Strona Główna Honda NX 650 Dominator
Forum użyszkodników NX 650 i silnikopodobnych :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Silnik do remontu - kmaj
Autor Wiadomość
wojtekk 
NX650 1994r


Wiek: 43
Dołączył: 13 Sie 2012
Posty: 1897
Skąd: NYSA
Wysłany: 2014-04-12, 07:39   

Rewelacja.
 
 
     
Alibaba 
Pan Alibaba


Wiek: 66
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 2131
Skąd: Hornówek
Wysłany: 2014-04-12, 08:13   

świetna dokumentacja , a motorek będzie igła gratulacje.
 
 
     
managa 
Pani Administartor


Wiek: 34
Dołączyła: 30 Sty 2011
Posty: 3704
Skąd: Siewierz
Wysłany: 2014-04-12, 10:02   

Nie znam się, ale wygląda super ^^
 
 
     
kmaj 
Ogień na tłoki :D


Wiek: 35
Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 1140
Skąd: Bieszczady - Rzeszow
Wysłany: 2014-05-19, 22:22   

Cześć,
składanie trochę trwało, bo czas jaki poświęcałem na montaż wypełniał tylko sobotnie wieczory.
Przechodząc do sedna mogę się pochwalić równo pracującym silnikiem i motocykl jeżdżącym do przodu, a przy tym uśmiech z twarzy nie znika ;-) Przejechane na dotarciu już 114 km więc pierwsza wymiana oleju się szykuje. Docieram według zasady: "szybko... a będzie sybki.." czy jakoś tak to brzmiało :mrgreen: - kręcę pod niedużym obciążeniem na wysokie obroty i z powrotem w dół; częste przerwy na przestudzenie silnika. Sprawdzałem temperatury wybranych elementów na postojach. Temperatura oleju około 80°C, głowica ok. 120-130°C, cylinder 125-135°C, pokrywa przy filtrze oleju 80-98°C, kolanka ok.250°C.

Nie obyło się baz wpadek :lol: : zapomniałem założyć uszczelki pod komorę pływaka i potem się dziwiłem czemu z ga 1/4 nika się leje - ale to tak jest jak się robi na raty a potem nie pamięta na jakim etapie się zakończyło prace ;-) , drugim problemem był brak smarowania mimo usilnego czarowania z odpowietrzania. O tym jak się z tym uporałem opowiem na końcu tego postu i postaram się dodać kilka informacji w tematach związanych z układem olejenia.


Poniżej wklejam zdjęcia z montażu.

Przygotowanie części.


Montaż łożysk.
Zainwestowałem (w końcu) w opalarkę i jestem bardzo zadowolony z funkcjonalności tego narzędzia. Przy podgrzewaniu łożysk należy pamiętać aby ich temp. nie przekroczyła 150°C ponieważ mogą w nich zajść zmiany materiałowe (nie wiem na jakie temp. odporne są akurat te łożyska ale wolałem nie ryzykować wyższych temp.).


Wał korbowy i wałek wyrównoważający w prawym karterze na nowych łożyskach. Pamiętać po podkładce pod łożysko od strony magneta.


Skrzynia,
i wodziki włożone zostały na raz. Wcześniej należy przetrzeć olejem wszystkie uszczelniacze.


Połówki silnika.
Przed złożeniem musiałem wymienić na nowy pin ustalający połówki względem siebie (ten znajdujący się w tylnym/dolnym mocowaniu - koszt 7zł w motorista). Powierzchnie pod uszczelki odtłuszczałem benzyną ekstrakcyjną.



Sprzęgło rozrusznika.



Montaż magneta. Z dokręceniem jest trochę siłowania, ale dobry klucz łańcuchowy załatwił sprawę. Nie radze blokować po drugiej stronie wału bo grozi to zmianą jego geometrii.





Lewa pokrywa z zainstalowanym uzwojeniem.



Uszczelki obwodem nie odpowiadają idealnie zarysowi silnika. W niczym to nie przeszkadza, ale w kilku miejscach trzeba odciąć jej nadmiar - takim miejscem jest otwór pod cylinder. Narzędzie: super tani zestaw nożyków snycerskich.


Prawa strona silnika.



Tłok i cylinder.
Przy okazji kupowania innych części kupiłem opaskę do wkładania tłoków i dziwię się sam sobie, że wcześniej nie nabyłem takiego wynalazku. Pierścień olejowy stawiał bardzo duży opór przy próbie włożenia go bez przyrządu. Pierścienie ustawiłem według innego schematu niż ten pokazany w serwisówce zobaczymy co z tego wyniknie - pomiędzy górnymi kąt prawie 180° olejowy pomiędzy nimi (dorzucę rysunek).


Korbowód i pozostałe elementy gotowe na połączenie z tłokiem wsadzonym wcześniej do cylindra.


Upewniamy się, że znaki na tłoku odpowiadają kierunkowi przepływu spalin. Z jednej strony w tłok wkładamy zabezpieczenie. Tu niezbędna okazuje się pomocna dłoń, a nawet dwie. Jedna osoba trzyma cylinder z tłokiem a druga celuje ;-) i wkłada zabezpieczenie. Warto lekko przyblokować wał np. zaciśniętym na ślizgu łańcuszkiem rozrzątu tak aby się nie obrócił i nie wyciągnął tłoka z cylindra.



Powierzchnie pod uszczelki góry silnika powinny być idealnie czyste i odtłuszczone (jak pod wszystkie uszczelki).



Wszystko skręcone momentami podanymi w serwisówce.


Wałek rozrządu
wymyty i lekko wypolerowany w miejscach gdzie współpracował z dekompresatorem. Jeżeli ktoś nie ma prasy to można użyć podnośnika hydraulicznego w połączeniu z solidną ramą (lub większą masą). Na prasie nie ma ryzyka, że coś wypadnie lub się przemieści.
Na zdjęciu poniżej ciekawostka dotycząca sprężynek w drugim dekompresatorze. Nowe mają o jeden zwój więcej od starych.


Rozrząd.
Nie zapomnieć o pinie blokującym drugi dekompresator. Podtrzymanie d 1/4 wigienek recepturkami ułatwia sprawę. Dalej pozostaje ustawić rozrząd, założyć napinacz i poskręcać wszystko.




Jeżeli się komuś pomieszają śruby to przy pomocy suwmiarki z pomiarem głębokości bezproblemowo dobierzemy każdą śrubę. Warto pamiętać o tym, że w miejscach gdzie znajdują się kołki ustalające gwint zaczyna się znacznie głębiej i śruba powinna być dłuższa od jej symetrycznego odpowiednika jak ma to na przykład miejsce w pokrywie zaworów.

Układ olejenia.
Wymieniłem oringi na pompie i uszczelniacz w prawej pokrywie. Po włożeniu silnika w ramę i dokręceniu wszystkich przewodów jeden litr oleju wlałem do ramy a drugi przez korek wo regulacji luzu zaworowego. Po uruchomieniu silnika olej został błyskawicznie wypompowany do ramy i ani trochę nie spływał. Wcześniej nie miałem problemu z zapowietrzonym układem, bo olej po kilku sekundach od razu płyną do głowicy. Kombinowałem z zalewaniem filtra olejem, z wlewaniem oleju przez otwór pod śrubę hydrauliczną w deklu i nie przyniosło to rezultatów. Zniechęcony myślą o konieczności odkręcania prawego dekla silnika, winę zrzuciłem na zawieszony check valve, który w mojej opinii nie przepuszczał korka powietrznego znajdującego się w jednej z sekcji pompy. Wpadłem na ostatni pomysł aby wymusić przepływ oleju przez pompę i odblokować zaworek. Zakręciłem miarkę i podałem ciśnienie z kompresora przez wężyk łączący ramę z pokrywą zaworów. Operacja się opłaciła, bo widocznie pewna ilość oleju została wtłoczona do pompy, która zaczęła ochoczo pompować olej - i tak obeszło się bez ściągania prawego dekla ;-)

Ga 1/4 nik.
Wyczyszczony. ?ruba składu mieszanki przerobiona na płaski śrubokręt. Wykręcona na 3,5 obrotu, i za jakiś czas sprawdzę jak świeca i spalanie (będę celował w nabogato :) żeby mieszanką odbierać więcej ciepła). Na uszczelkę komory pływakowej wykorzystałem oring polecany przez forumowiczów w innym temacie. Dołożyłem filterek paliwa (dodam zdjęcia).

Motocykl odpalił od pierwszego strzału starterem ;-)
 
 
     
cubiacus 
Husky TE 310


Wiek: 44
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 932
Skąd: Łódź - Kraków
Wysłany: 2014-05-20, 16:14   

Ależ Panie manuala strzelił :-P Super pomoc dla wszystkich użyszkodników, bomba po prostu :-D
 
     
Alibaba 
Pan Alibaba


Wiek: 66
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 2131
Skąd: Hornówek
Wysłany: 2014-05-20, 21:28   

kmaj, bardzo rzetelnie podszedłeś do sprawy , gratulacje. Aż miło poczytać i popatrzeć na foty.
 
 
     
adziad 
ekwilibrysta


Wiek: 42
Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 1729
Skąd: Klasztor Szaolin
Wysłany: 2014-05-20, 22:05   

Fajowo, ja dalej walczę.... ale jak złożę i przeżyje zlot, to też będę zamieszczał podobny opis, bo problemów miałem co nie miara. Choć bardziej wynikających z nadmiernego tuningu silnika;]
 
     
Bolo 
BoloLoLo


Wiek: 43
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 829
Skąd: Szczygłowice
Wysłany: 2014-05-23, 22:58   

Nie 1/4 le, nie 1/4 le :)
Ja dziś całkiem niechcący rozebrałem górę silnika :)
Zerwałem gwint świecy :/ Ale na szczęście miałem mniejszy gwint więc przegwintowałem na ori (M12x1.25)
Najlepsze w tej akcji było to, że zrobiłem to bez ściągania głowicy :mrgreen: odkręciłem tylko pokrywę zaworów.
Jeśli chodzi o drobinki aluminium po gwintowaniu to odkurzaczem wyssałem wszystko przez otwór na świecę (wężykiem):)
Niestety moto nie chciało odpalić bardzo długo. W końcu na popych go "odetkało".
Pó 1/4 niej już odpalił normalnie. Zobaczymy jutro :-?
 
 
     
kmaj 
Ogień na tłoki :D


Wiek: 35
Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 1140
Skąd: Bieszczady - Rzeszow
Wysłany: 2014-06-08, 23:05   

Hej!
Olej na kolejny etap wymieniony. Ten co został zlany teraz było dość mętny z siwymi przebarwieniami - możliwe, że to od pasty molibdenowej. Filtr oleju pozostał ten sam.
Poniżej fotka z miejscem na filtr paliwa + bonus z dzisiejszego wypadu.

DSC_0059.jpg
Plik ściągnięto 343 raz(y) 964,08 KB

DSC_0054.jpg
Plik ściągnięto 344 raz(y) 1,46 MB

 
 
     
Alibaba 
Pan Alibaba


Wiek: 66
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 2131
Skąd: Hornówek
Wysłany: 2014-06-09, 21:42   

kmaj, po 100 km też miałem siwy olej , przestał sie nadmiernie grzać dopiero po 2 000 km teraz na termometrze oleju temp nie przekracza 100 oC wcześniej dochodziła do 120 nawet w zimne dni a z obrotami bym nie przesadzał. Ja docierałem do 4500 tys tak mi sie zdaje ale czasem trochę więcej ;-) :mrgreen:
 
 
     
fiacik69
[Usunięty]

Wysłany: 2014-06-10, 00:10   

Kmaj ile cie to kosztowalo?
 
     
kmaj 
Ogień na tłoki :D


Wiek: 35
Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 1140
Skąd: Bieszczady - Rzeszow
Wysłany: 2014-06-10, 21:00   

Alibaba, to muszę zacząć myśleć nad termometrem albo znów miernik po kieszeniach wozić. Pauzy dalej musiałem robić bo, rzeczywiście silnik bardzo szybko łapie wysokie temp.
Przelotowo trzymam na około 4,5tyś i co jakiś czas od dołu prawie do końca przyśpieszenie.
Miałeś jakiś powód aby nie wkręcać się wyżej niż 4,5tyś?

fiacik69, około 2,500zł - chyba, że pytasz tylko o filtr paliwa to jakieś 5zł ;-)
 
 
     
Alibaba 
Pan Alibaba


Wiek: 66
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 2131
Skąd: Hornówek
Wysłany: 2014-06-10, 22:37   

kmaj, specjalnych powodów nie miałem ale uważam że wysokie obroty sprzyjają szybkiemu i nadmiernemu nagrzewaniu się ciasnych i nie ułożonych pierscieni . W kwietniu jak byłem na podlasiu przy temperaturze otoczenia ok 8- 10 oC przy przebiegu 400 km po remoncie przy stałej prędkości 100 przez ok 30 min temp oleju wzrosła do 120 oC . Teraz rzadko przekracza 100 oC nawet przy prędkości po wyżej 100. Zużycie oleju na przejechane 2800 km to ok 2 cm na miarce czyli ok setki . Ktoś ładnie zauważył że pojemność całego bagnetu to ok 0,45 l. Jedyny problem w tej chwili to deko i muszę go zregenerować w wolnej chwili , mam nadzieję że wystarczy wymiana sprężynek i wałeczków.
 
 
     
fiacik69
[Usunięty]

Wysłany: 2014-06-11, 14:07   

u mnie wystarczyla,, z przed wymiana loil tak ze zagluszal silnik
 
     
szeroki10 


Wiek: 39
Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 121
Skąd: RZESZÓW
Wysłany: 2015-01-22, 13:27   

piękna robota.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 15