Strona Główna Honda NX 650 Dominator
Forum użyszkodników NX 650 i silnikopodobnych :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Czy Dominator jest dla mnie?
Autor Wiadomość
leniv 


Dołączyła: 14 Sty 2019
Posty: 32
Skąd: Łódź
Wysłany: 2019-01-20, 11:21   

Merci! ^^ Kupię pewnie to, co się fajnego trafi. Ale najpierw muszę kilka godzin jazd zaliczyć, żeby JAKIEKOLWIEK pojęcie o temacie zyskać. ;)
 
     
simons.garage 


Dołączył: 03 Lut 2019
Posty: 41
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2019-02-05, 11:55   

Od kiedy dosiadłem Dominatora to od razu pomyślałem, że jest to świetny motocykl na początek. Tym bardziej, że masz słuszny wzrost i nie będzie to problemem.
Prawda jest taka, że w pierwszym sezonie nie pojedziesz na wielkie wyprawy, że pierwsze moto nie bedzie twoim ostatnim, że na coś się musisz zdecydować i od tego poźniej będzie sie rozwijał Twój motocyklowy gust i preferencje. Zainwestuj w dominatora bo budżet jest wystarczający i żałować nie będziesz.
Przy wyborze pierwszego moto nie kładzcie dziewczynie do głowy zbyt wielu informacji bo to bez sensu...

Ode mnie: zdecyduj sie, kup, jeździ, zbieraj doświadczenie i ewentualnie zmieniaj. A na pierwsze moto Dominator jest na prawde ok. Ja jestem zakochany w nim mimo, że mam inne mocniejsze, ale zupełnie o innym charakterze.
Pozdrawiam
 
     
leniv 


Dołączyła: 14 Sty 2019
Posty: 32
Skąd: Łódź
Wysłany: 2019-02-05, 12:15   

simons.garage, dzięki za opinię. :) Ale kładźcie do głowy, kładźcie, bo ja czytam wszystko co znajdę i bardzo się przydaje, jak ktoś kto ma własne doświadczenia pomaga tę internetową wiedzę jakoś uporządkować. :>

Na razie jestem rozbita między NX 250 a 650. Że jeden z tych, to już zdecydowane - ma by stara Honda i będzie. Ale czy od razu duży Dominator, czy zapolować na pierwszy sezon na mniejszą siostrzyczkę - to już niełatwa decyzja...
 
     
dario9z 


Dołączył: 24 Lip 2018
Posty: 172
Wysłany: 2019-02-05, 12:53   

Jeśli lubisz jeżdzic bardziej w terenie to jak dla mnie NX250, jeżeli to ma być raczej szosa, długie wycieczki, drogi utwardzone to może być duży Dominik.
 
     
leniv 


Dołączyła: 14 Sty 2019
Posty: 32
Skąd: Łódź
Wysłany: 2019-02-05, 13:40   

Ma być zabawa i NAUKA w pierwszym sezonie. Na co dzień miasto, w weekendy małe wyprawy (im więcej dzikich dróg - tym lepiej!), w wakacje może dłuższa podróż (ale też na pewno nie autostradą nad morze). To jest ponad 40 kilo różnicy, więc wolę chyba 250 na dobry początek niż z 650 się szarpać. Ale oczywiście mój chłopak powtarza "znudzi ci się po dwóch tygodniach, wyrośniesz, zobaczysz!" i ostatecznej decyzji nie ma. :lol: Rozglądam się póki co za 250 - ją trudniej dostać, więc jak nie znajdę, zawsze większy Dominator mi zostanie.

Ja - oczywiście! - już dość mam czekania na wiosnę i chcę ten przeklęty motor kupić już, teraz, zaraz. Byle śnieg pod jazdę próbną stopniał. :>
 
     
adziad 
ekwilibrysta


Wiek: 42
Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 1729
Skąd: Klasztor Szaolin
Wysłany: 2019-02-05, 14:48   

leniv, mieliśmy 250 i często ją podkradałem Elzie. To jest taki rowerek który jest mega poręczny i lekki. Ten silnik ma około 26KM i idzie jechać przelotowo przez całą Polskę 110km/h. Wielokrotnie to sprawdzaliśmy na trasach po kilka tyś km, a takie po kilkaset to na porządku dziennym.

W terenie też jest bardzo fajnie, ale koniecznie trzeba zmotać zawieszenie przednie i tylne bo oryginał to kompletny flak. Przy wadze kierownika 65-70kg dobijało wszystko. Dopiero po modyfikacjach szło jechać normalnie, ale bez szaleństw.

Patrz w galerii jaki to dzielny sprzęt: https://photos.app.goo.gl/tg1XuDQQDotsCLtq7

Jedynym problemem jest leciwość i praktycznie CAŁKOWITY brak na rynku części zamiennych do silnika!!

Duży dominator 650 też jedzie 110km/h na trasie, bo więcej to już się zaczyna grzać. W terenie jest (przynajmniej mi) dużo trudniej, a zatem mniej zabawy. Ale racja że idzie z dołu i ma to tzw. "pierdolnięcie" w porównaniu z 250.

Bardzo miło wspominam ćwiarteczkę;] Jeżeli ją kupisz to nie będziesz miała potem problemu ze sprzedażą i przesiadką na coś innego gdy się znudzi.

Duże motocykle są fajne bo niby moc i szybkość, ale małe dają ogromną radość i łatwość prowadzenia. Jeżeli chodzi o naukę to ciężko przez kilka lat nauczyć się na dużym tego co przez kilka wyjazdów nauczysz się na małym, oczywiście o teren mi chodzi.
Ostatnio zmieniony przez adziad 2019-02-05, 14:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Bart76 
Wolverine


Wiek: 47
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 438
Skąd: Stare Babice
Wysłany: 2019-02-05, 14:49   

Hej,
Mały Dominik jest OK na początek, chłodzony cieczą, lekki , w miarę zwinny itd.
Ma jednak 2 główne wady w stosunku do dużego:
1. jest ich mało na rynku
2. mało części
(hamulec bębnowy w tylnym kole... i cena często zaporowa)

Tu masz coś co może być warte sprawdzenia :
https://www.olx.pl/oferta...html#83c12c8ce8

Pozdro
B
 
 
     
managa 
Pani Administartor


Wiek: 34
Dołączyła: 30 Sty 2011
Posty: 3704
Skąd: Siewierz
Wysłany: 2019-02-05, 15:56   

Bart76 napisał/a:
Tu masz coś co może być warte sprawdzenia :
https://www.olx.pl/oferta...html#83c12c8ce8

Wygląda przyzwoicie. Bierz ćwiartkę :)
 
 
     
leniv 


Dołączyła: 14 Sty 2019
Posty: 32
Skąd: Łódź
Wysłany: 2019-02-05, 20:03   

Ej, nieźli jesteście! Ledwo ruszyłam temat, już kilka naprawdę sensownych odpowiedzi. :D

adziad, niesamowicie mnie ucieszył Twój post! Bo piszesz to co sama wykminiłam i potwierdzasz moje nadzieje. :P Że na wyprawy jak najbardziej się nadaje, że w teren do nauki super, że zabawa przednia, a jak z niej wyrosnę - bez problemu znajdę jej nowego opiekuna.

Że części do silnika nie ma, to nie płaczę. Chcę jednak sprawny silnik kupić i liczę trochę na to, że jak coś jeździło 25-30 lat, to jeszcze jeden sezon ze mną wytrzyma... :lol: Ale jeśli ogólnie o części chodzi - rozumiem, że kupować maksymalnie sprawną, zadbaną maszynę, bez kombinacji typu "spoko, kupię taniej, a sami sobie zrobimy"? Bo nie będę mieć z czego zrobić?

Bart76, managa, właśnie na nią patrzyłam dzisiaj i kurczę, fajna, ale trochę mnie martwi postawa sprzedającego: nie pytać o to, nie pytać o tamto... Muszę do gościa zadzwonić. Przyznać trzeba, że ładna i nie bardzo mam się czego przyczepić.

https://sprzedajemy.pl/honda-nx-250-dominator-torun-2-6bea9f-nr58079758
Na widok tej serce mi drgnęło i zaczęłam się do 250 przekonywać. Ale cena trochę od czapy, nie? O przeszło 2k przebija wszystkie inne obecnie oferowane.

Kilka jest takich z roczników np. 1999 (ciekawe...), z wyraźnie nieoryginalnymi częściami (podmieniony przedni błotnik, jakieś dziwne owiewki z przodu, inna lampa), albo "czasem dymiące na niebiesko"... :roll: Takie skreślam bez zbytecznego wczytywania się w szczegóły. Słusznie?
 
     
Raviking 
Ravson


Wiek: 104
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 2522
Skąd: z Polski
Wysłany: 2019-02-05, 20:14   

Leniv,na zlocie lubię polatać na 250ątce ,ja bym jechał oglądac tego żółtka.
Gadaj z Twoim Czarnuchem,niech zapoda temat na FAT,na pewno ktoś podjedzie oglądnać.
No i by było ze trzy koła na szpej :mrgreen:
 
 
     
Alibaba 
Pan Alibaba


Wiek: 66
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 2131
Skąd: Hornówek
Wysłany: 2019-02-05, 20:32   

Też tak myślę żółtek jest śliczny , i nie wygląda gorzej od tego czarnego :mrgreen:
 
 
     
Raviking 
Ravson


Wiek: 104
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 2522
Skąd: z Polski
Wysłany: 2019-02-05, 20:45   

Najlepiej sie jeździ na ćwiartce po dwóch piwach i paru buchah :mrgreen:
po okolicach MRU :mrgreen:
 
 
     
Elza 


Wiek: 90
Dołączyła: 13 Kwi 2014
Posty: 366
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2019-02-06, 07:12   

Cytat:
Mały Dominik jest OK na początek, chłodzony cieczą, lekki , w miarę zwinny itd.
Ma jednak 2 główne wady w stosunku do dużego:
1. jest ich mało na rynku
2. mało części
(hamulec bębnowy w tylnym kole... i cena często zaporowa)


Ile ja się tego bębna naczyściłam po częstych przejazdach w błocie :-)
 
 
     
Alibaba 
Pan Alibaba


Wiek: 66
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 2131
Skąd: Hornówek
Wysłany: 2019-02-06, 17:53   

I jeszcze łańcuchy napędowe powinny być po obu stronach koła :mrgreen:
 
 
     
adziad 
ekwilibrysta


Wiek: 42
Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 1729
Skąd: Klasztor Szaolin
Wysłany: 2019-02-06, 18:21   

leniv, Z tą postawą sprzedającego to się nie martw, gość się chyba po prostu zdenerwował. Sam wystawiłem ostatnio motocykl w pełni sprawny, nic nie trzeba było naprawiać wymieniać. Przyjechało dwóch gości, nawet się nie przejechali a już chcieli aby im opuścić 1500pln;] Po kilku takich przypadkach można już mieć dosyć:D
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 12