Bez ostrego treningu siłowego i kondycyjnego oraz odstawienia wieczornych browców nie da rady :) W chwili obecnej dla większości z nas takie coś to pewny zawał mięśnia sercowego :)
Filmy "debilne" są najlepsze :) I takie proszę wrzucać, bo ileż można oglądać dwusuwowe pierdziochy :)
"ooo madafakaaa" :) jak ja już Was dobrze znam, te miny, typowe teksty, nawet indywidualne schorzenia :) (Cubiacus, jed 1/4 do sanatorium:)
Witam serdecznie wszystkich kibiców oraz odważnego Madarta.
Nazywam się Kamil Kornasiewicz i jestem członkiem zarządu Klubu organizującego zawody, w których startował Madart.
Widziałem waszego zawodnika kilka razy na trasie i przyznam, że jechał bardzo zachowawczo, nie utrudniając nikomu przejazdu i nie wykonując żadnych panicznych ruchów. Sam zdziwiłem się, że atakował podjazdy, po których były jeszcze bardziej niebezpieczne zjazdy. Na jednym zje 1/4 dzie skręciłem kolano i kostkę (ale na szczęście to nie ja latałem helikopterem, ale bardzo współczuje kontuzji zawodnikowi, który odleciał).
Gdy wartburg kręcił swój film z naszą speakerką siedziałem w tej białej T4 z wyciągniętą nogą.
Także ryzyko jakiego podjął Madart na swoim motocyklu było bardzo duże w porównaniu z trasą jaką miał do przebycia. Mógł nie jechać podjazdów, odczekać karne kilka minut i przejechać pod taśmą. Mimo wszystko atakował.
Podziwiam waszą wolę kibicowania, chyba żaden zawodnik nie miał takiego dopingu
Jeśli znalazłoby się więcej takich zawodników jak Madart to możemy stworzyć oddzielną kategorie dla "ciężkiego sprzętu" i zrobić dla was trasę pomijającą tego typu ekstremalne podjazdy itp, ale mimo wszystko chcemy zapewnić wam powrót na metę z językiem na brodzie
W imieniu Klubu Motocyklowego ETER
Kamil Kornasiewicz
słoniu [Usunięty]
Wysłany: 2011-06-17, 17:32
ja bym mógł spróbować swoim dyliżansem
wartburg [Usunięty]
Wysłany: 2011-06-17, 18:37
ETER napisał/a:
cześć Kamil
jeśli będzie klasa "dyliżansów" - kilku z nas wystartuje na 100% ...
... damy też znać na innych stronkach
co do podjazdów - nie ma sprawy ... gorzej ze zjazdami - masa robi swoje
wystartujemy choćby dla "fanu" - wynik nie będzie istotny
pozdrawiam - wartburg
ps.
życzę szybkiego powrotu na moto ;)
ETER [Usunięty]
Wysłany: 2011-06-17, 19:03
Wszystko jest do zrobienia. Ograniczać nas może tylko brak pomysłów.
Można zrobić tak, że każdy startujący w "klasie ciężkiej" ukończywszy przynajmniej jedno okrążenie dostanie pamiątkową statuetkę na marmurku z wygrawerowanym emblematem. Pozwoli to wyeliminować trochę niezdrową chęć rywalizacji, która ujawniała się trochę w tej edycji zawodów w przypadku podjazdów gdzie zawodnicy jechali za sobą sznurkiem, mimo że nie mieli widoczności większej niż 1 m w tym kurzu.
Czekam na jakiekolwiek propozycje. Wymagana minimalna ilość zawodników w klasie to 10 osób. Im więcej was będzie tym na więcej można sobie pozwolić.
Pozdrawiam.
wartburg [Usunięty]
Wysłany: 2011-06-17, 19:35
propozycje :
"klasa ciężka" - od 450/500 cm do - bez ograniczeń ( ale tylko 4 suwy ) ...
... klasa motocykla musi być zweryfikowane przez organizatora
motocykle np : Africa , Transalp , DR , Varadero itp powinny się znale 1/4 ć w "klasie ciężkiej"
i teraz : KOSZTY !!!
jeśli zmieścimy się w 100 - będzie duża frekwencja
... na razie tyle ... po za tym że wystartuję :)))
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum