Cześć,
składanie trochę trwało, bo czas jaki poświęcałem na montaż wypełniał tylko sobotnie wieczory.
Przechodząc do sedna mogę się pochwalić równo pracującym silnikiem i motocykl jeżdżącym do przodu, a przy tym uśmiech z twarzy nie znika Przejechane na dotarciu już 114 km więc pierwsza wymiana oleju się szykuje. Docieram według zasady: "szybko... a będzie sybki.." czy jakoś tak to brzmiało - kręcę pod niedużym obciążeniem na wysokie obroty i z powrotem w dół; częste przerwy na przestudzenie silnika. Sprawdzałem temperatury wybranych elementów na postojach. Temperatura oleju około 80°C, głowica ok. 120-130°C, cylinder 125-135°C, pokrywa przy filtrze oleju 80-98°C, kolanka ok.250°C.
Nie obyło się baz wpadek : zapomniałem założyć uszczelki pod komorę pływaka i potem się dziwiłem czemu z ga 1/4 nika się leje - ale to tak jest jak się robi na raty a potem nie pamięta na jakim etapie się zakończyło prace , drugim problemem był brak smarowania mimo usilnego czarowania z odpowietrzania. O tym jak się z tym uporałem opowiem na końcu tego postu i postaram się dodać kilka informacji w tematach związanych z układem olejenia.
Poniżej wklejam zdjęcia z montażu.
Przygotowanie części.
Montaż łożysk.
Zainwestowałem (w końcu) w opalarkę i jestem bardzo zadowolony z funkcjonalności tego narzędzia. Przy podgrzewaniu łożysk należy pamiętać aby ich temp. nie przekroczyła 150°C ponieważ mogą w nich zajść zmiany materiałowe (nie wiem na jakie temp. odporne są akurat te łożyska ale wolałem nie ryzykować wyższych temp.).
Wał korbowy i wałek wyrównoważający w prawym karterze na nowych łożyskach. Pamiętać po podkładce pod łożysko od strony magneta.
Skrzynia,
i wodziki włożone zostały na raz. Wcześniej należy przetrzeć olejem wszystkie uszczelniacze.
Połówki silnika.
Przed złożeniem musiałem wymienić na nowy pin ustalający połówki względem siebie (ten znajdujący się w tylnym/dolnym mocowaniu - koszt 7zł w motorista). Powierzchnie pod uszczelki odtłuszczałem benzyną ekstrakcyjną.
Sprzęgło rozrusznika.
Montaż magneta. Z dokręceniem jest trochę siłowania, ale dobry klucz łańcuchowy załatwił sprawę. Nie radze blokować po drugiej stronie wału bo grozi to zmianą jego geometrii.
Lewa pokrywa z zainstalowanym uzwojeniem.
Uszczelki obwodem nie odpowiadają idealnie zarysowi silnika. W niczym to nie przeszkadza, ale w kilku miejscach trzeba odciąć jej nadmiar - takim miejscem jest otwór pod cylinder. Narzędzie: super tani zestaw nożyków snycerskich.
Prawa strona silnika.
Tłok i cylinder.
Przy okazji kupowania innych części kupiłem opaskę do wkładania tłoków i dziwię się sam sobie, że wcześniej nie nabyłem takiego wynalazku. Pierścień olejowy stawiał bardzo duży opór przy próbie włożenia go bez przyrządu. Pierścienie ustawiłem według innego schematu niż ten pokazany w serwisówce zobaczymy co z tego wyniknie - pomiędzy górnymi kąt prawie 180° olejowy pomiędzy nimi (dorzucę rysunek).
Korbowód i pozostałe elementy gotowe na połączenie z tłokiem wsadzonym wcześniej do cylindra.
Upewniamy się, że znaki na tłoku odpowiadają kierunkowi przepływu spalin. Z jednej strony w tłok wkładamy zabezpieczenie. Tu niezbędna okazuje się pomocna dłoń, a nawet dwie. Jedna osoba trzyma cylinder z tłokiem a druga celuje i wkłada zabezpieczenie. Warto lekko przyblokować wał np. zaciśniętym na ślizgu łańcuszkiem rozrzątu tak aby się nie obrócił i nie wyciągnął tłoka z cylindra.
Powierzchnie pod uszczelki góry silnika powinny być idealnie czyste i odtłuszczone (jak pod wszystkie uszczelki).
Wszystko skręcone momentami podanymi w serwisówce.
Wałek rozrządu
wymyty i lekko wypolerowany w miejscach gdzie współpracował z dekompresatorem. Jeżeli ktoś nie ma prasy to można użyć podnośnika hydraulicznego w połączeniu z solidną ramą (lub większą masą). Na prasie nie ma ryzyka, że coś wypadnie lub się przemieści.
Na zdjęciu poniżej ciekawostka dotycząca sprężynek w drugim dekompresatorze. Nowe mają o jeden zwój więcej od starych.
Rozrząd.
Nie zapomnieć o pinie blokującym drugi dekompresator. Podtrzymanie d 1/4 wigienek recepturkami ułatwia sprawę. Dalej pozostaje ustawić rozrząd, założyć napinacz i poskręcać wszystko.
Jeżeli się komuś pomieszają śruby to przy pomocy suwmiarki z pomiarem głębokości bezproblemowo dobierzemy każdą śrubę. Warto pamiętać o tym, że w miejscach gdzie znajdują się kołki ustalające gwint zaczyna się znacznie głębiej i śruba powinna być dłuższa od jej symetrycznego odpowiednika jak ma to na przykład miejsce w pokrywie zaworów.
Układ olejenia.
Wymieniłem oringi na pompie i uszczelniacz w prawej pokrywie. Po włożeniu silnika w ramę i dokręceniu wszystkich przewodów jeden litr oleju wlałem do ramy a drugi przez korek wo regulacji luzu zaworowego. Po uruchomieniu silnika olej został błyskawicznie wypompowany do ramy i ani trochę nie spływał. Wcześniej nie miałem problemu z zapowietrzonym układem, bo olej po kilku sekundach od razu płyną do głowicy. Kombinowałem z zalewaniem filtra olejem, z wlewaniem oleju przez otwór pod śrubę hydrauliczną w deklu i nie przyniosło to rezultatów. Zniechęcony myślą o konieczności odkręcania prawego dekla silnika, winę zrzuciłem na zawieszony check valve, który w mojej opinii nie przepuszczał korka powietrznego znajdującego się w jednej z sekcji pompy. Wpadłem na ostatni pomysł aby wymusić przepływ oleju przez pompę i odblokować zaworek. Zakręciłem miarkę i podałem ciśnienie z kompresora przez wężyk łączący ramę z pokrywą zaworów. Operacja się opłaciła, bo widocznie pewna ilość oleju została wtłoczona do pompy, która zaczęła ochoczo pompować olej - i tak obeszło się bez ściągania prawego dekla
Ga 1/4 nik.
Wyczyszczony. ?ruba składu mieszanki przerobiona na płaski śrubokręt. Wykręcona na 3,5 obrotu, i za jakiś czas sprawdzę jak świeca i spalanie (będę celował w nabogato :) żeby mieszanką odbierać więcej ciepła). Na uszczelkę komory pływakowej wykorzystałem oring polecany przez forumowiczów w innym temacie. Dołożyłem filterek paliwa (dodam zdjęcia).
Fajowo, ja dalej walczę.... ale jak złożę i przeżyje zlot, to też będę zamieszczał podobny opis, bo problemów miałem co nie miara. Choć bardziej wynikających z nadmiernego tuningu silnika;]
Nie 1/4 le, nie 1/4 le :)
Ja dziś całkiem niechcący rozebrałem górę silnika :)
Zerwałem gwint świecy :/ Ale na szczęście miałem mniejszy gwint więc przegwintowałem na ori (M12x1.25)
Najlepsze w tej akcji było to, że zrobiłem to bez ściągania głowicy odkręciłem tylko pokrywę zaworów.
Jeśli chodzi o drobinki aluminium po gwintowaniu to odkurzaczem wyssałem wszystko przez otwór na świecę (wężykiem):)
Niestety moto nie chciało odpalić bardzo długo. W końcu na popych go "odetkało".
Pó 1/4 niej już odpalił normalnie. Zobaczymy jutro
Hej!
Olej na kolejny etap wymieniony. Ten co został zlany teraz było dość mętny z siwymi przebarwieniami - możliwe, że to od pasty molibdenowej. Filtr oleju pozostał ten sam.
Poniżej fotka z miejscem na filtr paliwa + bonus z dzisiejszego wypadu.
kmaj, po 100 km też miałem siwy olej , przestał sie nadmiernie grzać dopiero po 2 000 km teraz na termometrze oleju temp nie przekracza 100 oC wcześniej dochodziła do 120 nawet w zimne dni a z obrotami bym nie przesadzał. Ja docierałem do 4500 tys tak mi sie zdaje ale czasem trochę więcej
Alibaba, to muszę zacząć myśleć nad termometrem albo znów miernik po kieszeniach wozić. Pauzy dalej musiałem robić bo, rzeczywiście silnik bardzo szybko łapie wysokie temp.
Przelotowo trzymam na około 4,5tyś i co jakiś czas od dołu prawie do końca przyśpieszenie.
Miałeś jakiś powód aby nie wkręcać się wyżej niż 4,5tyś?
fiacik69, około 2,500zł - chyba, że pytasz tylko o filtr paliwa to jakieś 5zł
kmaj, specjalnych powodów nie miałem ale uważam że wysokie obroty sprzyjają szybkiemu i nadmiernemu nagrzewaniu się ciasnych i nie ułożonych pierscieni . W kwietniu jak byłem na podlasiu przy temperaturze otoczenia ok 8- 10 oC przy przebiegu 400 km po remoncie przy stałej prędkości 100 przez ok 30 min temp oleju wzrosła do 120 oC . Teraz rzadko przekracza 100 oC nawet przy prędkości po wyżej 100. Zużycie oleju na przejechane 2800 km to ok 2 cm na miarce czyli ok setki . Ktoś ładnie zauważył że pojemność całego bagnetu to ok 0,45 l. Jedyny problem w tej chwili to deko i muszę go zregenerować w wolnej chwili , mam nadzieję że wystarczy wymiana sprężynek i wałeczków.
fiacik69 [Usunięty]
Wysłany: 2014-06-11, 14:07
u mnie wystarczyla,, z przed wymiana loil tak ze zagluszal silnik
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum