Witam,
zima to pora leczenia naszych sprzętów. Moja cwiartka również wymaga hospitalizacji i potrzebuje jakiegos dobrego lekarza - specjalisty w tym temacie. . Ok. Dos bajerów.
Mam problem następujący :
Latem motor pali od strzała (ale na pełnym ssaniu) i jedzie dobrze dopóki się nie zagrzeje.
Jak złapie temperaturę brakuje mu mocy, nie chce się wkrecać na obroty . Na 6 biegu to już wogóle nie jedzie. Nie ma zadnych stuków czy niepokojących odgłosów. Oleju nie bierze nic, nie dymi. Wrażenie jakby miała za bogatą mieszankę paliwową. Jak się zagrzeje tez pali od strzała - już bez ssania, ale nie jedzie tak jak powinien. Jak temperatury spadną do poziomu + 5 stopni i poniżej to odpalić bardzo ciężko. Przeczytalem całe to forum i wszyscy piszą, że walnieta głowica. Luz zaworowy sprawdziłem - ok. Kupiłem chiński tester ciśnienia i pokazał 8,5 bar na zimnym silniku , a po wlaniu 5ml oleju przez otwór od swiecy , tester pokazał 9 bar. Wydawało mi się to mało. Sciągnąłem głowce , postawiłem do góry nogami i zalałem komore spalania ropą (nafty nie miałem). Po 24 h dalej jest ropa , wydaje się , ze zawory trzymają. Nie wyciągałem ich jeszcze.. Jeszcze jedno , te chinskie testery nie mają zaworu zwrotnego u podstawy wężyka przedłużającego - dopiero jest przy manometrze, także pojemność całego węzyka i adaptera dodaje sie do pojemności komory spalania przez co rzeczywista wartość cisnienia jest na pewno większa. Nie wiem jaka jest wartość ciśnienia na ciepłym silniku, nie mierzyłem. Wydaje się wszystko byc ok - wałki rozrządu - ok, luz zaworowy ok. A jak jest ciepła nie jedzie. Miał ktoś podobny przypadek?Może to wcale nie głowica?
Jeszcze jedno cp zauważylem - hamowanie silnikiem np jade na 2 biegu, dojeżdzam do skrzyżowania zamykam gaz - zamykam przepustnice - hamuje silnikem - w tłumiku słychać co jakiś czas takie - trudno to nazwac strzeleniem , ale odgłosy jagby dochodziło do zapłonów. Nie wiem czy wszystkie tak mają?
Moim zdaniem, brakuje Ci paliwa, za uboga mieszanka. Musisz przeregulowac gaźnik.
Na ssaniu dostaje więcej paliwa dlatego jedzie dobrze.
Czy czasem kolektory wylotowe nie robią Ci się czerwone?
ps. za bogata mieszanka, to przy porządnym odkręceniu gazu powinieneś mieć czarny dym z wydechu
Za uboga mieszanka? Może i tak, nie kręciłem jeszcze przy gazniku odkąd ją kupiłem. Jednak jakby była mieszanka uboga to przy rozgrzanym silniku powinien chyba jednak lepiej jechać jak zaciągne ssanie , może częściowo, a nie reaguje , a nawet jak zaciągne ssanie na maxa na rozgrzanym silniku to w ogóle nie jedzie bo ewidentnie za dużo paliwa. Zrobie sobie jeszcze test szczelności głowicy pod ciśnieniem żeby całkowicie wykluczyć problem z głowicą. Potem będę szukał dalej.
A filtr powietrza wymieniałeś? Może jest zabity już? Nie widać po nich.
Wyjmij filtr powietrza i zobacz jak wtedy jedzie. To pierwsze co mogę zasugerować.
Jak jest zimno to przed odpaleniem odkręć dwa razy gaz na maxa, ssanie, to wtryśnie dodatkowe paliwo i odpala łatwiej.
Granica przy której nasza ćwiartka nie odpalała to 6,5 bara na zimno.
Luzy zaworowe to bolączka tego silnika, powinno się je ustawiać w górnej granicy czyli 0,23 albo i więcej dla pewności.
Był też przypadek, że ktoś myślał że airbox to taki schowek i sobie we wlot szmatkę do czyszczenia motoru zatknął :)) Ten sam efekt :D
Czy wcześniej motor działał normalnie?? Daj znać co się dzieje jak ten filtr powietrza wyjmiesz.
Był też na forum jeden przypadek zapchanego wydechu w ćwiartce, coś zardzewiało oderwało i zapchało w środku. Obiaw był identyczny z Twoim.
Jeżeli nie pomoże to trzeba wymontować gaźnik i sprawdzić czy nikt dyszy nie pozamieniał na inne rozmiary. Potem wyregulować zgodnie z tutorialem na forum.
Ja dalej obstawiam, że brakuje mu paliwa, szczególnie, że piszesz, że na 6 to wogóle nie jedzie, chyba że silnik masz w tak agonalnym stanie.
Ewentualnie wypróbował bym większą dysze główną i zerkną na membranę w gaźniku.
Przy nadmiarze paliwa powinien kopcić na czarno i robić buuuuu. Podmienił bym tez moduł ewentualnie na próbę, może tu jest przyczyna?
Tam jest gaźnik mechaniczny z pompką przyspieszającą, nie ma membrany. Gaźnik taki z natury działa na bardzo ubogiej mieszance.
Silnik kopci gdy ma zbyt bogata mieszankę dopiero w ekstremalnych już przypadkach. Tutaj raczej nie będzie nawet tego widać w ten sposób.
Jeżeli po wyjęciu filtra powietrza sytuacja się poprawi to znak, że w pierwszej kolejności trzeba go wymienić. W drugiej (gdy juz filtr wymienimy i jest tak samo) że w gaźniku jest za duża dawka paliwa.
Jeżeli po wyjęciu filtra sytuacja się jeszcze pogorszy to można się spodziewać, że dawka zbyt uboga.
Moduł też można sprawdzić, podmienić. Ale jego awarie nie są tak silnie powiązane z temperaturą.
Jak chcesz to dzwoń po południu, postaram sie pomóc, będzie łatwiej 695 zero cztery dziewięć 896
Gaźnik z pompką w NX250? Nie wiedziałem.
U mnie na ciepłym w Dominatorze 650 za brak mocy i szarpanie odpowiedzialna była cewka zapłonowa. Tylko u mnie nie dało się ustawic wolnych obrotów po rozgrzaniu silnika, na zimnym wszystko było ok.
Dzieki za porady, w tej chwili nie mogę sprawdzić waszych podpowiedzi bo mam sciągniętą głowice. Kupiłem wczoraj naftę i wlałem ją w komorę spalania. Nafta penetruje zdecydowanie lepiej niż ropa. Okazuje się, że po 24h ubyło troche nafty i przedostała się przez zawór do komory ssącej - jak to tak można nazwać. Zdjecia poniżej. Także na pewno zawory nie są w 100% szczelne. Tak jak pisałem wczesiej zrobie sobie test szczelnosci pod cisnieniem. Mam zamiar dorobić równą i szlifowaną płytę aluminiową z przyłączem na jakiś wąż , przykręcić ją przez 4 szpilki i jakaś prowizoryczną gumową uszczelkę a potem podać ciśnienie z kompresora. całość zanurzę w wodzie , także od razu powinno być widać gdzie bąbelki lecą. Jak zrobie test to się odezwie.
Co do przerywania zapłonów to nie stwierdziłem takich rzeczy. Ta utrata mocy to bardziej jak jazda autem z zaciągniętym ręcznym.
Lepiej rozepnij zawory, kup pastę do docierania w dwóch gramaturach i dotrzyj zawory, a dopiero wtedy rób sobie testy szczelności. Jeżeli nafta przeszła, to ewidentnie są nieszczelne.
Jednak moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z Twoim objawem braku mocy na 6 biegu.
Mojego też muliło tak jakby ktoś hamował. Dałem dysze główną 145 i jakoś lata. Po mimo wymiany dyszy z 138 na 145 szału nie ma, spalanie nie wzrosło, pali 3,5.Wczesniej miałem i obecnie mam MD 25 i czuć, że ma większego kopa, spalanie 4,5 l kosztem mocy i prędkości ,ale warto.MD 21 wyciągał bez problemu 140km/h a MD 25 125 km/h z wiatrem, po wymianie zębatki z 41 na 43 bo 45 nie wchodzi bo łańcuch za krótki. Daj mu większą dyszę i zmień zębatkę na większą. Ja tak zrobiłem i bangla na 6 biegu bez potrzeby walki z wiatrem Głowice sprawdzałem, luzy zaworowe mam 20 ssący 25 wydechowy. W tym drugim moto co kupiłem w sierpniu ktoś ustawił nawet 30 i 25 i dał nowe wałki bo jeszcze są czarne, ale kupiłem płytki i zmniejszyłem na 20 i 25.Kupiłem nawet zestaw naprawczy gaźnika ale coś nie tak chyba poskładałem bo paliwo ciekło więc założyłem drugi gaźnik a wsadzić go to jest wyczyn. Sprawdzałem też krócieć ,czy jest dobrze założony z jednej i drugiej strony na gaźnik i nic. Jak masz zdjętą głowicę to zobacz pierścienie i tłok w jakim jest stanie. Może jak się nagrzewa to łapie albo tłok masz pęknięty ?Jeśli wszystko jest ok to nie wiem. Może trzeba go przeprosić?
Zawory i gniazda dotarłem tylko pastą wykańczającą .Nie ma żadnych pęknięć czy rys. Powierzchnie styków zaworów z gniazdami nie wyglądają źle nawet pod dużym powiększeniem nie widać rys. wszystko matowo srebrzyste. zobaczymy jak to poskładam. Aczkolwiek zawory wydechowe są bardziej wyklepane niż ssące . kupiłbym nowe, ale do md25 nic nie dostane, chyba że ma ktoś informacje gdzie można byłoby kupić nowe. Czy ktoś może wypowiedzieć się na temat uszczelniaczy zaworowych dostępnych w necie? Warto to kupić czy zostawić stare. Wolałbym założyć nowe. Czy uszczelka pod głowice jest taka sama w md21 i md25? W przyszłym tygodniu to poskładam i sprubóje zaś odpalić.
Jeszcze jedna sprawa. Przy pomiarze ciśnienie gdy świeca była ściągnięta i fajka luźno sobie leżała na głowicy zauważyłem, że iskra ją przebija do głowicy. Fajka jest jeszcze oryginalna - taka czerwona guma, która zaszczelnia całe gniazdo od świecy z góry. Jednak jak się założy na świece wszystko wydaje się ok. Zadne zapłony nie wypadały. Na wszelki wypadek też ją podmienie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum