Honda NX 650 Dominator

kmaj · Wysłany: 2013-04-15, 18:16 **YAMAHA DT 50/80 VA LCII**

Mili Państwo :mrgreen:

po niekrótkich poszukiwaniach do stajni dołączyła YAMAHA DT 50/80 (czytaj DT 50 o pojemności 80 ;-)

) do nauki dla początkującego kierowcy.
Motorek wymaga kilku godzin poprawek (kosmetycznych jaki i mechanicznych).

Mam pytanie co osób zorientowanych w dwusuwach z mieszalnikiem/dozownikiem oleju. Poszukując tego typu motocykla (zarejestrowanego na motorower), często spotykałem się z tym, że właściciel wymontowywał pompkę oleju i zbiorniczek. Zabieg ten tłumaczyli tym, że pompki są awaryjne i woleli robić gotową mieszankę do zbiornika. Przeszukałem nie jedno forum w tej sprawie, ale odpowiedzi są podzielone i chaotyczne :roll:

Pytanie: Czy warto to na powrót montować i czy rzeczywiście jest to awaryjne?
Czy smarowanie poprzez ten układ dozowania jest bardziej efektowne niż gotowa mieszanka w zbiorniku?

Habit · Wysłany: 2013-04-16, 06:34

kmaj, Jeżeli nie jest dla Ciebie problemem tankowanie do kanistra, dolewanie tam oleju, belontanie i dopiero wlewanie do moto to zostaw bez pompki:)
Czy są awaryjne... Nie wiem, tylko raz miałem "zagadkę" którą rozwiązaniem okazała się pompka oleju:) ale o tym za chwilę)
Dozownik "wstrzykuję" olej w gardziel ga 1/4 nika, więc czy paliwko z oliwą leci już ze zbiornika, czy z za przepustnicy ga 1/4 nika raczej nie ma wpływu na samo smarowanie!
Jedyną różnicą jest to, że jak wywalisz dozownik to w komorze pływakowej będziesz miał benzynę z olejem (wcześniej była sama benzynka) i spotkałem się z czymś takim, że gość lał najtańszy mixol prosto do baku, nie mieszał i potrafił do ga 1/4 nika spłynąć "glut" z oleju i zatkać dyszę:)

nx-rider · Wysłany: 2013-04-16, 07:46

Jak nie masz teraz pompki to ją olej - na pewno masz na co wydawać pieniądze (a jak nie to mój nr konta to 35 1050 1070 .......... ;-)

)
Jak będziesz stosował dobry olej (ja jeżdżąc na MZ 250 lałem jakiegoś elfa 10 razy droższego niż tani sztam), to nawet nie musisz do kanistra wcześniej wlewać - byle byś do baku najpierw wlał olej a potem tankował benzynę

wojtekk · Wysłany: 2013-04-16, 08:20

Powiem Ci tak.
Zawsze latałem dwusuwami i jedne nie miały dozownika czytaj (ogar,MZ 250 itd i na mixolu nigdy nic się nie działo biorąć pod uwagę zatykanie ga 1/4 nika itd) dawne czasy i o lepszy olej było trudno. Z dozownikiem miałem Derbi Senda 50 z 2000 roku z cylindrem 72cm i Hondę CRM 250-którą qrwa niewiem dlaczego sprzedałem przed ślubem :lol:

wszystko to latało na dozownikach i było super i wygodnie. Natomiast kumple mieli problemy z dozownikami i je odłączali zwłaszcza po remoncie silnika :mrgreen:

Jak kupujesz moto najlepiej sprawdzić czy dozownik podaje i go przepłukać. Aha jak latałem fuul crossem czy kumple to nie ma mowy o dozowniku-tylko mieszanka i proponuję albo często sprawdzać czy podaje dozownik i stosować oleje górna półka do dozowników albo robić mieszankę i święty spokój.
Jeżeli mogę podpowiedzieć to polecam olej MOTUL 800 na takim latałem i IPONE SAMURAJ kasa konkretna ale moto się odwdzięczy.
Reasumując jak nie masz dozownika to go olej i nawet o nim nie myśl.

nx-rider · Wysłany: 2013-04-16, 08:47

Habit · Wysłany: 2013-04-16, 10:05

Mój przypadek z zatkaną dyszą został wyśmiany:D:D

Tak czy siak bez podajnika można je 1/4 dzić:)

nx-rider · Wysłany: 2013-04-16, 10:11

Cytat:

Mój przypadek z zatkaną dyszą został wyśmiany:D:D

habit na pewno nie wyśmiany - i to jest możliwe zwłaszcza jak najpierw nalejesz paliwo a dopiero potem słabo rozpuszczalny olej

kmaj · Wysłany: 2013-04-16, 12:05

Dzięki na wyczerpujące informacje ;-)

Mam wszystkie graty do tego układu smarowania (pompka, zbiorniczek i przewody... hmm ale linki chyba nie mam) na weekend majowy zrobię próbę czy ta pompka w ogóle podaje olej.
Zakręciłem mieszanę dwa dni temu, żeby sprawdzić ile ma to mocy :mrgreen:

i totalne zaskoczenie - ważę 89kg a ta machina dawała rady pod każdą skarpę - aż się gęba śmieje :mrgreen:

, a początkujący kierownik 35kg lżejszy wiec da rady :mrgreen:

wojtekk · Wysłany: 2013-04-16, 12:25

kmaj, jak by taka była do sprzedania to bym teraz nie miał pewnie dominatora ale crm 250 nie ma, może jest kilka w kraju. Ta moja była igła i oryginał.
habit, nic nie zostało wyśmiane. Mi się nie zdarzyło. Jak ktoś zostawia bak zapełniony mieszanką na kilka dni, tygodni i odpala bez pomieszania tego to może być. Zwłaszcza na mixolu.
Na dzień dzisiejszy po latach nie zastanawiał bym się nad dozownikiem, ale jak masz wątpliwości co do młodszego kierownika, że zaleje czyste paliwko i pojedzie to nie zapomnij o sprawnej kontrolce rezerwy od dozownika.

nx-rider · Wysłany: 2013-04-16, 12:34

[/quote]
Dzieci wyrosną i pójdą z domu to sobie znowu kupisz ;-)

[/quote]

sorki za off top ale nie mogłem się powstrzymac
Pewnie wojtek nie przejmuj się - tak samo jak ja za 25 może 30 lat jak dzieci się wyprowadzą kredyty pospłacamy, żony przestaną jęczec o wydawane na motory pieniądze kupimy sobie jakieś extra maszyny. tylko coś mi mówi że do tego czasu przynajmniej ja będe wyglądał tak :-D

Ciekawe jak wtedy wyglądał bym np na CRM 250 ???

429559.jpg

Plik ściągnięto 107 raz(y) 77,31 KB

wojtekk · Wysłany: 2013-04-16, 13:04

kubas9311 · Wysłany: 2013-04-16, 22:17

używałem dozownika w dt50 2001r do czasu kiedy sie zatarla... pozniej juz robilem mieszanke i bylo git:) potrafi to sie zapowietrzyc co wiaze sie z zatarciem;/ osobiscie mialem zle doswiadczenie:)

wojtekk · Wysłany: 2013-04-17, 05:04

Lepiej wozić sobie setkę oleju w małej buteleczce i podczas tankowania najpierw olej do baku a pó 1/4 niej paliwo, zamichlać motorem na boki i git. Abo mieć w domu zawsze kanister z gotową mieszanką i niech młody tankuje w domu.