sam mam warsztat ślusarski ale mi się nie chce..... myślałbym natomiast nad gmolami z rurki grubościennej aluminiowej żeby nie obciążać motocykla, w komplecie tył spełniający również dystans dla sakw materiałowych .
(plan na przyszły rok - wymienić przdni zawias...tylny...podwyzszyć owiewkę ---chciałem zrobić imitację Dakarówki.) marzy mi się podróż bezdrożami ..może wschód....i na południe...gdzieś w tamte rejony
Przez ostatnie kilka dni pospawałem sobie gmole. Nie dziwię się że w sklepach gmole są takie drogie, roboty z tym od cholery. Mi zeszło ponad 20 roboczogodzin, co jakby liczyć standardowe 50zł za godzinę daje już czterocyfrową sumę...
Materiały
- Rurka 17x2 stal S235JR
- Płaskowniki 30x4 i 30x5 stal S235JR
- Drut spawalniczy 0,8 do MIG w osłonie Ar+CO2
- Propan-Butan do palnika gazowego
- Śruby, nakrętki, dystanse, podkładki
- Farba Hammerite czarny półmat
Koszt materiałów ~100zł
Koszt robocizny ~1200zł
Podsumowując, całość wyniosła mnie około 100zł, ale gdybym teoretycznie ja robił dla kogoś obcego, to cena dla niego rośnie już grubo ponad 1000zł...
Poniżej wklejam fotorelację dla potomnych, może kogoś zainspiruje do zrobienia własnych gmoli. Oglądajcie, oceniajcie, krytykujcie :)
A będziesz w stanie zdjąć owiewki do ustawiania zaworów, bez zdejmowania gmoli?? Przy jeździe w terenie gdy dosuwasz jaja do baku nie będziesz miał kolizji kolan z gmolami??
Wykonanie pierwszoklaśne, pozazdrościć umiejętności. Ja bym nigdy w życiu tego nawet w połowie tak prosto nie zmontował;]
Haha, dzięki za słowa, ale właśnie z którejkolwiek strony bym nie patrzył wydaje mi się trochę krzywo Bo właśnie nie mam umiejętności o których piszesz, rurki giąłem palnikiem pierwszy raz w życiu, spawałem migiem też pierwszy raz w życiu, wiele razy poprawiałem każdy kawałek, nierzadko odcinałem coś kątówką już po przyspawaniu, dlatego tyle to trwało... Fachowiec zrobiłby to wszystko poniżej 10 godzin zapewne...
Regulacji zaworów nie zrobię jak gmole są na motorze, ale zdejmowanie gmoli mam już tak przećwiczone że zajmuje mi to mniej niż 10 minut zdjąć/założyć na gotowo :)
Po przyspawaniu prostokątnych odcinków na baku poprosiłem kolegę o długości całkowitej 188cm żeby zasiadł maksymalnie przy baku i w takiej pozycji ledwo dotykał kolanami o rury. Także ja też nie powinienem mieć problemu (184cm), a tym bardziej właścicielka dominatora (172cm).
Jeszcze chciałbym uprzedzić pytanie po cholerę tak wysoko podciągnięte te gmole jak przecież wystarczyłoby na wysokość głowicy silnika? Otóż, te prostokątne kształty po bokach baku będą służyć w turystyce do dodatkowych podwieszeń typu plecak, kanister, namiot, wałek karimaty. A może nawet pełnoprawne przednie kufry boczne - ktoś tak robi? Legalne to? Przypał czy nie? hmm
Qwet, możesz przystosować sakwy rowerowe crosso, wyjątkowo wytrzymałe i tanie. Przez wiele lat używam ich produktów na rowerze i motocyklach. Jedyne co trzebaby ewentualnie przerobić to mocowanie na większą średnicę rurki. Ale idzie się z nimi dogadać i może zrobią to już w fabryce..
Dzięki za odpowiedź. W sumie rozważałem jakieś szmaciane sakwy, ale zniechęca mnie ich bardzo duża podatność na złodzieja, jedyne narzędzia jakie potrzebuje do otwarcia to... palce... Tak czy inaczej na przód takie sakwy to chyba optymalne rozwiązanie.
Znalazłem na allegro pełno tego typu setów:
Można by przewiesić w poprzek na baku żeby zwisały po bokach zgodnie z planem, a po zaparkowaniu można je łatwo zabrać ze sobą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum