Wraz z Carlosem z AfricaTwin.com.pl wybieramy sie na Ukraine. Cel: off, widoki, ciekawe miejsca.
Bez cisnienia na kilometry, ma byc jazda i przyjemnosc, nie musimy codziennie targac nie wiadomo ile, jak bedzie pieknie, to otwieramy piwo, namiot, gnisko i chillujemy.
Dokladny plan trasy dopiero sie uklada. Jesli chcesz o cos zahaczyc, daj znac, uwzglednimy. Generalnie będzie wiodła wymagającym offem, więc jeśli chcesz do nas dołączyć, to dobrze jeśli spełniasz dwa warunki:
1. masz doświadczenie
2. nie lamentujesz jeśli sie ubrudzi/zarysuje sprzęt
Wyjazd z namiotami, z naciskiem na nie. jak bedziemy w cywilizacji to mozliwe, ze zaatakujemy jakis tani nocleg, zeby sie umyc i zregenerowac.
Jedzenie kupujemy w sklepie, przyrzadzimy na ognisku na trasie/na szybko pod sklepem. Jesli sie trafi jakas knajpa, to wbijamy, choc nie na zasadzie "wracamy 3h do cywilizacji zeby zjesc cos cieplego".
Tak ,tak , jade szukać weny ....zaczerpnąć świeżego powietrza i wrócić pełen energii i zabrać się do pracy nad filmem
Co do Rogacza bardzo chetnie ale niestety ,wrzesien ma tyle imprez ,ze trzeba wybierac a,ze jest okazja wyjechać na Ukrainę to jade tam , może to ostatnia szansa przed Ruskimi?oby nie ale świat zwariował i kto wie co sie stanie
Wiek: 44 Dołączył: 04 Mar 2011 Posty: 932 Skąd: Łódź - Kraków
Wysłany: 2016-09-09, 11:10
To sobie zostawcie zbędne bambetle i opony tuż przed granicą (jeszcze przed rondem) odchodzi w prawo mała asfaltówka i są ostatnie zabudowania, myśmy tam u gospodarzy zostawiali auta - i jedzie się lżej
No i cały misterny plan w pizdu... wczoraj wracając z pracy zaliczyłem niezłego szlifa, wszystko było by o.k gdyby nie to, że miałem otearty kask szczękowy bo było gorąco a do domu kawałek..złapałem uslizg tylnego koła,nowe opony mitas E09,na tych zakrętach zamykam co2 do końca i jadę dalej tu mitas poległ a ja razem z nim :( moto poleciało w barierki a ja razem z nim,uderzyłem twarzą prosto w motocykl:(są złamania i szwy, reszta poobijana.... Jednak bardziej mnie boli to, że chciałem bardzo pojechać do UA, to miała być wyprawa na koniec sezonu i jego uwiecznienie, tak by zima mieć do czego wracać wspomnieniami i się nakręcić na następny sezon.....ehhh to tyle ;( Znów zostalo oglądanie filmików z wypraw na YT, tyle teraz mogę.
Pozdro i przyczepności.
Dzięki za słowo otuchy ;) Ale sie nie uśmiechnę bo padne z bólu...
Tak wirtualnie
P s mitas to dobra opona ale nie wziąłem pod uwagę tego, że nowa opona musi się trochę dotrzeć, tzn.z tego co się dowiedziałem formy są silikonowe i ten syf powinien się zetrzeć z opon... Inaczej może się skończyć jak u mnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum