Wiek: 44 Dołączył: 04 Mar 2011 Posty: 932 Skąd: Łódź - Kraków
Wysłany: 2018-01-15, 10:38
ja trochę z perspektywy organizanta zaproponuję, żebyśmy jeszcze w na pon. zostali u puntka, rozbiegowe kilka litrów spirytusu i z rana walim na wschód - tylko nie wiem czy na raz dojedziemy fajnymi trasami (żadnych k...a autostrad)
??? a może spanie w chatce demolki na przestój - to Poręba koło Mszany Dolnej? tak w połowie wypada, a potem możemy sobie górko/bezdrożami do Ż. dojechać
Od Puntka, przez Żołynię nad morze mamy jakieś 1400-1500km, przy założeniu że robimy 100km/dzień wychodzi 2 tygodnie jazdy, a mamy tydzień. Jak nie opędzlujemy południa w 1 dzień to potem trzeba będzie gonić albo skrócić trasę o połowę.
Dlatego proponuję wyjazd w poniedziałek rano i może nie autostradą, ale w miarę szybkimi asfaltami cisnąć do tej Żołyni, a potem już sobie na luzie lecieć. Wiem, że nie każdemu to pasuje, no ale plan jest dość ambitny i będzie wymagał pewnych poświęceń
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum