[quote="Bicio"Jest opcja zrobienia takiej zębatki na podstawie oryginału, który ma 45 zębów?[/quote]
Jest opcja.
Właśnie robi mi się zębatka 50 zębów z wzoru 46. Koleś który to dla mnie robi powiedział, że nie ma problemu bo on kopiuje wielkość/kształt/krzywiznę zęba i powiela na obwodzie.
Niekiedy nie da się tylko zrobić konkretnej liczy zębów np. zamiast 50 można zrobić 49 albo 51, bo tak wychodzi z obwodu. Tak mi to jakoś tłumaczył :/
btw. ostatnio sie dowiedziałem, że jest jakas teoria, że parzysta liczba zębów przyspiesza zużycie łańcucha. Tak samo zębatka, której liczba zębów jest dzielnikiem ilości ogniw w łańcuchu..
No bo juz miałeś wyklepany od tej 46z poszło chyba na tej zasadzie co odwrócenie przedniej zębatki jak jest troche zużyta, wtedy zebiskami pluje od razu Takie tam teorie, nie ma sie co przejmować, tylko dawac sobie takie zebatki na których sie dobrze jezdzi
Ed: ahaaaa, cały nowy napęd ;) czyli cała teoria w doopę
Bicio, U mnie w drugą stronę. Miałem zębatkę 46z i luz, założyłem 48z i po 2 miesiącach zębatka delikatnie mówiąc "nadgryziona". Widocznie szybciej sie zużywa, ale może to kwestia materiału. Ta nowa jest jakaś noname a stara to sunstar
Wiek: 41 Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 874 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2016-01-14, 07:29
Bolo nie wiem czy były inne czy takie same w rocznikach 89 oraz 94 tarcze hamulcowe bo mogę Ci podesłać tylko nie wiem czy to ma sens po wysyłce żuczka.
Daj znaka czy jesteś zainteresowany
kmaj, Znam ludzi, którzy jeżdżą na wycinanych tarczach i jeszcze nic im się nie stało.
Gościu/zakład, który będzie mi to robił też nie jest z pierwszej łapanki i najpierw dokładnie sprawdzi parametry materiału z którego wykonane są ori tarcze, a później będzie albo zamawiał gotowy materiał o takich parametrach lub wycinał z czego innego i potem odpowiednio hartował tarcze. W przypadku wycinania z gotowego materiału nie ma niebezpieczeństwa rozhartowania metalu w miejscu cięcia gdyż WaterJet wycina wytwarzając max temp. 40 st C w miejscu cięcia. Oczywiście nie mogę Wam dać, żadnych gwarancji czy certyfikatów Pierwsze sztuki będą jeździły w mojej Teresie więc się zobaczy. A poza tym .... wielu użytkowników tego forum wręcz brzydzi się HAMOWANIA.
kmaj, Znam ludzi, którzy jeżdżą na wycinanych tarczach i jeszcze nic im się nie stało.
Gościu/zakład, który będzie mi to robił też nie jest z pierwszej łapanki i najpierw dokładnie sprawdzi parametry materiału z którego wykonane są ori tarcze, a później będzie albo zamawiał gotowy materiał o takich parametrach lub wycinał z czego innego i potem odpowiednio hartował tarcze. W przypadku wycinania z gotowego materiału nie ma niebezpieczeństwa rozhartowania metalu w miejscu cięcia gdyż WaterJet wycina wytwarzając max temp. 40 st C w miejscu cięcia. Oczywiście nie mogę Wam dać, żadnych gwarancji czy certyfikatów Pierwsze sztuki będą jeździły w mojej Teresie więc się zobaczy...
I oby zdrowi pozostali
Powierzchnię cylindryczną po cięciu WaterJet'em poddałbym skrawaniu. W niekturych materialach mogą powstawać mikropęknięcia.
Kiedyś powstał już podobny temat i dyskusja na temat dorabiania tarcz.
docinane woda badz laserem tarche hamulcowe Pamiętać o układzie ziaren w materiale obrabianym. Podczas hamowania (temperatura), tarcza może się odkształcać.
Absolutnie nie zniechęcam do prób i eksperymentowania. Jeżeli zakład jest profesjonalny i ma w tym doświadczenia. Ciekawią mnie opłacalność i wyniki testów dla tak wykonanych tarcz (zużycie i wytrzymałość).
Bolo napisał/a:
A poza tym .... wielu użytkowników tego forum wręcz brzydzi się HAMOWANIA.
Ja należę do tych co obrzydliwie lubię hamulce
Na dzień dzisiejszy pozostaję przy ori - może mi się kiedyś coś odmieni
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum