Witam!
Chcę się Was poradzić w sprawie akumulatora, sytuacja wygląda następująco:
Akumulator ma ze 2 sezony, podłączałem do prostownika raz na 2 tyg na 2-3 dni przez całą zimę. Przechowywany w temp około 10st C. Prostownik pokazywał max, nie wykrywał uszkodzenia aku (taki mundry prostownik oxforda, najtańszy).
Półtora miesiąca temu je 1/4 dziłem motocyklem i nic nie wskazywało na problemy (co prawda był podpięty do prostownika przedtem), ale wczoraj wyciągnąłem SeLeRa na przejażdżkę dupsko :(
Rozrusznik kręcił niemrawo, silnik nie chciał załapać, po chwili (może łącznie z 30s kręcenia) wogółe przestał kręcić.
Podłączyłem kablami rozruchowymi motocykl do akumulatora samochodowego, silnik zagadał po jednym obrocie i pracował jak malinka!
Poje 1/4 dziłem trochę (dosłownie z 5 km) i odstawiłem selera do garażu. Dziś sprawdziłem bez paliwa jak kręci- ta sama historia :( a całą noc się ładował.
Pierwsze co mi wpadło do głowy to oczywiście wymienić akumulator, ale zanim to zrobię, chciałem się Was poradzić czy nie może to być wina np prostownika, lub jakiegoś babola w instalacji elektrycznej? Nie jestem zbyt doświadczony w tych kwestiach, to mój pierwszy tak "zaawansowany" motocykl :)
Acha- ładowarka to oxford oxymiser 600
Co do akumulatorów- zauważyłem że są dostępne 3 typy:
- "do zalania"- czyli z elektrolitem który trzeba sobie wlać samemu- cena około 100 pln
do zalania
- "zalany"- czyli gotowy do użytku, czasami nazywany żelowym, ale ponoć obok żelowego nie stał- cena około 130 pln
zalany
- litowo- jonowy- 600pln, więc mnie nie interesuje :P
Moje pytanie brzmi- jaka jest różnica między dwoma pierwszymi typami akumulatorów i czy warto płacić 30 pln więcej za ten drugi?
Dodam tylko że teraz mam taki jak typ drugi, zalany.
Dziękuję z góry za pomoc!
Poprawiono nazwę tematu i dodano opis. -kmaj
Ostatnio zmieniony przez kmaj 2013-03-20, 00:42, w całości zmieniany 1 raz
Zalane są dwa: kwasowy bezobsługowy i żelowy. To są rózne typy.
Kupuj do zalania, sam sobie zalej wg instrukcji - masz wtedy nowy aku i sam sobie o niego dbasz. Dolewasz elektrolit co pół roku i je 1/4 dzisz. Żywot 3 lata
Jak ta ładowarka taka najwyklejsza to aku ugotowała.
janko_slr [Usunięty]
Wysłany: 2011-03-04, 14:26
madart napisał/a:
Jak ta ładowarka taka najwyklejsza to aku ugotowała.
Taka najzwyklejsza ponoć nie jest:
"Ładowarka posiada całkowicie automatyczny, 4-stopniowy system ładownia mocno rozładowanych akumulatorów i doprowadzania ich do optymalnej kondycji zaprojektowany do bezpiecznego długotrwałego połączenia bez ryzyka przeładowania diagnozuje i wskazuje stan akumulatora za pomocą czerwonej i zielonej kontrolki."
Po próbie odpalenia ładowarka pokazuje że jest w trybie ładowania, po paru h przechodzi w tryb podtrzymania, czyli akumulator jest sprawny i pełny (zielona diodka), ale aku nadal jest dętka :(
Wszystkie inne odbiorniki prądu na motocyklu działają wtedy bez zarzutu (światłą świecą jasno itp).
jeśli nie wiesz to napisze:))) jestem jedynym właścicielem motoru, który uwieczniony w materiałach forumowych, był pchany z powodu słabego aku( wg smoka z krakowa udusiłem aku pokrowcem na motor, którego używam czasami:)))) )
ten pierwszy akumulator kupiłem nowy najtańszy tego typu, sucho ładowany do zalania elektrolitem po rozpakowaniu, ale nie czytałem instrukcji i nie pamiętam czym mu zaszkodziłem. Ten drugi był również najtańszy, też sucho ładowany, ale najpierw przeczytałem instrukcje. Opłacało się!!! Akumulator ładowałem tylko raz przez całą zimę, podczas prac z rozrządem i problemów z odpaleniem z powodu przestawionego łańcucha. Dodam jeszcze, że garaż jest nie ogrzewany a temperatura jest w nim taka jak na zewnątrz.
Myślę że musieliście zaszkodzić aku tym trzydniowym ładowaniem Ty i Twój prostownik:))
kup nowy bo ten nie trzyma prądu. Te najtańsze też działają, tylko przeczytaj instrukcje!!!!
Mój domik stoi w małym garażu, temp. w środku taka jak na zewnątrz, nie ładuję w zimie ani razu, odpalam moto w zimie średnio raz/1,5 m-ca i daje radę (bez ładowania). Więc może przesadne ładowanie faktycznie szkodzi ?
michalklb [Usunięty]
Wysłany: 2011-03-04, 17:06
ja kupiłem dominatora dokładnie rok temu nie wiem ile ten akumulator już tam byl ale zaraz po kupnie zie lekko rozladował i słabo kręcił jak troche pojeżdziłem to było ok nigry mnie nie zawiódl tej zimy go wujołem jak robiłem przegląd i ładowalem go dwa razy po 10 minut.Włożyłem do dominki i kręcił ok tylko żle podpiołem przeka 1/4 nik i grzane manetki go rozladowały do 0,5V myslałeś ze to koniec ale po 1,5 godzinie ladowania dominator zagadał mysle że nadal jest wszystko ok
Wart - według linka który podał janko prąd rozruchu dla obu jest taki sam: 120A
To nie są żelówki do upsa tylko normalne akumulatory.
janko_slr [Usunięty]
Wysłany: 2011-03-04, 18:25
a ja głupi i napalony kupiłem prostownik, bo naczytałem się artykułów żeby ładować w zimę akumulator co jakiś czas :/
jutro kupię nowy, ten suchy do zalania i mam nadzieję ze będzie ok :)
Dzięki za pomoc!
wartburg [Usunięty]
Wysłany: 2011-03-04, 18:28
Art - nie patrzyłem w linki (moja wina) ...
... im tańszy tym lepszy
... normalnie preferuję wyższą jakość - akumulator jest wyjątkiem od reguły
producenci robią teraz GÓWNO a nie baterie - to jest tylko moja opinia
Wiek: 104 Dołączył: 30 Sty 2011 Posty: 2522 Skąd: z Polski
Wysłany: 2011-03-04, 18:33
Janko,proponuje VARTE teraz będzie u mnie trzeci sezon
piesy [Usunięty]
Wysłany: 2011-03-04, 18:56
moze masz prostownik do aku samochodowych. Podobno powinno sie ustawiac prąd ładowania wg takiej reguły: jesli aku np 14ah to prąd ładowania nie większy niz 1,4A czy jakos tak. Samochodowe prostowniki mają za duzy amperarz. A tak z innej beczki dlatego wybrałem domino z kopką bo nie lubie problemów z aku. Kiedyś miałem honde CB 400 i razu pewnego syn bawiąc sie przełącznikami zostawił moto z włączonymi pozycyjnymi. Po 2 tygodniach jak poszedłem do garażu hondzia dzibnęł po drugim kopie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum