Moje łożyska były kupione w sklepie motoryzacyjnym w Szczecinie za coś ok. 37-38 zł/komplet na tył. Były to identyczne łożyska co hondowskie oraz te dedykowane do motocykla, tylko nie miały napisu honda i ładnego opakowania. Najlepszej jakości polskie. Ludzie w sklepie się znali mocno na temacie i zdecydowanie polecili właśnie te. Mam na nich przelatane chyba więcej niż sezon i wszystko jest OK.
Czyli jednym słowem ktoś bardzo chce na tych łożyskach zarobić sprzedając "Zestaw łożysk" tylnego koła Honda Dominator za 100-110 zł , ale my się nie dajemy
Africa [Usunięty]
Wysłany: 2012-04-24, 13:56
Dokładnie, jest niezła przycinka na tym. Teraz przyszły jakieś amerykańskie, podobno jeszcze lepsze - mój małżonek ma je zakupić do swojej afry.
Sklep ma w szyldzie "Części do żuka, nysy" itp. natomiast ludzie znają się naprawdę świetnie na łożyskach, bo w tym się specjalizują.
nie ma różnicy, tam nie ma prędkości obrotowych wiec bez luzu będą ok
tylko otworz i nasmaruj :)
ptasiu [Usunięty]
Wysłany: 2013-02-04, 12:17
Przyszła pora na me tylne koło. Jak w temacie, zmiana łożysk + łobejrzenie kiwaczki i wahacza. Stan na teraz jest taki: Koło zdjęte, uszczelniacze łożysk wydłubane. Jest kłopot z wybiciem łożysk - siedzą "psie syny" a i piasta szersza niż na przednim kole, więc zdecydowanie trudniej jest dobrać się do łożysk przez środek piasty... Czy odkręcenie zębatki napędowej (6) coś da? Wykoncypowałem, że jeśli rozdzielę piastę i dostanę się do gum zabieraka (3) to wybicie łożysk z (4) będzie dziecinnie proste. W jaki sposób rozdzielić piastę z napędowym kołem zębatym (6) i dostać się do gum zabieraka? Poza tym śruby mocujące koło zębate są zapieczone, boję się ukręcić łby imbusem, może lepiej dobrać się od strony nakrętek? Są jakieś magiczne "psikadła" na zapieczone gwinty, czy magia WD40 wystarczy?
P.S. Raviking, jestem przerażony ile osób jednocześnie musi asystować przy wybijaniu łożysk. No chyba, że to widzowie śledzą rękę mistrza. Widzę, że brakuje mi jeszcze wielu niezbędnych narzędzi.
Wiek: 43 Dołączył: 13 Sie 2012 Posty: 1897 Skąd: NYSA
Wysłany: 2013-02-04, 12:36
ptasiu, kładziesz koło tak aby nie uszkodzić tarczy (tarczą do ziemi), ja to zrobiłem na 2 deskach tak, że tarcza nie dotykała ziemi (kładziesz 2 deski na ziemi równolegle do siebie i na nie koło a między deskami tarcza). Stajesz na obręczy i ciągniesz za zębatkę i po chwili zostaje ci zębatka w rekach. Nic nie odkręcaj, 1 łożysko będzie w części z zębatką. Teraz wybijasz to łożysko spokojnie od środka a w nim masz tulejkę dystansową i musisz dopasować coś pasownego do jej wybicia z łożyska. Wybicie 2 pozostałych łożysk to już banał. Masz między nimi tulejkę również ale ona już sobie lu 1/4 no siedzi. Jak wybijesz 1 łożysko z piasty to tulejka wypadnie.
ptasiu, piasta zębatki 4 jest wciśnięta w piastę koła. Koło na ziemie, nogami stań na oponę i szarpnij mocno za zębatkę do góry.
EDYT 13:39: wojtekk, był szybszy
ptasiu [Usunięty]
Wysłany: 2013-02-04, 13:13
wojtekk, kmaj, dzięki za podpowied 1/4 , patent zadziałał, ale było opornie. Odnośnie patentu wojtkka o dwóch dechach, ja oparłem koło między dwiema drewnianymi paletami, są wystarczająco wysokie i stabilne, aby na całą konstrukcję w miarę bezpiecznie stanąć. Pozdro. Dzięki chłopaki.
Trochę się podepnę w temat - ktoś się orientuje jakiej średnicy jest ośka w tylnym kole Dominatora? Nie chce mi się rozgrzebywać żeby tylko to sprawdzić...
Aaa faktycznie chyba tak jest Bicio, adziad, dzięki za sugestie
EDIT:
szperając po sieci znalazłem taki link do forum gdzie są podane średnice ośki przód i tył do wieeeeelu motocykli. NX650 nie widziałem co prawda ale może komuś się to przyda
http://www.dotheton.com/f...p?topic=20952.0
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum