na czym polega mój problem : na zimnym silniku i nie tylko !
przy odpalaniu niby rozrusznik kręci a tłokiem nie zawsze obróci ! jakby nie zaskoczył czy coś takiego ! jeżeli załapie czasem i obróci(tłokiem) to zdarzy mu sie jakby puścicił i pó 1/4 niej tylko rozrusznik kręci a tłok stoi jak zamurowany! najlepiej było po kupnie przyjechałem do domciu (motorek na przyczepce zmarzł bo było ok. 2st c a ja przejechałem prawie 250 km)próbuje i próbuje i worek na 30 prób może ze 3 razy zakręcił tak minimalnie tłokiem !! schowałem drania do garażu postawiłem pod kaloryfer i rano pomogło odpalił prawie .... od sztycha kamień spadł mi z serca na ciepłym silniku idzie o wiele lepiej !
czekam na diagnozę chłopaki
wartburg napisał/a:
"gdzieś , kiedyś" przeczytałem że tam jest sprzęgiełko jednokierunkowe ...
nie ma zwykłego "bendiksa" ...
nie mam wiedzy w tym temacie - nie rozbierałem
microbee napisał/a:
Jak wiecie, ja się za bardzo nie znam na mechanice, ale skoro jechał tyle km na przyczepce w temp. bliskiej zera plus prędkość, czyli wiatr, to może zwyczajnie zamarzł (?), bo 2 stopnie to było na postoju, ale nie w ruchu.
Tutaj tabelka:
http://ciecinski.eco.pl/survzw.gif
zakładając średnią prędkość 70 - 80 km/h, to się robi z tego ok. - 20 stopni
Raviking napisał/a:
Chioski a skąd dokładnie go przywiozłeś i czy zamykamy temat "kupię"?
smalen [Usunięty]
Wysłany: 2012-02-08, 09:08
Witam panowie mam podobny problem z dominem jak jest zimno nie chce odpalać przepuszcza i doczytalem juz że jest to wina sprzęgiełka jednokierunkowego tutaj jest zdjęcie nawet tego czegos:
http://priv.socjum.pl/galeria/album/36
napisane jest również że rozwiązaniem tego problemu jest skrocenie sprężynki o 1 cm ale jakja pó 1/4 niej połączyć ma ktos pomysł albo inne rozwiazanie?
mój też tak ma że jak zimno to przepuszcza ale juz chyba po zimie to może jeszcze ten sezon wytrzyma sprężynka wygląda mi na podobną jak w pierścieniach uszczelniających Simering , jeśli tak to sprężynka jest rozkręcana tzn jeden koniec jest stożkowy a drugi normalny , więc można skracać lub kupić podobny simering i wymienić sprężynkę
jak dopchasz na zlot to Ci na miejscu zrobimy jak by co to dzwoń 691cztery37siedem72
smalen [Usunięty]
Wysłany: 2012-02-08, 20:16
bedę musial się tam do was wybrać kiedyś tylko latem bardziej jak mam duzo wolnego bo cala Polska do przejechania
ptasiu [Usunięty]
Wysłany: 2012-02-10, 12:03
Mam to samo, nie chciałem tego wszystkiego sam rozkręcać, ale diagnoza mechanika jest taka, że to sprzęgło rozrusznika (jednokierunkowe, jak już ktoś napisał...). Teraz czekam na kalkulację, ile mnie ta przyjemność pokosztuje.... Jak będę wiedział, to zdradzę, jak ktoś ciekaw...
Africa [Usunięty]
Wysłany: 2012-02-10, 12:32
miałam to wymieniane z 2 lata temu, cena sprzęgła rozrusznika (nowego) wynosiła coś ok. 300 zł??
smalen [Usunięty]
Wysłany: 2012-02-11, 09:54
czyli nie tanie niestety a co z tą sprężynką nie można jej jakoś skrócić lub wymienić na podobną działającą tak samo??
Dziewczyny i chłopaki.... Mam już diagnozę tego wątku... U mnie wyszło na to, że należy wymienić łożyska sprzęgła rozrusznika wraz z kołami (te w kółeczku na rysunku)... Nie uwierzycie, ale podobno u pana hondy te 4 części kosztują - uwaga, proszę usiąść - 2k zł. Chyba ich pogięło całkowicie. Podobno nie ma do nich zamienników. Łożysko (14) kosztuje koło 80 zł (takie mam dane) łożysko (3) ok. 300 zł. A może ktoś może mi pomóc, ktoś ma na zbyciu takie łożysko ale sprawne, albo wie, gdzie jest taniej? A może macie jakieś inne propozycje lub sugestie? Na pewno nie wrzucę w moto takiej kasy. Co Wy na to? P.S. Africa, jak Ty zapłaciłaś 3 stówki za to łożysko?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum