Wysłany: 2014-02-13, 20:41 Renowacja wahacza - jak to zrobić???
Cześć. Dopadło mnie, co by sobie zrobić "renowację" wahacza. Wyczyścić, wypolerować, pozbyć się czarnych wżer. Tak bez demontażu. W miarę możliwości najprostszymi środkami. Może ktoś przerabiał temat i podpowie mi coś mądrego? . I tu się pojawia pierwsze pytanie, pewnie naiwne, ale nie wiem. Czy wahacz w dominatorze to gołe aluminium, czy lakierowane??? Przyznam szczerze, że nie wiem jak się do tego zabrać... Jakim środkiem, mechanicznie czy ręcznie, papierem wodnym??? Pomóżcie
managa,no to lepiej nie mogłem trafić . Czyli krok nr 1 to zdjąć go z motura... I co dalej? Oddałaś go w ręce fachowca? Czy jakieś domowe sposoby?
Dopiero teraz zauważyłam ten post. Najpierw zdemontowałam z motocykla, poodkręcałam wszystkie plastiki i ślizg, odkleiłam naklejkę forumową , wytegowałam łożyska, tulejkę i te pierdoły, żeby został, żeby został nagi wahacz, no i potem zabezpieczyłam wszystkie gwinty, czyli powkręcałam randomowe śrubki, a dziurę na tulejkę zasłoniłam na długiej szpili dwoma okrągłymi podkładkami i fru do piaskowania, potem malowanie proszkowe w piecu+podkład i po 4dniach miałam już gotowe za 50zł :)
A dzisiaj jak go montowałam, to myślałam, że go wyrzucę przez okno, tak się nadenerwowałam :D
Foty dam za jakiś czas, chociaż wyjątkowo mało fotografowałam
szymon [Usunięty]
Wysłany: 2014-02-13, 21:12
managa, dzięki za info. Też se tak zrobię . Tylko muszę znaleźć odpowiedniego fachurę co mi za podobną kwotę się podejmie takiej pracy, bo wydaje mi się to bardzo tanio...
Ostatnio zmieniony przez managa 2015-02-25, 14:06, w całości zmieniany 1 raz
Generalnie gdyby nie to, że byłam teraz chora, więc i tak nici z jazdy, to pewno bym przeleciała to papierkiem ściernym i prysnęła parę razy sprajem, byleby tylko pozbyć się rdzy i zabezpieczyć/pokryć to do następnego razu. Ale cieszę się, że go zrobiłam w ten sposób, bo demontaż i montaż wahacza w pojedynkę jest straszny.. Przynajmniej za pierwszym razem
szymon [Usunięty]
Wysłany: 2014-02-13, 21:22
managa,No przecież jakbyś dała znać to bym Ci pomógł
szymon, wahacz jest stalowy
Na moim było już kilka ognisk rdzy więc wyczyściłem te miejsca szczotką na kątówce, resztę zmatowiłem papierem. Do pomalowania użyłem farby cynkowej, która elegancko przywiera bezpośrednio do metalu.
Pomyśl jeszcze na dodaniu kalamitki do smarowania tulei wahacza.
No właśnie przydałoby się, bo mi również farba pozchodziła gdzieniegdzie, pozostawiając czarne plamy, ale.. nieodpowiednia pogoda, żeby cały motocykl rozbierać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum