Coś dziwnego dzieje się z moim dominatorkiem. Mam motor od miesiąca, wyregulowane zawory, świeży olej. Po przejechaniu ok 700 km dziwne d 1/4 więki zaczęły wydobywać się z silnika tzn. słychać takie głośne cykanie ale tylko w momencie puszczania gazu. Jeśli dodam gazu i w czasie jazdy jest normalnie ale jak jadę i puszczę gaz do zera to strasznie cyka. Wcześniej tego nie było. Dodam jeszcze że zaraz po odpaleniu, jak silnik jest zimny tego nie ma. Gdyby to były zawory to podejrzewam, że cykałoby ciągle a nie tylko przy puszczaniu gazu. Niezbyt jestem obcykany ( ) w mechanice pojazdowej. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć co to może być ?? Aha przy okazji sprawdziłem poziom oleju i okazało się, że ubyło ok 0,8 litra/800 km To chyba dużo ?? Bardzo proszę o jakieś info.
Najchętniej spotkałbym się na żywo z jakimś posiadaczem dominatora bardziej zorientowanym ode mnie. Nie szykuje się jakiś zlot ??
Odkopuję temat.
Moto od 4 tygodni u znajomego mechanika :/ Dopiero dziś znalazł chwilę żeby zajrzeć.
Stwierdził, że na ostatnim zaworze zrobił się duży luz i dekompresator coś jakby się zwiesił czy coś. Wyregulował luzy zaworów poskładał i było dobrze przez ok 10m minut. Rozebrał znów i stwierdził, że ten cały dekompresator jest jakiś felerny. Nie wiem dokładnie o co chodzi bo się na tym nie znam. Powiedział, że poskłada to na razie bez tego dekompresatora i tak też się da je 1/4 dzić. Powiedział, że postara się dowiedzieć od swojego znajomego w Hondzie czy takie coś można kupić i za ile. I tu mam kilka pytań:
- Jaki wpływ na inne podzespoły ma brak dekompresatora ??
- Czy można dokupić ten dekompresator i ile to mniej więcej może kosztować ??
- Czy podczas jazdy bez de...ora trzeba na coś szczególnego zwracać uwagę ??
A może jak dzwoni to nic takiego ?? O ile dzwoniący dekompresator nie powoduje dalszych uszkodzeń w silniku to niech sobie dzwoni. Wisi mi to. Jak to jest ??
Wiek: 104 Dołączył: 30 Sty 2011 Posty: 2522 Skąd: z Polski
Wysłany: 2011-08-26, 21:42
możesz je 1/4 dzić bez deko,szybciej padnie albo sprzęgiełko rozrusznika albo szczotki i aku dostaje po dupie
możesz je 1/4 dzić z klekoczącym deko
davejoy [Usunięty]
Wysłany: 2011-08-27, 15:04
Mam identyczny problem z moim Dominatorem.Juz dwa warsztaty nie dały rady nic z tym zrobić.
Pierwsza diagnoza wymienić koniki oba na wydech i na ssacy i do tego od razu napinacz łańcucha rozrządu,oczywiście oleje i filtry też.Przy okazji regulacja zaworów.
Nie pomogło.
W kolejnym warsztacie stwierdzono że trzeba wymienić wałek rozrządu i łancuch rozrządu.
Wałek zrobiła jakas firma nazwy nie znam,ale na bank nie był to wałek oryginalny z Hondy bo tam w komplecie z deko kosztuje bodajże 1050zł brutto.
Zrobili to za wałek zapłcaciłem 450zł+koszt łańcucha rozrządu.
Nic to nie dało dalej cyka na wolnych obrotach jak jest rozgrzany,na zimnym idzie cicho i przy dodaniu gazu tez milknie.
Mechanicy z warsztatu stwierdzili że to dekompresator jest luzny na wałku i to on daje taki dzwiek,i jak sie go sciągnie to będzie ok.
Tak tez zrobili.O dziwo motor zapala chyba nawet lepiej bez tego deko,ale najgorsze jest to że dalej cyka po rozgrzaniu.
Opadły mi ręce bo juz sam nie wiem co to może być.Osłona wydechu przykręcona a dżwięk raczej na 100% pochodzi z silnika z samej góry.
Olej jest full stan.
Nie wiem czy mam kupić oryginalny wałek z deko,gdzie jeszcze zajrzeć żeby wyeliminować to stukanie/cykanie.
Najgorsze jest ze mechanicy tego nie ogarniają i to jest najgorsze.
Postaram się nagrać ten dzwięk kamerą hd to może bedzie coś lepiej słychać.
maniek [Usunięty]
Wysłany: 2011-08-27, 15:07
może banalne pytanie ale jak doinwestowałeś tak górę to na liście znalazły się łożyska wałka ?
davejoy [Usunięty]
Wysłany: 2011-08-27, 15:22
Nie łożyska nie zostały wymienione,dopiero dzisiaj jak odbierałem motor po zdjeciu dekompresatora mechanik stwierdził że to może być luz na łozyskach.
Zapomniałem dopisać tego w pierwszym poscie.
Pewnie w poniedziałek znowu zawiozę motor do nich żeby wymienili te łożyska,no i cóż zobaczymy co bedzie?
Łożyska są drogie?Macie jakieś rozeznanie w cenie i czy muszą być oryginały czy ewentualnie zamienniki.
Wiek: 104 Dołączył: 30 Sty 2011 Posty: 2522 Skąd: z Polski
Wysłany: 2011-08-27, 18:16
davejoy, a Twoi mechanicy wymienili spręzyne napinacza albo oglądał który sam napinacz ? ślizgi łańcucha też bym pooglądał
często ludzie wymieniają łańcuch ale sprężynke za 20 zł ori już nie a ona jest bardzo ważna !
jest jeszcze jedna opcja
u mnie też cykało na górze aż pękło gniazdo zaworowe na wydechu (gniazdo tłukło sie w głowicy)
nie Masz problemów z wolnymi obrotami ?
davejoy [Usunięty]
Wysłany: 2011-08-28, 09:39
Kiedy robione były koniki to przy okazji mechanik zalecił wymianę napinacza i sprężyny bez wymiany tego wałka na którym są osadzone oba elementy.Łańcuch został stary bo twierdzili że ładnie leży i dopiero teraz przy drugim podejściu i wymianie wałka zrobiłem też łańcuch.
Co do wolnych obrotów to nie zauważyłem jakiś niepokojących zmian.Moto idzie ładnie równo jak jest zimny ok ,a jak się zagrzeje i zejdę na wolne obroty zaczyna sie cykanie.
Przy kolejnej próbie zrobię te łożyska i obejrzymy te gniazda zaworów.
Dzięki za podpowiedzi gdzie zajrzeć.
Cały urok w singlu że coś klekocze cyka samo się odkręca , a to jednak dalej je 1/4 dzi
Ja już się przyzwyczaiłem i naprawiam dopiero jak coś pierdzielnie bo takie szukanie u mechaników dużo kosztuje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum