A praktykował ktoś może rzemiosło plastików we własnym zakresie tzn mam na myśli lutownice najpierw zgrzewamy pęknięcie potem paski kleju do pistoletów roztapiamy na to potem na to żywice , ludzie tak robią i sobie chwalą jeszcze można by dać na łączenia drobną siateczkę stalową ( wlutować ) .Może wymyślam ale dzisiaj przypadkowo , z ciekawości spróbowałem lutownicą zgrzać pęknięcie i trzyma dość mocno . Myślicie że to się sprawdzi
Dodam na swoje usprawiedliwienie że jeden czarnuch Afrykański tak zrobił i jezdzi tak 2 lata i nic się nie stało
Jeżeli mogę coś dodać to warto przed klejeniem w miejscu gdzie kończy się pęknięcie zrobić otwór. Wiertło fi 4 wystarczy. Chodzi o to aby zmniejszyć naprężenia co zapobiegnie pękaniu w części nieklejonej.
Co do stapiania-lutowania, ponowne przetopienie (większości) polimerów osłabia materiał, który staje się bardziej kruchy. Test: topiąc kawałek plastiku do stanu płynnego i po jego zastygnięciu złamać, różnica jest b.duża.
Kiedyś przerabiałem owiewki w FZR1000 to do pęknięć pod spód żywica i włókno (2-3 warstwy) na wierzch szpachla z włóknem szklanym -> szlifowanie -> zwykła szpachla -> itd
Jeżeli kształt do odbudowy to fajnie jest zrobić najpierw kartonowe bryły pokryte woskiem/parafiną a pó 1/4 niej pokryć je kilkoma warstwami włókna z żywica na przemian i dalej szpachelka itd...
Hannibal [Usunięty]
Wysłany: 2013-02-09, 15:00 Naprawa plastików
Ponizej fotki naprawianego plastiku ( moim zdaniem lepsze od spawania).
Najpierw nawierciłem dziurki w koło pękniętego plastiku.
Teraz posmarowałem i nałożyłem maty.
Mały zaciek ale tak miało być.
No i uzupełnienie ubytku.
zosatło poszpachlować, zeszlifować i malować :)
Edycja: wyświetlanie zdjęć w poście. Zaraz zostanie przeniesione do tematu, który już istnieje, a jest na ten sam temat. Przeniesiony - kmaj Dziękuję
Ostatnio zmieniony przez managa 2013-02-09, 21:46, w całości zmieniany 3 razy
ferdas [Usunięty]
Wysłany: 2013-02-09, 21:18
żywica i włókno robią robote jeśli nie widać od wewnątrz plastyku idzie lepić,
ostatnio lepiłem błotnik przedni w xj`cie, defekt taki że nie ma tej blachy między lagami i połamało go w pi 1/4 dziu , poszły chyba 4 warstwy grubego włókna i trzyma tak jakby ta blacha jednak była
fiacik69 [Usunięty]
Wysłany: 2013-02-22, 15:45
ja nie lubie sie babrac w żywicy
fiacik69 [Usunięty]
Wysłany: 2013-03-01, 07:35
macie zdjecia jak to wyszlo po lakierze?
a i jeszcze co do spawania plastikow to ja mowie o spawaniu strumieniem goracego powietrza zeby bylo jasne, bo kiedys widzialem jak jeden lakiernik robil to palnikiem na propan butan , to faktycznie wychodzilo strasznie.
ale powietrzem wychodzi super wedlug mnie, podczas spawania podaje sie pasek spoiwa (plastikowy drucik) cos jak podczas spawania gazowego stali
zetembe [Usunięty]
Wysłany: 2014-01-12, 19:04
Przepraszam, bo ja nie wiem czy można.. ostatni post z marca, ale co tam, najwyżej Pani Moderator mnie utemperuje (mam nadzieje, że nie wyrzuci)
"Zima" w pełni, więc zamierzam dołożyć coś do estetycznej strony mojego moto. Z mechanicznymi naprawami sobie poradzę i zrobię to z pewnością dobrze - żywica i włókno to mój żywioł. Pozostaje jednak kwestia lakierowania. Pechowo mam KLEkota w ładnym malowaniu:
Zarówno złoto-pomarańczowe części jak i te grafitowe są w malowaniu metalic.
Nie chcę robić wiochy i malować jednolitym lakierem, nie chcę też żeby naprawy kosztowały mnie tyle co nowy napęd, albo więcej.
Znacie jakiegoś życzliwego lakiernika w okolicach KRK, do którego mógłbym się udać z polepionymi, ale nieprzygotowanymi do malowania plastikami i który zrobiłby to dobrze i oczywiście tanio?
Obecnie kolorek owiewek i ramy są całkowicie spójne i tak jak pisze metaliczne, więc kwestia dobory lakieru zdaje się być tu kluczowa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum