Podpinam się pod temat.
Nie jestem pewien ale chyba amortyzator w moim dominatorze wyzionął ducha.
Dolna część jest cała w oleju i ogółem dość luźno chodzi.
Czy ktoś z Poznania lub okolic mógłby pomóc mi określić czy tak ma być po prostu czy
cza coś działać ( Domina mam od niedawna stąd nie wiem jak ma chodzić tył )
Koszoś, przerzuciłam Twoje pytanie do tego tematu, przejrzyj je, jeśli wcześniej tego nie zrobiłeś, może znajdziesz tu odpowiedzi.
A c okolic Poznania to my chyba nie mamy za wiele osób, ewentualnie wrzuć foty
hahah rozumiem,
jak będzie lepsza pogoda to wyjadę przetestować go na jakiś małych wertepach bo chyba inaczej nie sprawdzę. Rozumiem że np. jak szybciej przejadę przez próg zwalniający to nie powinno bujać góra dół parę raz, lecz amortyzator powinien wykonać jeden zakres zgięcia i wyprostowania do pozycji wyjściowej ? :)
Poza tym są jeszcze jakieś tipy, wskazówki podczas jazdy albo gdy po prostu na nim siedzę ?
Siema,
zregenerowałem sobie ostatnio samemu amor, okazało sie ze to wcale nie jest jakas skomplikowana akcja. Co prawda amor był od triala a nie NXa, ale powinno byc podobnie, a nawet łatwiej, bo chyba sa gotowe całe uszczelniacze do wymiany. Do mojego starucha nie było tak łatwo i musiałem dorabiać nowy uszczelniacz (a raczej te "obudowy" uszczelniaczy). Wpakowałem uszczlniacz od siłownika hydraulicznego, do tego tulejka teflonowa i osłona kurzowa chyba tez do jakiegoś siłownika - czesci po pare zł / szt. Jak na razie wygląda, że działa, czy bedzie trwałe to sie okaże.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum