i zieleni. Cudownie. A to wszystko mogę podziwiać z tylnej kanapy, aaaa, lenistwo. Niestety po południu zaczyna lać. Pierwsza kłótnia, Wojtek jadący jako pierwszy mimo coraz większej ulewy nie zatrzymuje się. Coraz bardziej przemakamy, a przeciwdeszczaki suche w kufrach. Wreszcie Kici nie wytrzymuje, skręca z asfaltu w las w pierwszą dróżkę. Krzycząc na siebie zakładamy w ulewie kolejne warstwy. Nie udaje nam się też znale 1/4 ć sensownego campingu, tak więc wściekli krążymy nocą po małych miasteczkach spotykając kolejne zamknięte miejsca namiotowe. Wreszcie nie wytrzymujemy i wbijamy się do jakiegoś pensjonatu. Lukrowane różowe firanki, bibeloty, białe dywaniki i przemili starsi Państwo. I masakryczna cena! Możemy jednak się wysuszyć i wykąpać w wannie. Suszarka idzie w ruch. Najlepsze jest to, że wzięcie jej, to nie mój pomysł a Kiciego (miała służyć głównie do suszenia przemokniętych butów, Kici widać nie lubi mchu między palcami), ale przydała się też do moich włosów :) Obiecujemy sobie jednak, że to pierwsza i ostatnia taka noc z wygodami. Miał być lekki survival, a tu wyra 1/4 nie przesadziliśmy.
Noc z duchami i trollami (był ktoś z Was wtedy na tym zlocie? ). Suszenie gratów w niemieckim pensjonacie.
100_0028.JPG
Plik ściągnięto 45 raz(y) 38,48 KB
100_0034.JPG
Plik ściągnięto 50 raz(y) 172,42 KB
IMG_1378.jpg
Plik ściągnięto 64 raz(y) 42,81 KB
Ostatnio zmieniony przez Ola 2014-07-27, 20:38, w całości zmieniany 1 raz
tolczej [Usunięty]
Wysłany: 2014-07-26, 21:14
Ola dobre..
czekam z niecierpliwością i ciekawością na kolejne odcinki...
Asia [Usunięty]
Wysłany: 2014-07-27, 11:35
Ola niecierpliwie czekam na ciąg dalszy tej historii
Trol [Usunięty]
Wysłany: 2014-07-27, 13:01
Oooo coś się ruszyło na forumie . Za sprawą "grzecznej" Oli
Fajnie się czyta, zwłaszcza jeżeli kto głodny , przygód.
Wiek: 43 Dołączył: 13 Sie 2012 Posty: 1897 Skąd: NYSA
Wysłany: 2014-07-27, 20:51
Bolo, właśnie podzieliłem Twoje losy. Ola, Ola....
Ola [Usunięty]
Wysłany: 2014-07-27, 21:18
Odcinek trzeci:
Dzisiaj będzie trochę bardziej leniwie:)
12.09.2011 - Przez Niemcy przejechaliśmy właściwie samym środkiem, kierując się na Metz. Jest to miasto we Francji, gdzie postanowiliśmy zażyć trochę kulturalnej rozrywki zwiedzając piękną katedrę. Wieczorem lądujemy na francuskim campingu nad jeziorem. Z Piotrkiem wybieramy się na spacer. Towarzyszy nam butelka miejscowego wina i pies właścicieli. Jest leniwy wieczór, ptaki ćwierkają, woda pluszcze. A my wspominamy dzisiejszy dzień i małą wpadkę, polegającą na "skróceniu" sobie drogi przez Belgię.
Lekcja na przyszłość - nigdy nie ufaj GPS-owi. Chętnych zapraszam do zerknięcia na mapę. Proszę sobie wyobrazić najkrótszą drogę ze Zgorzelca do Metz. Raczej nie wiedzie ona przez Belgię, ale GPS wiedział lepiej. Dzięki temu mamy jeden kraj więcej do kolekcji. Chociaż jedyne co w Belgii widzieliśmy, to wielki parking przed supermarketem gdzie na krawężniku jedliśmy obiad złożony z bułki i pasztetu. Pewnie Belgijskiego;)
Dzięki pó 1/4 niejszym doświadczeniom wiemy, że ten camping był ostatnim we Francji, na którym dogadaliśmy się po angielsku. Pó 1/4 niej trzeba było doskonalić zdolności mimów, aktorów i plastyków.
Foty:
ustalanie trasy - nie pomogło:)
katedra w Metz
IMG_1374.jpg
Plik ściągnięto 71 raz(y) 64,27 KB
IMG_1433.jpg
Plik ściągnięto 39 raz(y) 64,27 KB
100_0042.JPG
Plik ściągnięto 45 raz(y) 86,67 KB
100_0037.JPG
Plik ściągnięto 45 raz(y) 84,55 KB
Ola [Usunięty]
Wysłany: 2014-07-28, 17:06
Odcinek 4.
13.09.2011 – jest wtorek. Niby tylko kilka dni minęło od rozpoczęcia wyprawy, a już jesteśmy w innym świecie, w innym klimacie, inne rzeczy nas martwią i fascynują w ciągu dnia. Pojawiają się pierwsze rozbieżności jeśli chodzi o preferencje zwiedzania i spędzania wakacji. Lena zaplanowała, że chce we Francji obejrzeć wszystkie wartościowe zabytki po drodze. Kici był tym trochę zawiedziony, wydawało mu się, że z Wojtkiem ustalili raczej szybki przelot do Hiszpanii i tam pomykanie po dzikich ścieżkach. Hmmm… Ktoś tu się chyba nie dogadał… Ja natomiast byłam tak zachwycona wyprawą, że było mi wszystko jedno co robimy i oglądamy, wszystko było dla mnie nowe i piękne.
Na razie postanawiamy więc iść za tropem katedr. Kierunek Reims, a potem Rouen. Czyli trochę nie po drodze do Hiszpanii.
W okolicy Rouen (Normandia) znajdujemy camping (polecam opcję wyszukaj najbliższe pola namiotowe, tu GPS nie zawiódł) i pierwsze co robimy, to otwieramy wino. Namioty same się rozstawią. Szykujemy się także na nocne zwiedzanie miasta i obżarstwo w restauracji.
Zdjęcia:
Katedra w Reims, noc w Ruen. Gdzie moje trzecie wino i kaczka :)
IMG_1444.jpg
Plik ściągnięto 38 raz(y) 70,49 KB
100_0049.JPG
Plik ściągnięto 42 raz(y) 137,43 KB
IMG_1505.jpg
Plik ściągnięto 54 raz(y) 61,3 KB
100_0054.JPG
Plik ściągnięto 48 raz(y) 85,07 KB
IMG_1538.jpg
Plik ściągnięto 47 raz(y) 33,32 KB
Ostatnio zmieniony przez Ola 2014-07-28, 22:16, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum