Wiek: 44 Dołączył: 04 Mar 2011 Posty: 932 Skąd: Łódź - Kraków
Wysłany: 2018-01-20, 10:38
eee, z tej Żołynii jedziemy ścianą wschodnią aż na Suwałki ? Nie obraziłbym się na wizytę w moim ukochanym 'hobbitowie'... No i trochę motków poszłoby do remontu, hehe, jak ostatnim razem
yello, nie chciałbym sie wpier..... w tak zaawansowane wytyczne jednak..... moge zaproponować ciekawą alternatywę na odcinku od Ruciane-Nida do Barczewo; później od Dobre Miasto przez Kretowiny, Małdyty do Bogaczewo - to moje pacholęce tereny stąd trochę znam te tereny. Jeśli bedzie mi dane dzidowac z Wami to mogę poprowadzić czy wspierać kierownika. Będzie to traska fajnymi dość krętymi asfaltami (choć i szuterki też tam bywają) po mazursko-warmińskich zadupiach - fajne klimaty. Znam tam też kilka miejscówek na ewentualny popas/nocleg.
Pozdro Bart
Jeśli bedzie mi dane dzidowac z Wami to mogę poprowadzić czy wspierać kierownika. Będzie to traska fajnymi dość krętymi asfaltami (choć i szuterki też tam bywają) po mazursko-warmińskich zadupiach - fajne klimaty.
Asfalt to ZŁO na takim wyjeździe
No chyba że się myle, właśnie mam pytanko będzie dużo offu czy głównie asphalty?
Jeśli bedzie mi dane dzidowac z Wami to mogę poprowadzić czy wspierać kierownika. Będzie to traska fajnymi dość krętymi asfaltami (choć i szuterki też tam bywają) po mazursko-warmińskich zadupiach - fajne klimaty.
Asfalt to ZŁO na takim wyjeździe
No chyba że się myle, właśnie mam pytanko będzie dużo offu czy głównie asphalty?
Nie wiadomo. Może być różnie, ale offy nawet jeśli to raczej lajtowe.
Mamy w chuj duży dystans do pokonania i chyba mało czasu więc pewnie sporo będzie asfaltu. Chociaż wschodnie rubieże słyną z szybkich szutrów... uff dobrze, że jadę drugi ;)
Dziadek, jeśli zapitalanie tzw starą gdańską (o odcinku Elbląg-Władysławowo - strach nawet pomyśleć) jak wytyczył to Bichito - jest lepsze do jazdy hordą niż zadupowe asfalty ....to ok - nie znam się
po drugie primo taki dystans hordą TYLKO w offie - 3 tyg jak nie lepiej
po trzecie primo - jedziemy tam gdzie Ravi wskarze i hooj
po IV secundo że asfalty to ZŁO każdy wie - wiem i ja tylko jak taką trasę bez nich wytyczyć żeby wszyscy byli happy - czekam na propozycje
Wiek: 104 Dołączył: 30 Sty 2011 Posty: 2522 Skąd: z Polski
Wysłany: 2018-01-20, 17:48
bedzie tak jak Piszą TH
Biczson dobrze pisze Bartek Jesteś odpowiezialny,za trase co se Wymyśliłeś
ancfalty to chyba tylko na dojazdówce i na powrocie
Z Żołyni na HEL to chyba w 5 dni damy rade, co?
jedziemy jak najbliżej Bugu
Ostatnio zmieniony przez Raviking 2018-01-20, 17:55, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum