Wysłany: 2014-08-25, 18:19 BUŁGARIA 2014 OFF- ROAD PO GÓRACH
Nie będę pisał relacji, bo w zasadzie nic się nie działo. Każdy dzień podobny:tongue: pobudka o 7:00, śniadanie, kawa, kupa, dzida do wieczora. Co dwa dni nocleg w hotelu/motelu. Wg mnie Bułgaria przebiła zdecydowanie zeszłoroczną Albanię i wcześniejsze Maroko czy Rumunię.
Ze względu na cięcie kosztów braliśmy tylko najtańsze "hotele" :grin:
zagorka + uklejki- taki górski odpowiednik cacy.
Wjechaliśmy na wysokość ponad 2 kilometry.....
Po ciężkim dniu wzieliśmy nocleg w jakimś spa. Była możliwość masażu "z heppy endem" :grin:
Bustwo do którego modli się kolega Kędzior nazywa się KAWAA.
Te jezioro jest na 1200 metrach..
Wysoko w górach złapała nas burza. Walił grad, deszcz i pioruny więc schroniliśmy się w jakiejś opuszczonej stacji radarowej...
baklawa - lubie to.
Pierwszy raz widziałem długą niwę.
niedaleko Montany
I tyle. Kiedyś zmontuje monotonny filmik z kamerki.
fiacik69 [Usunięty]
Wysłany: 2014-08-25, 19:28
Zjadlo by sie plieskawice czy cziczkebab lum kebabcze z salatka szopska i frytkami z serem
:)
motormaniak [Usunięty]
Wysłany: 2014-08-25, 19:33
No właśnie frytki z serem - to mnie zaskoczyło i spodobało się.....
Fajny trip, fajne góry, fajne Domino Rzadko widzi się relacje z Bułgarii.
motormaniak [Usunięty]
Wysłany: 2014-08-25, 20:47
dzieki. Mając doświadczenie w Rumunii, Ukrainie, Albani, Czarnogórze, Grecji - zdecydowanie uważam że Bułgaria to bardzo niedoceniony kraj jeśli chodzi o off-road. Polecam bo warto.
W przyszłym roku planuję Bułgarię, bo AL mocno mnie zniesmaczyła - przez dwa lata mocniej się ucywilizowała niż Polska przez 15 lat Masz jakąś paczkę ze śladami? Męczyliście te opony na czarnym, czy dojazd lawetą? Jeśli to drugie, to gdzie zostawiliście samochód (i za ile). Na razie mam plan zostawić busa w Sapancie i zaliczyć po drodze w RO kilka odpuszczonych do tej pory tras, ale nie wiem ile będę miał na to czasu
motormaniak [Usunięty]
Wysłany: 2014-09-09, 11:12
AL tez mnie troszkę rozczarowała rok temu. Lawetowaliśmy się. Pojazd zostawiliśmy w Serbii niedaleko miejscowości Paracin o tu:
http://www.koliba-grza.co.rs/ (mają pyszne żarcie i wielkie porcje - polecam) Za pozostawienie u nich na terenie samochodu z przyczepką nic nie wzięli, tyle co za nocleg. Z zostawieniem samochodu w Serbii nigdy nie miałem problemów - rok temu zostawiłem w pierwszym z brzega hotelu za 5 euro doba Nie ma sansu nic za wczasu rezerwować/szukać. Mam tracka. Trasa wymaga tygodnia jazdy od rana do wieczora.. my wstawaliśmy codziennie o 7 i po tygodniu miałem pęcherze na rękach i dupie.... czyli było zajebiście. Jadąc tym tempem całą Albanie zrobili byśmy w 2 dni... Wydaje mi się że do AL trzeba jechac na lekkich maszynach potrenować trasy z rajdu albanii, bo sh20, czy pętla Teth to se za 2 lata na mojej WSK zrobie.
Bułgaria jest fajniejsza od Al i Rumunii, przez 1500 km nie spotkaliśmy żadnych turystów ani lokalesów na enduro i mineliśmy dwa razy turystów pieszych. W górach enduro sa taką żadkością że każdy chętnie zagada czy choćby pozdrowi. Ja zakochałem się w Bułgarkich górach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum