Alibaba, Popuść wszystkie śruby airbox-a i przesuń go maksymalnie w lewo. Mi się udało ale jest trochę kombinowania. Obróć śrubę przy montażu, żeby na przyszłość się nie naciągać.
Wiek: 43 Dołączył: 13 Sie 2012 Posty: 1897 Skąd: NYSA
Wysłany: 2013-02-03, 18:14
Alibaba, wczoraj to robiłem i specjalnie dla Ciebie mam fotkę. Zaraz ją poszukam i Ci zapodam.
Tak w skrócie wiadomo siedzonko, osłonki i bak zdejmujemy, luzujemy opaskę łączącą dolot powietrza z airboxa do ga 1/4 nika, luzujemy airbox odkręcamy 2 śrubki z prawej i 1 z lewej i przeszkadza jeszcze dekielek od airboxa na 4 śrubeczki czyli ten przez który wymieniamy filtr powietrza. Od strony lewej włożyłem między airboxa a ramę listewkę airbox do tyłu i wyciągnąłem wspomniaą śrubkę. Nie ma problemu.
Powodzenia.
Wspomniany amorek.JPG
Plik ściągnięto 122 raz(y) 64,91 KB
śrubeczka górna amorka i airbox.JPG
Plik ściągnięto 100 raz(y) 66,79 KB
śruba górna amorka wyciągana bez demontażu airboxa JAPONIEC.JPG
Wiek: 44 Dołączył: 04 Mar 2011 Posty: 932 Skąd: Łódź - Kraków
Wysłany: 2013-04-03, 18:10
Ali, nie wiem od którego japońca te zdjęcia (ja mam zwykłą nakrętkę jeszcze, co komplikuje dodatkowo sprawę), ale też mi się udało (rocznik 91) tylko potem warto włożyć śrubę tak, aby była od strony wydechu - łatwiej się skręca i manipuluje na przyszłość - sam zdecyduj
Aha, MaciekTOS fajnie się spisują stare klucze rowerowe (taka kosa trochę;) i młotek albo po prostu duży śrubokręt i ... młotek - nawet bez zdejmowania amorka można tak sobie podkręcić ;-P
Wiek: 41 Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 874 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2013-08-19, 12:57
Siemka
Czy ktoś kto to przerabiał podpowie w jakiej kolejności lepiej montować amortyzator?
- najpierw górna śruba a potem walczyć z dołem (tak zrobiliśmy podczas ostatniej zlotowej naprawy, ale potrzebowaliśmy do tego 4 osób pieńka i podnośnika samochodowego - a teraz będę to robił sam)
czy może
- najpierw poskładać dół a potem jakoś walczyć z górną śrubą - tylko jak?
Dołączył: 28 Mar 2012 Posty: 89 Skąd: Zagłębie | SD
Wysłany: 2013-08-19, 13:19
Ja to robiłem sam, nie powiem że było łatwo, ale da się.
Najpierw góra.
Moto podpieram pod silnikiem, blokuje przedni hamulec i wstawiam klin pod koło.
Tylne koło zdjęte.
Kiwaczka zamontowana do ramy i amortyzatora. Zostaje połączyć ją z wahaczem.
Klinuje rurkę miedzy kiwaczką a ramą i opieram o ziemię. W ten sposób powstaje całkiem przyjemna d 1/4 wignia.
Teraz najzabawniejsza część, kładę się w poprzek kanapy, nogami stoję po jednej stronie moto, a resztą tułowia zwisam z drugiej, i w tej jakże wygodnej pozycji, obciążam jak najmocniej tył moto, rurka napiera na kiwaczkę i zciska sprężynę, zanim całą krew spłynie mi do głowy, staram się wepchnąć śrubę na miejsce.
Jeśli będziesz miał drugą osobę do pomocy, która obciąży zamiast Ciebie moto to powinno Ci się z wykorzystaniem takiej d 1/4 wigni udać bez większych problemów.
Pozostaje jeszcze kwestia twojej wagi. Ja mam trzy cyfry, więc jest czym obciążać ;)
Uważaj, żeby nie wywrócić moto na bok, w chwili obciążania nie jest zbyt stabilny.
Wiek: 44 Dołączył: 04 Mar 2011 Posty: 932 Skąd: Łódź - Kraków
Wysłany: 2013-08-20, 08:33
hm, dziwię się że trzeba takie hopki odwalać u mnie na rozkręconej śrubie wkładałem bez żadnych ceregieli (a była przedłużana dodam sprężyna)... ale na pewno góra najpierw a potem bawić się z dołem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum