Strona Główna Honda NX 650 Dominator
Forum użyszkodników NX 650 i silnikopodobnych :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Simson S51 - nasz simsonek :)
Autor Wiadomość
Qwet 
Honda NX 650 97r


Wiek: 34
Dołączył: 25 Wrz 2018
Posty: 215
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2021-04-16, 09:08   

Raviking pospawałem dla Ciebie króciec! 8-)

Ma duży przelot wewnątrz więc będziesz mógł założyć do jawki gaźnik od simsona o średnicy od 16mm nawet do 21mm - tuning, tuning! :twisted:

TERA SIMSON

Wrzucam fotki całościowe simsona w stanie na gotowo, wizualnie już raczej nic się nie zmieni.





Jak to ktoś kiedyś powiedział "już nigdy nie będzie taki czysty jak teraz" :D

Po małej burzy mózgów z maszą zapadła decyzja że umieszczamy "guzik mocy" przy kierownicy. Ten mały utajony pstryczek włącza/wyłącza ogranicznik prędkości do 45km/h. Przełącza się go jednym ruchem ręki nawet podczas jazdy, więc w razie kontroli czy coś, zawsze będziemy mieć legalny motorower :)



Teraz dalsza część "kosmetyki". Ku oszczędności prądu wywalam żarówki i wkładam LEDy. Z przodu dałem profesjonalną LEDę philips'a żeby była ładna:





Z tyłu LEDu nie widać więc pozwoliłem sobie na druciarstwo. Skonstruowałem sobie taki "cluster" złożony z dużej diody LED COB 10W 3200K jako światło stop i małych diodek LED THT 60mW 3200K jako pozycyjne. Małe diodki w ilości 20 sztuk, po cztery w szeregu, z rezystorem ustalającym punkt pracy na 20mA/2,85V na diodę przy zasilaniu 14,5V. Duża diodka z rezystorem ustalającym punkt pracy na 500mA/8,5V przy zasilaniu 14,5V. Ponieważ zdarza się ze trzeba trzymać hamulec przez dłuższą chwilę np. czekając na czerwonym, więc żeby duża dioda się nie spaliła dostała odpowiedni radiator, który przy okazji też trochę chłodzi małe diodki poprzez laminat. Oświetlenie tablicy rejestracyjnej zrobiłem przez wygięcie w dół czterech dolnych diodek, bardzo ładnie teraz oświetla tablicę.





A teraz porównanie jasności na żarówkach (po lewej) i ledach (po prawej).

Światło pozycyjne:



Światło STOP:



Poza tym że jaśniej świecą, stałe zużycie prądu przez oświetlenie pozycyjne spadło o 0,7A, a zużycie chwilowe przez światło stop spadło o 1,2A.

Po całej tej pracy przy budowaniu simsona w końcu trochę więcej pojeździliśmy simsonem, trochę masza potem trochę ja.

Korzystając z okazji śmigania, trochę podregulowałem mieszankę na tym nowym wydechu. Zaskoczyły mnie dwie sprawy:
1. Podczas przejazdów na 1 - 2 biegu pod domem na niedogrzanym silniku trubodziura była dość nisko położona jakoś 6000-7000 ciężko dokładnie powiedzieć bo obrotomierz przelatywał ją dość sprawnie aż zaczynało się narastanie mocy. Teraz po wyjechaniu na długą prostą silnik miałem już rozgrzany, ponad 130 stopni i na wyższych biegach okazało się że turbodziura ciągnie się o jakieś 1000-1500 obrotów wyżej. To potwierdza teoria - wyższe EGT = większa prędkość rozchodzenia się fali w spalinach i większa tendencja do wpychania mieszanki spowrotem do karterów zanim płuki się domkną. Ma to też zaletę - silnik ciągnie również do wyższych obrotów niż pod blokiem, wręcz do 13000rpm ^^
2. Po zmniejszeniu dyszy głównej z 92 do 88 turbodziura się przesunęła o kolejne 500 obrotów w górę. Na poprzednim, znacznie ostrzejszym wydechu zmniejszenie dyszy powodowało zmniejszenie czwórkowania tuż przed rezo i w efekcie osłabienie turbodziury, a teraz na słabszym wydechu tego przylewania nie ma więc jedyne co osiągam to przesunięcie wszystkiego w górę, bo ponownie - wyższe EGT = większa prędkość dźwięku w spalinach. Poszedłem więc w drugą stronę - dałem dyszę 95 i efekt był taki że turbodziura się trochę skróciła, o jakieś tam 300 obrotów w dół.
Przypomnę że mam czujnik temperatury umieszczony głęboko w głowicy tuż za świecą, jakieś 3mm od komory spalania, więc mam dokładny podgląd temperatury. Jeżdżąc na dyszy 88 po skończeniu 4 biegu zobaczyłem 176 stopni, a na dyszy 95 w tych samych warunkach kończąc 4 bieg miałem zaledwie 154 stopnie. Jak widać różnica w grzaniu się silnika jest bardzo duża, więc absolutnie zostawiam dyszę 95, z perspektywą ewentualnej zmiany jedynie w górę.

WRAŻENIA Z JAZDY
Przyspieszenie hmm, jak na motorower :wow: jest zabójcze, jak na motocykl - mocno przeciętne. Prędkości maksymalnej nie sprawdzałem, ale juz raz zobaczyłem 100km/h, czyli cel projektu osiągnięty :) Dobrze że teraz masza jeździ sobie do pracy, spokojnie dociera (dopiero 100km na tłoku) bo jak ja biorę maszynę w swoje ręce to zaraz obrotomierz staje pionowo a licznik zaczyna wyświetlać trochę zbyt dużą ilość cyfr :devil: Serio sprzęt strasznie kusi do wkręcania na obroty. Ma tylko jedną wadę. Jak się wrzuci 5 bieg przy powiedzmy 30km/h, to da się od tej prędkości przyspieszać, ale w pewnym momencie "staje w miejscu" jakoś przy 68km/h, tuż przed rezo. Jeśli będzie lekko z górki to doczołga się do 75km/h, wejdzie w rezo i pójdzie dalej jak wściekły. Mi to nie przeszkadza bo robię sobie na 4 bieg i mam ogień od razu, ale wydawało mi się że dla maszy to będzie spora niewygoda. Ale jednak okazało się że doskonale dogadała się z simsonem - po prostu nie wrzuca 5 biegu przy zbyt małych prędkościach ;)
Hamulce wiadomo, tarczowy przód, tnie jak żyleta. Jednym palcem da się zblokować przednie koło. Ale tył też jest nie jest taki słaby, okładziny i będęn dokładnie odtłuszczone, hamuje całkiem całkiem. Myślę że to dlatego że hamulec jest taki sam jak był oryginalnie z przodu, a gira jest zawsze silniejsza od ręki, a tym bardziej od jednego palca.
Zawieszenie. Tylne chodzi bardzo dobrze, amortyzatory YSS dają radę. Ale przednie to już najsłabszy element całego motocykla. Nie dziwię się że tak często je zmieniacie na inne. Pomijając już tłumienie, to mimo braku luzów ono nie jest do końca sztywne - hamując ostro przednim hamulcem czuć lekkie "myszkowanie" kierownicy. Oryginalny hamulec przedni simsona nie był w stanie tak mocno hamować, więc nie było problemu, ale z dużą tarczą już wychodzą niedoskonałości.
Pozycja na moto bardzo wygodna, do turystyki idealna. To za sprawą wysokiej kierownicy enduro. Mi taki styl nie odpowiada bo lubię sportowe moto, ale masza jest wniebowzięta, a to najważniejsze.

Masza strzeliła fotkę simsona podczas jednej ze swoich przejażdżek:


Kto tu napisał o wytrzymałości sprzęta po tuningu? Chyba kolega puntek? No to teraz słuchaj :idea:
Następnego dnia jechałem simsonem na warsztat żeby trochę porobić jakieś pozostałe drobiazgi, jechałem sobie około 90km/h jakieś 2-3 kilometry i w pewnym momencie poczułem szybko narastający spadek mocy. Napompwany sygnałami o zacieraniu się tłoka MZA natychmiast wcisnąłem sprzęgło. Silnik od razu stanął w miejscu. Temperatura w głowicy 165 stopni więc nie jakoś wysoka, ale widocznie tłokowi to wystarczyło. Kilkanaście sekund na poboczu, temperatura spadła do 120 stopni, spróbowałem odpalić i odpalił jakby nigdy nic. Pojechałem dalej, nawet nie czułem żadnego spadku mocy, przyspieszał normalnie. Oczywiście po dojechaniu na miejsce zdecydowałem się zdjąć cylinder spodziewając się już co tam zobaczę.

Na początek świeca zapłonowa. Wygląda całkiem dobrze, to znaczy nie jest jasnego koloru, czyli mieszanka nie była uboga.



Następnie cylinder. Na szczęście jest tylko ślad po tłoku, paznokciem nie są wyczuwalne żadne nierówności.



Tłok wygląda już gorzej. Są wżery odczuwalne paznokciem. Dobrą kompresję tłumaczy fakt że nie przyłapało pierścienia.



Generalnie myślę, że uratowałem cylinder przed szlifem przez natychmiastowe wysprzęglenie w chwili spadku mocy. Brawo ja. Tłok się przytarł mimo nie przegrzania silnika i mimo pasowania 0,05mm z lekkim plusem. Ten incydent to nie jest jakiś ewenement, bo choćby ostatnio JAGO zatarł swój silnik, a też miał tłok produkcji MZA:
https://www.youtube.com/watch?v=bpybfvf5I6Q
Wniosek - te tłoki są dobre do niskich obrotów i fabrycznej mocy simsona, a nie CZTEROKROTNIE wyższej :D

W tej sytuacji nie pozostaje nic innego jak wymienić tłok na najlepszy jaki da się kupić, a na ten moment jest to zdaje się kuty tłok Wossner z Yamahy.

Tak się składa że mam służbowo do dyspozycji średnicówkę 40-50mm trójpunktową za parę tysięcy złotych, która tydzień temu była kalibrowana w okręgowym urzędzie miar i wag - gwarantowane max 0,002mm błędu pomiarowego. Pomiar średnicy wzorca 39,998mm @ 20°C daje wynik równo 39,998mm. Takim oprzyrządowaniem będę ustalał pasowanie tłok-cylinder :) A honownicę zrobiłem sobie sam. Zamocowałem kamienie 100mm na małą honowniczkę, trochę rzeźby było ale udało mi się je w miarę sztywno zamocować:



Dość łatwo wchodzi do cylindra, ma jeszcze kilka milimetrów luzu:



Cała operacja honowania to mniej niż pół godziny - honowanie 30 sekund, pomiar, honowanie 30 sekund, pomiar itd. Zgodnie z planem cały ślad od zatarcia zniknął:



A średnica cylindra wyszła w najwęższym punkcie 49,029 a w najszerszym 49,040, przy czym najszersze jest na kołnierzu wchodzącym w kartery. Jak na ręczne honowanie to wyszło bardzo dobrze.

Zamówiłem tłok Wossner o rozmiarze 48,95, a zatem pasowanie tłok-cylinder będzie wynosiło 0,08-0,09. Jeśli chodzi o powód robienia tak dużego pasowania - otóż ja SRAM na ciasne pasowania, jak potem gdzieś w alpach na długim uphill-u ma mi się zatrzeć, a zysk z ciasnego pasowania praktycznie żaden. W naszym poprzednim tuningowanym motorze - jawa 50 - zrobiłem pasowanie 0,08mm na zwykłym tłoku almot i jeździł bardzo dobrze, nie zacierał się mimo sporych przegrzań w bieszczadach, nie gasł na wolnych ani nic. Objechaliśmy polskę ciągłym Vmaxem, po podróży wciąż jeździ do dziś, ciągle Vmax 68km/h przy 8000obr/min, ma już przejechane 9500km i jeździ dalej, nie wykazuje odczuwalnego spadku mocy. Może i simson nie zrobi takiego przebiegu, nastawiam się że po 5000km wymienię tłok na nowy identyczny, po kolejnych 5000km szlif i kolejny tłok nadwymiar. Ale najważniejsze jest dla mnie żebym nie musiał się bać czy silnik zatrze się gdzieś w "cywilizacji" które zamierzamy odwiedzać.

Poza tym jeszcze przygotowałem kilka uszczelek pod głowicę z akruszy miękkiej miedzi o kilku różnych grubościach - do ustawiania Squish.



Dzień później przyszła paczka z Jackmotors:



Od razu porównałem tłok Wossner z MZA i od razu zonk...



Przede wszystkim, co akurat nietrudno zgadnąć - tłok Wossner z Yamahy nie pasuje do simsona. Natomiast jest wykonany baaardzo precyzyjnie - pasowanie sworznia, luz pierścienia i inne pasowania są wręcz pedantyczne, jeszcze nie miałem do czynienia z tak dobrze wykonanym tłokiem. Wossner zgodnie z oczekiwaniem ma odległość oś sworznia - denko tłoka 27,2mm, ale tłok MZA ma ten wymiar 28,2mm. Byłem przekonany że tłoki MZA mają 26mm. W takiej sytuacji nie pozostało mi nic innego niż lecieć z cylindrem do tokarza żeby splanował powierzchnię przylgni do karterów o 1mm. Przy okazji okazało się że ta powierzchnia nie była prostopadła do osi cylindra - różnica lewa-prawa wynosiła prawie 0,3mm :O Ale to tak na marginesie. Żeby nie naruszyć powierzchni cylindra, operację wykonał na koordynatce, wyszło bardzo ładnie:



Po przymierzeniu tłoka Wossner na korbowód okazało się że nie da się obrócić wałem o 360 stopni - płaszcz tłoka jest zbyt wysoki i haczy o wał. Generalnie przeróbka tłoka obejmowała:
- Skrócenie płaszcza o 6,5mm
- Wycięcie otworu płuczącego 12x12mm
- Podniesienie podcięcia po stronie ssącej o 4mm
- Poszerzenie bocznych wyfrezowań pod kanały płuczące o jakieś 8mm z obu stron
- Coś tam jeszcze ale zapomniałem



Przed przeróbkami tłok ważył 97g, po przeróbkach już tylko 90g więc zebrałem dość sporo materiału. Tłok MZA ważył 93g, więc zyskałem 3g mniejszą masę tłoka :)

Dalej montaż to już czysta przyjemność - wszystko pasuje idealnie, sworzeń wsuwa się z oporem ale jednym palcem, wchodzi w łożysko igiełkowe, jeszcze dwie podkładki po 2mm pasujące na styk, tak że tłok na korbowodze praktycznie nie ma luzów nawet na boki. Co ciekawe, zamek pierścienia znajduje się w bardzo dobrym miejscu - nie przechodzi po żadnym oknie, w przeciwieństwie do tłoka MZA który miał zamek akurat na środku boost portu.



No i została najgorsza część roboty której wybitnie nie lubię - nakładanie uszczelniacza i składanie do kupy w pośpiechu zanim wyschnie. Na szczęście operacja odbyła się bez komplikacji.



Zmierzyłem Squish w kilku punktach i wyszło mi wszędzie 0,8mm, a poprzednio było 1,2-1,4mm w zależności z której strony wtykałem cynę. Czyli do tego wszystkiego tłok MZA miał jeszcze nierówne denko. Zmniejszenie Squish o 0,5mm zwiększy mi kompresję, więc przygotowuję się na ustawianie zapłonu od nowa.

Po tej operacji czekam 24h aż Reinzosil wyschnie, a następnego dnia pierwsze odpalenie. Mając na uwadze zmniejszony squish, wstępnie ustawiłem bezpieczne 2mm wyprzedzenia zapłonu. Pierwsze odpalenie silnika na tłoku Wossner bez problemów, normalnie odpalił. Obroty miał trochę niskie ze względu na późny zapłon. Pierwszy przejazd i lipa, motor jest słabszy niż był. Zwiększyłem więc wyprzedzenie o 0,2mm, przejechałem się i jest lepiej, więc zwiększałem wyprzedzenie dalej. Okazało się że najmocniejszy jest nadal w okolicach 3mm, więc docelowo ustawiłem w zasadzie takie samo wyprzedzenie zapłonu jak na poprzednim tłoku. Co ciekawe, przy zbyt dużym wyprzedzeniu zapłonu nie słyszałem spalania stukowego, co nasuwa wniosek, że w sumie mógłbym kupić głowicę z mniejszą kopułą i jeszcze bardziej zwiększyć stopień sprężania. Temat do rozważenia przy kolejnej rozbiórce silnika.

Po regulacjach wziąłem simsona na pierwsze przejażdżki. Spodziewałem się że simson będzie słabszy na bardzo niskich obrotach ze względu na luźne pasowanie, ale jednak nie jest, na przykład z 4 biegu można sprawnie przyspieszyć nawet od 2000obr/min. To potwierdza że zawór membranowy naprawdę mocno poprawia dół obrotów. Natomiast co mnie najbardziej ucieszyło - zgodnie z przewidywaniami silnik łapie rezo o jakieś 500 obrotów wcześniej niż poprzednio. To za sprawą zmniejszenia kąta otwarcia kanałów o jakieś 5 stopni i zmniejszenia squish o 0,5mm. Nawet udało mi się prześlizgnąć przez kryzys 68-75km/h na 5 biegu, poprzednio bez redukcji bym tego nie zrobił, także pozytywnie 8-) Co prawda silnik też ciągnie do ciut niższych obrotów niż poprzednio, ale to w sumie nam nie przeszkadza.

Teraz oddałem simsona Maszy, żeby go spokojnie docierała jeżdżąc do pracy ;-)
Wczoraj nagrałem filmik jak masza odjeżdżała do pracy. Ładnie sama odpala zimny silnik, śmiga spokojnie, dociera na niskich obrotach ;-)



Ciemno jest, mało widać, ale za to słychać a to najważniejsze :roll:
 
     
Qwet 
Honda NX 650 97r


Wiek: 34
Dołączył: 25 Wrz 2018
Posty: 215
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2021-05-02, 09:16   

Zaszła majówka, więc strzeliliśmy sobie traskę do borów tucholskich. Tutaj krótki filmik:



Przy okazji testujemy nowe mocowanie kamerki gopro na kierownicy. Niestety mocowanie niewystarczająco tłumi wibracje silnika naszej NX 650, co widać na filmie. Będę musiał wymyślić inne mocowanie.

Masza dociera nowy tłok i cylinder, jedzie bardzo spokojnie, nie przeciąża silnika :) Na ten moment simson ma najechane jakieś 300km, już niedługo będziemy mogli przejść na kolejny "etap" docierania czyli stosować trochę większą prędkość na szosie :)
 
     
Qwet 
Honda NX 650 97r


Wiek: 34
Dołączył: 25 Wrz 2018
Posty: 215
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2021-05-17, 11:22   

Ostatnio śmigaliśmy w 3 moto z kuzynem maszy, nagrałem trzy filmiki
https://youtu.be/IQQtSOAjy8o
https://youtu.be/KK_qBN1PiPM
https://youtu.be/90-t9MXHTDk

Zrobiliśmy też sobie wycieczkę nad morze. W tej chwili simson ma najechane już 900km więc jest wstępnie dotarty. Pomyślałem że nadszedł czas - wziąłem simsona w swoje nikczemne łapska :twisted: W efekcie powstał filmik z przyspieszenia i Vmax:

https://youtu.be/jehS91OMQNE

Przy okazji też próba elastyczności silnika "5th gear pull":

https://youtu.be/sI26UfSB9tI

Jak zawsze oglądajcie, komentujcie :roll:

Niestety nie jest tak pięknie jak wygląda na filmikach. Przy takim radosnym wkręcaniu na obroty wychodzi na jaw mroczna strona tuningu, mianowicie temperatura silnika. Przy dłuższym utrzymywaniu silnika w zakresie rezo nietrudno zbliżyć się pod granicę 200°C. Myślę że powodem jest krótkie przełożenie (mała zębatka przód) a więc wysokie obroty silnika przy prędkości przelotowej oraz cieniutkie fabryczne żeberka cylindra. Nie dziwię się że tyle ludzi przy tuningu dospawuje aluminiowe płytki do cylindra, albo wręcz zakładają obficie użebrowany cylinder od hondy MTX... Generalnie nadal martwię się o zatarcie. Zresztą nasz simson i tak jest dużo szybszy niż potrzeba, a ponadto po dwóch weekendowych wyjazdach okazało się że jego charakterystyka średnio pasuje do maszy stylu jazdy. Z tego powodu coraz poważniej myślę o odtuningowaniu. Chciałbym obniżyć strojenie, po to żebym mógł założyć zębatkę przednią o 2-3 zęby większą i robić przelotowo jakieś tam 85km/h bez przegrzewania silnika. Na razie zastanawiam się nad najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji. Ciąg dalszy nastąpi niedługo ;-)
 
     
Raviking 
Ravson


Wiek: 104
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 2522
Skąd: z Polski
Wysłany: 2021-05-25, 19:47   

Ależ miło sie ogląda takie fotorelacje :mrgreen:
Na kruciec czekam :mrgreen:

i już wiem komu będę wysyłał cylinder do zmierzenia ;-)
 
 
     
Qwet 
Honda NX 650 97r


Wiek: 34
Dołączył: 25 Wrz 2018
Posty: 215
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2021-06-18, 08:47   

USZTYWNIANIE ZAWIESZENIA

Zabrałem się za usztywnienie przedniego zawieszenia. Zdecydowałem się zrobić Klemmbar usztywniający lagi, coś takiego jak w NX 650 pod błotnikiem. Najpierw wszystko pomierzyłem, zaprojektowałem w CADzie i dałem do wycięcia detale z płyt duralowych 10mm i 12,7mm:



Następnie wiercenie otworów na wymiar - Ø6,5 pod śruby oraz Ø3 pod słupki usztywniające:



Gwintowanie otworów zajęło najwięcej czasu, ale wszystko się udało bez złamania gwintownika.
Tutaj zmontowany klemmbar:



Montaż do lag też bez komplikacji. W miejscach obciśnięcia owinąłem płytkami duralowymi 1mm żeby było na co założyć gumowe osłony.





Pierwsza przejażdżka i szok. Człowieku, dzień a noc. Wciskasz hamulec do granicy przyczepności koła a simson jedzie idealnie prosto jak po linii. Czuć różnicę nawet bez hamowania przy szybkich pochyłach na przykład na rondzie machnięcia prawa-lewa-prawa, o wiele pewniej się prowadzi. Totalnie inny motor.


NISKO STROJONY WYDECH

Tak jak mówiłem wcześniej, cel to obniżyć obroty silnika przy prędkości przelotowej. Wiem że to całkowite zrujnowanie sportowego charakteru tego simsona, bardzo ubolewam :cry: Ale muszę niestety poskromić swoje zapędy tunerskie i zrobić niskie strojenie, bo silnik ma być jak najtrwalszy i niezawodny. Zresztą simson na rezo-wydechu jest zbyt mocny, ponad 100km/h jest nam kompletnie niepotrzebne - motorower i tak nie może wjechać na ekspresówkę/autostradę.
Po dyskusji ze wsparciem technicznym JackMotors zakupiłem specjalny nisko strojony wydech fi32 od JackMotors.
https://www.jackmotors.pl...%C5%82umik+32mm
Pan Patryk twierdził, że ten wydech z wielokanałowym cylindrem daje bardzo wysoki moment obrotowy od niskich obrotów, czyli to co chciałem osiągnąć.
Wydech przyszedł po kilku dniach. Na początek sobie go rozpołowiłem i zajrzałem co jest w środku. Końcówka ze standardowym dławikiem, a sam wydech - tu zaskoczenie - ma pełnoprawny stożek w środku. Sądziłem że jest inaczej skonstruowany, bardziej jak oryginał.



Kolanko 32mm (MZA) miało nierówną powierzchnię przylgni do cylindra, więc je trochę splanowałem do uzyskania płaszczyzny.



Montaż wydechu do simsona dziecinnie prosty, żadnych komplikacji.



Pierwsze przejazdy dostroiłem zapłon - na platek racing miałem prawie 3mm przed GMP, przy wydechu fi32 wydaje się najlepiej jechać przy 2,5mm. Dysza główna w zasadzie bez zmian 95, daje w miarę bogatą mieszankę. Później jeszcze poeksperymentuję ale na razie tak zostawiam.

Wrażenia z jazdy. W porównaniu do spawaka platek racing, niskie i średnie obroty się poprawiły, ale znacznie pogorszyły się wysokie obroty - maksymalny moment obrotowy jest tam odczuwalnie niższy i silnik ciągnie do niższych obrotów, a więc wszystko zgodnie z oczekiwaniami. Ale co mnie zmartwiło, nadal występuje "rezodziura" na przejściu ze średnich do wysokich obrotów, a miałem nadzieję że już jej nie będzie.
Pojeździłem chwilę bez zmiany zębatki. Motorek startuje z miejsca jak z procy, bardzo szybko "kończy" biegi łącznie z 5, błyskawicznie dochodzi do około 78-80km/h i praktycznie staje w miejscu. Natomiast po zmianie zębatki o 2 zęby większą sytuacja znacznie się zmieniła. Na każdym biegu ciągnie dłużej, a na 5 biegu bez problemu przekracza 85km/h, a nawet zbliża się do 90km/h.

Bardzo podoba mi się w tym wydechu możliwość wsuwania i wysuwania kolanka do wydechu, co zmienia charakterystykę i zakres obrotów silnika, każde 3cm robią różnicę. W związku z tym postanowiłem poeksperymentować z dodatkowym przedłużeniem kolanka kawałkiem rurki nierdzewnej 32x1,5 i obniżyć tym zakres obrotów, żeby uzyskać jeszcze lepszą elastyczność silnika i jednocześnie osiągać 85km/h.
Przygotowałem odcinek rurki 32x1,5 o długości 13cm, rozciętą wzdłuż rurkę 35x1,5 i zawinięty arkusz blachy miedzianej o grubości 0,1mm:



Następnie założyłem rurki do wydechu w sposób widoczny na zdjęciach:





Po skręceniu opaskami wygląda to tak:



Ze względu na przedłużenie wydechu zrobiłem dodatkowy wspornik do podnóżka pasażera, żeby się tak nie miotał podczas jazdy:



Myślałem że po przedłużeniu wydechu simson będzie wyglądał pokracznie, ale na szczęście wydech nie wystaje poza obrys motocykla, jest jeszcze na granicy "dobrego smaku":



Wrażenia z jazdy po modyfikacji. Przedłużenie wydechu o 13cm zgodnie z oczekiwaniami obniżyło zakres obrotów o ponad 1000rpm. Potwierdza się proporcja 100rpm/1cm. Co ważne, zarówno początek rezo jak i jego koniec poszły w dół o ponad 1000rpm, więc na najwyższym biegu silnik "łapie" od znacznie mniejszej prędkości. Niestety nadal pozostaje "rezodziura", tylko że jest położona o ponad 1000rpm niżej niż poprzednio i wydaje mi się że jest ciut mniejsza. Pierwszy wzrost momentu zaczyna się bardzo nisko, niewiele powyżej 4000rpm. Potem jest lekka rezodziura, a później kolejny wzrost momentu obrotowego który ciągnie się do trochę ponad 8000rpm. Nagrałem też filmik z przyspieszenia na tym nisko strojonym wydechu:

https://youtu.be/5RassUV0-Ds

Rezo-wydech Platek Racing sobie zostawiam bo zapewne przyjdzie czas że priorytetem znów staną się osiągi, na przykład kiedy to ja będę chciał trochę pojeździć simsonem :) Na razie jednak, dla maszy, w dłuższe trasy, aktualne niskie strojenie jest idealne.

Pojeździliśmy trochę na nowym wydechu, już kilkaset kilometrów. Zgodnie z oczekiwaniami, niżej strojonym SŁABSZYM simsonem, masza jeździ SZYBCIEJ niż poprzednio, rozpędza nieporównanie bardziej dynamicznie. Chodzi o to, że poprzednio kręciła do średnich obrotów, gdzie silnik był najsłabszy, w ogóle nie wchodziła w zakres rezo. Teraz masza nadal kręci silnik do tych samych obrotów, ale na nisko strojonym wydechu wykorzystuje cały zakres rezo, co przekłada się na dynamiczne przyspieszenie. Po ruszeniu z miejsca w pewnym momencie za maszą intensyfikuje się niebieski kolor dymu i zaczyna mi naprawdę odjeżdżać, muszę autentycznie odkręcić manetkę w hondzie :)


DOSTRAJANIE GAŹNIKA

Niestety na pierwszej wycieczce za miasto nie było kolorowo. Okazało się że silnik strasznie się przegrzewa. Utrzymywanie 75km/h przy odkręconej 1/3 manetki powodowało bardzo szybki wzrost temperatury głowicy powyżej 200°C, tak że masza szybko odpuszczała gazu i zwalniała do 60km/h. Poprosiłem maszę żeby jednak przytrzymała 75km/h żebyśmy zobaczyli do ilu dojdzie, ale przy 236°C sam przyznałem że trzeba odpuścić. Po powrocie wziąłem simsona na warsztat, podrapałem się po głowie i pomyślałem że skoro najbardziej grzeje się przy 1/3 do pół gazu, to może wzbogacę mieszankę iglicą. Zdecydowałem się wymienić iglicę z W7 na W8, która jest "późniejsza" ale "ostrzejsza":
https://www.apriliaforum....26&d=1500651485
https://www.kreidler.nl/f...5f00898b376d40e

Po założeniu iglicy W8 ustawiłem ją najwyżej, czwarty rowek (najbardziej bogato). Pierwsze jazdy, silnik chodzi prawie tak samo, może troszeczkę bardziej "pyrka" na małym gazie, poprzednio równo "bzyczał". Wczoraj wyjechaliśmy w trasę do Bytowa i szok. Aż po drodze sprawdzałem czy czujnik temperatury nie wypadł z głowicy, ale nie, nie wypadł. Otóż podczas jazdy z prędkością 75km/h temperatura głowicy utrzymywała się w granicach 160-180°C. To jest wręcz nieprawdopodobne, zwykłe wzbogacenie mieszanki iglicą spowodowało obniżenie temperatury głowicy o ponad 50°C. Że ten tłok się nie zatarł jak wtedy osiągneliśmy 236°C - Wossner rulez :cool:

Co mnie natomiast martwiło, że po wzbogaceniu mieszanki simson będzie znacznie więcej palił. Ale na odcinku 154km simson spalił dokładnie 5,92 litra benzyny, a zatem spalanie wychodzi 3,85l/100km. Jak na taki cylinder, z wieloma szerokimi kanałami, jest to bardzo dobry wynik ;)


BAGAŻNIKI BOCZNE

Ponieważ że nie mamy już tej wywalonej pionowo w kosmos końcówki wydechu, mogłem zamontować do simsona bagażniki boczne, nówki oryginały MZA



Przy okazji że są bagażniki, zrobiłem dodatkowe mocowanie wydechu zapobiegające jego bujaniu na boki. Mam nadzieję że dzięki temu kołnierz kolanka przy cylindrze wytrzyma dłużej.



Niedługo założę wyprawowe sakwy, mam nadzieję że będą pasować wizualnie ;)
 
     
Qwet 
Honda NX 650 97r


Wiek: 34
Dołączył: 25 Wrz 2018
Posty: 215
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2021-06-30, 06:59   

zabrałem się za dopasowanie sakw bocznych, ale nie jestem zadowolony z efektów. Z boku jeszcze jako-tako, ale z tyłu wyglądają na strasznie obwisłe. Nie podoba mi się. Czy bierzemy je w podróż zdecyduje masza.



Przy okazji mały filmik - masza wraca z pracy swoim simsonem:
https://youtu.be/QgsoITiM-AA

Planujemy jechać setki kilometrów dziennie i chciałbym wyeliminować wszystkie możliwe niewygody jakie mogłyby nam doskwierać. Najbardziej prawdopodobna, a raczej pewna, to BÓL DUPY. Naprawdę, nie ma tu żadnej przenośni :F Dlatego wymyśliłem że zastosuję na siedzenie żelową podkładkę wymiękczającą. Rozwiązania jeszcze nie testowaliśmy, ale nie ma już na to czasu, liczę że to rozwiąże problem.



Wyjazd na wyprawę już za kilka dni! :mrgreen:

TEMAT O WYPRAWIE
http://hondadominator.pl/...p?p=56580#56580
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12