D 1/4 wignia do góry tyle ile trzeba żeby buta pod nią trzymać, i je 1/4 dzić aż się nabierze wprawy.
Biegi całą nogą się zmienia wtedy.
A z początku same się wrzucają więc ostrożnie w terenie bo
Probiker Touring II
http://www.louis.at/index...=202740&lang=en
Na zdjęciach wyglądają trochę inaczej niż w rzeczywistości, a co aukcja to inne zdjęcie
Bardzo wygodne, można w nich chodzić na codzień
Całkowicie wodoodporne - dopuki woda się nie przeleje nad membraną jest w porządku.
Po 2ch nie letkich latach wciąż się trzymają - oczywiście pastuje je co jakiś czas
Ochraniacz na kostce już się przydał jak szlifowałem pod dominikiem na mostku w bieszczadach
Zapinane z boku na zamek + rzep. Mimo wszystko dobrze się to trzyma.
"real foto" - po 'wyprawie'
P1140308.JPG
Plik ściągnięto 259 raz(y) 1,43 MB
maniek [Usunięty]
Wysłany: 2011-02-06, 17:28
SHIFT COMBAT
Ostatnio zmieniony przez maniek 2011-11-15, 19:49, w całości zmieniany 1 raz
Africa [Usunięty]
Wysłany: 2011-02-08, 10:24
managa napisał/a:
Napisalibyście, w czym wy je 1/4 dzicie, bo się znowu delikatnie zastanawiam nad obuwiem..
to wszystko zależy jaki masz rozmiar buta i czy chcesz obuwie babskie, turystyczne, sportowe czy endurowe.
Ja lubię je 1/4 dzić w jak najtwardszych butach, co skutkuje posiadaniem 3 par, z czego jeżdżę w 1, o takich:
są to Oxtary Comp ... Kids
Ciężko było mi znale 1/4 ć coś wysokiego i sztywnego (i niedrogiego) na stopy w rozmiarze 37 i znalazłam te oxtary dla dzieci. Nie polecałabym ich na jakiś ostry teren i wielką wodę (krótka membrana), ale w mojej je 1/4 dzie świetnie się sprawdzają i do tego są wyjątkowo lekkie jak na takie kaloszaki. Noga też nie poci się jakoś specjalnie, czuję lekką wentylację. Jestem zadowolona w każdym razie, tym bardziej że jedne buty już wykończyłam a te najstarsze są naprawdę byle jakie (cycle spirit jakieś najtańsze, kupione chyba w 2006, raczej nie polecam).
Te można kupić w dobrej cenie za ok. 400 zł.
to wszystko zależy jaki masz rozmiar buta i czy chcesz obuwie babskie, turystyczne, sportowe czy endurowe.
Akurat rozmiar mam na granicy damskie/męskie, więc nie powinnam mieć problemów ze znalezieniem.
A jakie? Na razie tylko rodzą mi się myśli myślenia o pomyśleniu o kupnie bucików. Tak się zastanawiam nad czymś pół na pół (wiem, jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego), ale też nie wiem w którą stronę mnie pociągnie. Choć na pewno wypady w wodę i błoto będą ^^
W teren posiadam aktualnie Forma Terrain TX na zawiesie trochę się lepiej chodzi i o niebo lepiej zmieniać biegi niż w sztywnych wcześniej były FLY Viper w tych to trzeba nauczyć się chodzić i je 1/4 dzić sztywne twarde ale nawet wygodne . A na wycieczki po drogach i tampkiem mam RST Fusion
RSt.jpg
Plik ściągnięto 32937 raz(y) 5,48 KB
indeks.jpg
Plik ściągnięto 32941 raz(y) 8,56 KB
spider2you [Usunięty]
Wysłany: 2011-02-08, 13:15
No te są moje.
Na razie nie je 1/4 dziłem, bo się boję :)
wartburg [Usunięty]
Wysłany: 2011-02-08, 17:21
dobra ... wiem że mnie wyśmiejecie ...
używam obuwia trekkingowego "merela" i "nordfejsa"
oba mają podeszwę zbrojoną
nie jeden raz wytrzymały podpórkę na asfalcie przy ponad 60 km/h
to ja też sobie popuszczę lejce od karety z wielkim napisem "LOL" , hehehe a wiesz dlaczego Jack??? bo taki duży, a taki....hmmm -nieroztropny wiesz że taki but w razie czegoś poważniejszego zdejmuje się sam i gdy najbardziej go potrzeba to nie jest już integralną częścią Ciebie? chroni Cię wtedy tylko własna skóra poza tym staw skokowy kilka razy bardziej narażasz na uszkodzenie..czasem nawet poważne. Ja pamiętam do dziś siebie w t-shirt'cie-bo przecież lato było(Cóż jednak z tego!!! to można sobie było iść pieszo nawet w majtkach,ale jazda-w odzieży ochronnej i do tego przeznaczonej-teraz to wiem), jeansach i z butem tylko na lewej nodze rozpłaszczonego jak żaba na asfalcie... nie warto !! zamiast się pościerać, oszpecić albo skręcić staw a potem do kieszeni lekarzom sypać, to lepiej zainwestować w ubiór...nie robimy tego wszak dla nikogo innego jak tylko dla siebie. lepszy najgorszy but projektowany na moto niż najlepszy trekking, kozak, kalosz , trep, adidas, czy japonki-bo i takich się widzi często-ścigacz, spodenki w palemki, koszulka or not, i klapeczki...-nosz ku...wa, powagi trochę... także zawrzyjmy układ Jack-jak przyjedziesz na zlot w motocyklowych butach postawię piwko na każdy but, czyli 2, - zatroszczę się o Ciebie podwójnie, bo i napoję i "ubiorę"-przynajmniej pośrednio, a Ty nie musisz nic...poprostu spraw sobie przyjemność i wydaj kilka dukatów wierzę że się uda...
Jestem zagorzałym przeciwnikiem butów crossowych. Kiedyś w sklepie postanowiłem przymierzyć i moje wrażenia odepchnęły mnie daleko od potrzeby posiadania takiego obuwia. Przeje 1/4 dziłem dwa sezony w MON owskich skoczkach, zadowolony z komfortowego poruszania się. Jednak postanowiłem zmierzyć się z tematem ponownie, może dla lansu :), może z obawy o nie ubłagalnie starzejący się, mój układ kostny. Sprawiłem sobie obuwie specjalistyczne FORMA DOMINATOR.
Już nie mogę doczekać się mojej konfrontacji w nadchodzącym sezonie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum