Ja powiem tak...jest zima jeszcze, jest czas.. nie je 1/4 dzi się.Co samemu zrobisz-tego jesteś pewien. NA spokojnie, demontaż wszystkiego, pompa,zacisk, rozbiórka, sprawdzenie, czyszczenie, składanie. Na pewno coś wyjdzie. Ja bym obstawiał tłoczki.. miałem też podobnie-najgorzej było przyjść np. na drugi dzień, i wyprowadzić sprzęt.Garaż ma krótki, ale spory spadek, więc wjeżdżałem przodem przy prawej ścianie, wiadomo że hamowało się przodem, potem zgaszenie i do następnej jazdy. Wchodzę rano,i przeważnie do tyłu go sobie wypycham pod tę górkę, i na zewnątrz dopiero odpalam. Trzeba odpowiednio pchnąć żeby się wytaszczyć, a tu jakoś ciężko idzie, raz drugi...no nie wypchnę, wykręciłem na kilka razy w tym garażu, ustawiłem przodem, odpaliłem wyjechałem. Ale następnym razem to samo, myślę coś musi mi tam blokować(nieco wcześniej też zmieniałem klocki, i jak przyszły nowe grube to za uja nie mogłem na tyle tłoczków w zacisku cofnąć żeby założyć na tarczę...w końcu udało się, we 2 to męczyliśmy-to już był znak), myślałem że to jeszcze te klocki dotrą się będzie git. Ale w końcu rozbieram zacisk i się okazało że cholerny jakiś nalot na tłoczku, jeden jeszcze jakoś chodził, ale drugi to kamień. Napompowałem tyle aż wysunęły się do momentu gdzie była czysta powierzchnia,nie całkowicie żeby wyjąć tłoczki, więc tą operację zrobiłem unikając już odpowietrzania. Szmatka, pasta polerska, i do błysku, przesmarowałem minimalnie powierzchnie te co polerowałem, wsunęły się już z normalnym oporem tłoczki,założyłem klocki, bez problemu rozchyliłem aby mogły się na tarczę zmieścić-a klocki nadal wtedy prawie nowe były, kilkaset km.. i od tamtej pory problem znikł!! Minimalnie się szurają po tarczy, to zawsze, ale nie tak by blokować, ograniczać swobodny ruch koła. Jest ok. Więc proponuję wnikliwie wszystko sprawdzić, samemu. Ewentualnie jest czas na kupno jeszcze przed sezonem jeśli coś padło. |