Witam. Jestem na forum od niedawna. Również od niedawna jestem posiadaczem DOMINATORA, z tym że poprzedni właściciel nie szanował go zbytnio. Chciałbym odnowić lakier na ramie, felgach, plastikach itp. Z rama, felgami i plastikami łatwo będzie, natomiast nie mam pojęcia jaką farbę zastosować na silnik i ew. kolanka wydechowe. O czym powinienem pamiętać. Przy dodorze farby i malowaniu.
Każda rada mile widziana
maniek napisał/a:
Moim skromnym zdaniem.
Rama jak najbardziej,
Plastiki, lakier i Dominik to złe połączenie , mój Dominik jest po "renowacji" wszędzie są odpryski, plastik ma to do siebie że może się wyginać, a lakier tego nie lubi, proponował bym folie ale w tym temacie doświadczenie ma kolega Tezla
Jeżeli chodzi o kolanka to coś żaroodpornego np: http://www.bomawit.pl/farby.html
Kwestia silnika... cylinder też pomalujesz ?
Jeżeli chodzi oto pod cylindrem to zamiast farbek proponuję np. http://www.metallchemie.pl/poler.php BRISOL
Wtrynię się w temat ze swoim pytaniem: ma ktoś numerek lakieru na felgach ?
madart napisał/a:
Jak bedziesz coś szpachlował to najpierw zrob sobie próbe czy ci sie lakier ze szpachlą nie będzie gryzł..
Wyginać to się tylko uszy wyginają i pęka tam farba, jeszcze zależy jak kto i co położył..
Tezla chętnie usłysze twoje przygody z oklejaniem plastików, bo to mój temat zainteresowań (praca)
dudi napisał/a:
Cylindra nie maluje. Dekle, silnik.Co myślicie o piaskowaniu?
madart napisał/a:
Jeśli masz dostęp i fundusze to jak najbardziej
Przy takim generalnym rebuildzie to rozebrać na części do samego dna i wiesz przynajmniej na czym stoisz
To dorzuć jeszcze malowanie proszkowe i będzie
dudi napisał/a:
No i zaczeło się Wczoraj rozebrałem moje domino na drobne, silnik z ramy rama na częsci, plastiki przygotowane do malowania,
Dziś zacząłem silnik rozbierać żeby zobaczyc na czym stoję, no i tak: zaworki dotarte, szczegulnie wydechowe, jeden troche rzywo patrzył ale jakos doszedł, zauwarzyłem że leci uszczelniaczami to zaożyłem nowe (7,5zł szt plus przesyłka Pokrywa i głowica wypiaskowane i pomalowane.
I tak pomalowałem na czarny półmat żaroodporny 900stopni ma wytrzymać. I teraz nie wiem czy resztęsilnika też tą farba pomalować? Co o tym myslicie ,,, caly silnik czarny.
Tłok jest w dobrym stanie, nie ma luzów( i na 3biegu na włoka idzie)Chodz czytałem na forum zeby sprawdzić czy pierścienie się nie przestawiły..Sorki że tak pomięszałem
AfrikaDzika napisał/a:
hmmm, nie chcę tu wyjść na mądralę, bo sama tego nie robię - ale mój mąż zajmuje się zawodowo m.in. lakierowaniem pojazdów i wiem że trzeba wiedzieć co nieco na ten temat, żeby nie zbabolić, no i nie zmarnować farby, która jest stosunkowo droga.
Do plastików, które "pracują" stosuje się odpowiednie podkłady pod lakier, i wtedy lakier nie odpryskuje i nie "łamie się". Czyli pokrótce, najpierw trzeba plastik zmatowić, potem zagruntować (sealer plast albo coś podobnego), potem położyć podkład z plastyfikatorem, a dopiero potem malować te plastiki. Trzeba też pamiętać o odpowiednim czasie między położeniem poszczególnych warstw, bo inaczej nie zwiążą jak trzeba, i też będzie dupa. (O szczegóły musiałabym zapytać, ale "zdalnie" polakierować jest ciezko )
No, generalnie trzeba wiedzieć co i jak - nie wierzcie mądralom, którzy walną grubą warstwę podkładu, polakierują i oddają komuś moto, i twierdzą, że wyszło super - bo nie widzą co się dzieje z nim potem.
A tak w ogóle, to mojego też czeka renowacja lakieru, bo odłazi od niego już klar płatami (też dzięki poprzednim właścicielom), kolektory tez niestety wersja rdzewiejąca, więc będę miała trochę zajęcia zimą...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum