Honda NX 650 Dominator

pawelNX · Wysłany: 2011-04-06, 12:04

Witam a wiec tak byłem w garazu i grzebalem przy dominie odczepiłem linke od ssania i niby bylo lepiej przez chwile ale znowu jest tak samo gasnie , po dluzszej pracy silnika wykrecilem swiece aby zobaczyc jaki ma kolor i jest czysta zadnego osadu podejzewam ze gaznik jest dobrze wyregulowany gdyz moto pali na strzala ale co moze byc z gasnieciem ( jak gasnie jest strzał w filter tak syczy ) Pozdrawiam moze to byc moduł ?

madart · Wysłany: 2011-04-06, 12:27

ten syk to raczej cisnienie uciekające przez dekomprestor/zawór wydechowy
jakie masz te wolne obroty?

pawelNX · Wysłany: 2011-04-06, 13:12

1500 czasami tak go przydusza do 1200 i zaraz jest na 1500-1600 i gasnie

madart · Wysłany: 2011-04-06, 13:48

a może to dekompresator sobie jajka robi jak mu wypadnie to zgas..

pawelNX · Wysłany: 2011-04-06, 13:57

jak odpalam to na początku jeden orót ciezko a potem zalapie i jest okej tak jakby własnie czasem działał czasem nie ale oczywscie normalnie moto moge odpalic tylko czasami tak jakby sie zawieszal dekompresator tzn tak podejrzewam niewiem czy dekompresator sie reguluje ? ale odnosnie zaworów byly regulowane ostatnio

madart · Wysłany: 2011-04-06, 14:38

dekompresatora nie da sie regulowac, jak juz szwankuje to albo sie je 1/4 dzi albo wymienia co ostatnio tu na forum koledzy mieli, tanie to nie jest i cieżko dostac, dlatego lepiej je 1/4 dzić i przywyknąć :-)

Zauważyłem, że ostatnio co któryś japoniec ma taką przypadłość z problemami na wolnych.. wiek robi swoje..

pawelNX · Wysłany: 2011-04-06, 14:47

Tylko ze dla mnie to jest strzasznie uciązliwe to gasniecie postaram sie cos zrobic w tym kierunku i dam znac czy mi siew udalo czy tez nie :) gdyz ze tak powiem jeszcze sobie nie pojezdzilem zaduzo na moim moto zrobilem jakos 1600 km od remontu a to niewiele posmigalem ... tez czytalem juz kilka postów na ten temat i sa rózne przypadki Pozdrawiam :mrgreen:

zuczek 38 · Wysłany: 2011-04-06, 16:54

ja dalej obstawiam na króciec !!!!
Można przeczyścić kostki pod zbiornikiem !!!! tam też są nieraz jakieś przebicia :)

pawelNX · Wysłany: 2011-04-06, 19:08

własnie wróciłem z garazu po kolejnej walce z dominem wyciagałem gaznik sprawdzalem wlasnie króciec ;-)

fakt jest troszke sparcialy i popekany deliaktnie pokleilem to i sprawdzilem szczelnosc niby ok ale tez zaniepokoilo mnie to ze linka od ssania przy wlocie do gaznika byla luzna i tamtedy moglo dostawac sie powietrze? mozliwe ze to są przebicia jutro sprawdze elektryke 8-)