No to plan mi się w głowie urodził.. Piątek, sobota, niedziela Tukan... Przyjadę przyczepą, w niedzielę wracam do domu. Dzidownicy zaczynający zlot w Bardo pewnie opuszczą bazę w poniedziałek. Zapraszam więc do mnie w poniedziałek wieczorem. We wtorek oblecimy hałdy na lekko. W środę przed Bożym Ciałem możemy ruszyć w kierunku gór lub Komańczy jak już ktoś wcześniej wspominał i statąd ścianą wschodnią nad morze..
Jak się zakałapućkamy na południu to będziemy miesiąc nad to morze jechać. Dolny Śląsk, Lubuskie, Śląsk to już wysztko było po wielokroć... Z Tukana na Wschód i do góry.
A pas wzdłuż środka Polski to zurbanizowana na maxa chujnia, wiem co piszę. Tylko ściana wschodnia.
Bicio, w sensie jechać od razu np. na Zamość? (na wschód w linii prostej). Może być, w świętokrzyskim dużo szybkich szutrów.
Poza tym jestem za tym, żeby samemu narysować trasę TETa zawsze można przejechać, bądźmy oryginalni.
Ale ja z tymi Bieszczadami pod offa to mam mieszane uczucia - drogi super, tereny piękne ale wkoło parki krajobrazowe i narodowy.
Chyba, że pogórze tak od wysokości Sanoka, Leska i w górę mapy - tam podobno fajniej ale to wiem tylko z opowieści.
Wiek: 44 Dołączył: 04 Mar 2011 Posty: 932 Skąd: Łódź - Kraków
Wysłany: 2017-11-24, 20:53
w Biesach tak, ale w rejonie parku, a to sam koniuszek - byłem u kmaja, to nawet fajnie polataliśmy, a tereny ma, miejscówę pod namioty też - może go zagadać? i tam start albo jak dla niektórych przystanek po drodze z Tukana będzie jak 2 lata temu - 10 dniowy zlototukan
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum