Honda NX 650 Dominator

NIE WIADOMO CO ;) - Stukanie z silnika na niskich obrotach pod obciążeniem

Kurczak - 2020-06-05, 17:53
: Temat postu: Stukanie z silnika na niskich obrotach pod obciążeniem
Siemka,

Mam nowy problem z moim motocyklem SLR 650. Od jakiegoś czasu przy ruszaniu z niskich obrotów, można było czasami usłyszeć stuknięcie bądź kilka z silnika. Nie zdarzało się to na luzie i podczas normalnej jazdy.

Teraz problem się nasilił, podczas dodawania gazu gdy silnik pracuje na niskich obrotach słychać to stukanie. Co to może być?

https://youtu.be/0p_rmwtDLGA

Zdaje się że odgłos dochodzi gdzieś z okolicy cylindra, ale nie jestem pewny.
Bart76 - 2020-06-05, 18:40
:
Nie chcę krakać ale wg mnie głowica do zrzucenia......
Kurczak - 2020-06-05, 20:51
:
Tego się spodziewałem... ale jednak bardziej boję się tego co tam zastanę.

Przy tym odgłosie też jakiś dym się pojawia jakby spod głowicy, może uszczelka jest walnięta, ale co tak może stukać :/
ArturS - 2020-06-06, 07:23
:
Zrzucaj górę, może tylko uszczelka. Ale taki stuk, o ile to nie odgłos uchodzącej kompresji (oby), to idzie bardziej w stronę tłoka. Rób, póki jest co ratować.
Kurczak - 2020-06-06, 13:04
:
Już nie będę tego odpalał nawet, zdejmę głowicę i zobaczę co tam jest.

I tak miałem tam wkrótce zajrzeć z powodu spadku kompresji przez kurz w dolocie. Nie udało mi się uszczelnić oryginalnego filtra, zawsze coś bokiem szło, chyba wrócę do gąbki w oleju.


Kurczak - 2020-06-10, 10:29
:
Próbowałem jeszcze odpalić motocykl ale z marnym skutkiem. Uszczelka przepuszczała tyle ciśnienia że było słychać jak syczy. Widocznie na zimnym silniku już nie daje rady zapalić nawet na dłużej niż sekunda.

Zdjąłem głowicę i cylinder przy okazji. Nie wygląda na to by coś poza uszczelką się tam posypało, przynajmniej w obrębie cylindra lub głowicy.
Nie wiem jeszcze jak tam ma się łączenie korbowodu z wałem i jak to sprawdzić.


Co do cylindra i tłoka, to wygląda to tak - Są wszędzie dookoła dość płytkie rysy wzdłużne, na tłoku są też ryski, ale płytkie. Powłoka teflonowa płaszcza tłoka już prawie się wytarła. (tłok wossner) Zastanawia mnie natomiast co to za rysy poprzeczne, od czego to może być? Są dookoła na 1 wysokości cylindra.

fotki:









Sądząc po niewielkiej głębokości rys, możliwe że przehonowanie cylindra wystarczy by go naprawić. Mam jednak pytanie z tym związane z doborem tłoka.

Obecnie mam tłok 100.93mm , luz według producenta powinien być 0,07mm. Ale cylinder był raz honowany by pozbyć się rys i jest 0,09mm - wszystko działało dobrze przez blisko 20tyś km (do teraz).
Czy można powtórzyć taką operację honowania i dać luz 0,11mm, czy trzeba już zrobić szlif pod nowy, większy tłok?

Nigdzie nie mogłem znaleźć informacji jaki jest dopuszczalny maksymalny luz tłoka, a następny rozmiar tłoka to już 101.93mm i ostatnia szansa, bo większych nie ma.
dario9z - 2020-06-11, 06:30
:
Luz między cylindrem a tłokiem maksymalny to 0,10 podawany dla Dominatora do 0,12 podawany dla XR650L.
Pomierz jeszcze dokładnie cylinder w 3 miejscach w obu osiach, oraz zmierz luz na pierścieniach w cylindrze, na wszystkich trzech łącznie z olejowym.
Porównasz z serwisówką i będziesz wiedział jak bardzo zużyty jest cylinder i czy wymiana samego tłoka z pierścieniami pomoże, oraz czy nie jest znowu jajowaty.
Rysy podłużne to zazwyczaj wina drobinek np. piasku które przez filtr dostały się do cylindra.
Kurczak - 2020-06-19, 11:26
:
Dostałem cylinder z honowania. Podobno zrobili 0,12 w dolnej części a w najszerszym puncie ma 0,15. Trochę więcej niż serwisówka mówi, ale w serwisowce są wartości dla tłoka OEM, dla wossnera minimalny luz to już 0,07. Cóż, podjąłem decyzję, że poskładam to na obecnym tłoku, licząc że pochodzi chociaż sezon.

W tym czasie planuję testy nowego rozwiązania filtra powietrza i jeżeli ono zawiedzie, będzie jeszcze szansa na szlif i większy tłok. Mam nadzieję, że to tego czasu znajdę ostateczne rozwiązanie. Jeżeli nie, wrócę do opcji z gąbką uszczelniającą cały bok airboxa i będę co jakiś czas docinał nową gąbkę - to przynajmniej nie przepuszcza nic, ale gąbka w miejscach gdzie jest ściskana z czasem się niszczy i wymaga wymiany. (może wystarczyło by dopracować to by nie była ściskana wąskim plastikiem i połówką airboxa) Gdyby ktoś był zainteresowany lub chciał wspomóc posłami to zapraszam tutaj: http://hondadominator.pl/viewtopic.php?t=4404


Co do stuków, szukałem luzów na korbie ręką szarpiąc w dół i w górę kiedy tłok jest pchany w dół. Takiego wyraźnego luzu nie znalazłem, natomiast jest luz na boki. Czy to normalne? Przyznam że przy poprzednim rozbieraniu silnika było tak samo i się tym nie przejąłem a silnik działał sprawnie aż do awarii uszczelki pod głowicą.
dario9z - 2020-06-21, 10:11
:
Luz na boki na korbie musi być, jest dopuszczalny podany w serwisówce.
Co do cylindra to nie bardzo rozumiem jak szlifierz może zrobić na dole 0,12 , a u góry 0,15?
Przy takim luzie między cylindrem , a tłokiem masz przekroczoną tolerancję i tłok może się ukosować, bo pierścienie go nie utrzymają, co doprowadzi do zniszczenia cylindra.
Luz nominalny 0,02-0,05 w nowym motocyklu, dla Wosnera masz 0,07 , a Ty masz dwukrotnie przekroczoną tolerancję.
kmaj - 2020-06-21, 17:01
: Temat postu: Re: Stukanie z silnika na niskich obrotach pod obciążeniem
Kurczak napisał/a:
Siemka,

Mam nowy problem z moim motocyklem SLR 650. Od jakiegoś czasu przy ruszaniu z niskich obrotów, można było czasami usłyszeć stuknięcie bądź kilka z silnika. Nie zdarzało się to na luzie i podczas normalnej jazdy.

Teraz problem się nasilił, podczas dodawania gazu gdy silnik pracuje na niskich obrotach słychać to stukanie. Co to może być?

https://youtu.be/0p_rmwtDLGA

Zdaje się że odgłos dochodzi gdzieś z okolicy cylindra, ale nie jestem pewny.


Dźwięk z filmu jaki załączyłeś brzmi na chwilowe zwiększenie luzu zaworowego - może wskazywać to na wysuwające się gniazdo zaworowe.

Przeglądnij jeszcze gniazda zaworowe po zdemontowaniu zaworów. Zauważysz wtedy czy nie pojawiła się szczelina od wewnętrznej strony. Może się też okazać, że gniazdo wróciło na miejscu po zgaszeniu.

Czy dźwięk pojawiał się tylko gdy silnik byl rozgrzany czy również na zimnym?

Co do luzu na korbowodzie. Masz zdjęcie główki korbowodu? Czy była pokryta miedzianą powłoką?
Kurczak - 2020-06-25, 20:45
:
Nie wiem jak tego dokonali, nie mam czym pomierzyć luzu. Facet mi powiedział że w najszerszym miejscu, czyli tam gdzie tłok pracuje wyszło 0,15mm. To sporo, ale czy nie będzie działać?

Tak wygląda pierścień z góry tłoka (stary) pierścień z nowo honowanym cylindrem). Może pomiar tych luzów na zamkach by coś więcej powiedział o sytuacji, szczelinomierz mam tylko nie wiem ile dla wossnera ma wynosić luz na zamku.




Hałas na początku pojawiał się tylko pod dużym obciążeniem. Tzn, bardzo niskie obroty i trzymanie moto na hamulcu puszczając powoli sprzęgło. Stawiał bym na uszczelkę jednak, tym bardziej że hałas zgrywa się z dymem uchodzącym spod uszczelki i nie występuje kiedy tłok jest w stanie wystarczająco szybko uciec w dół.
Do tego problem się nasilił przy rozgrzanym silniku, kiedy zacząłem olewać sprzęgło na niskich obrotach. Po tym na zimnym już nie chciał zapalić, było słychać jak ciśnienie uchodzi bokiem przy rozruchu.

Z miedzi na korbie wiele nie zostało w sumie. Korba do wymiany? :|



dario9z - 2020-06-26, 06:38
:
Pomiar luzu na zamkach wykonujesz tak około 1 cm poniżej górnej płaszczyzny cylindra, w miejscu gdzie jest najbardziej wypracowany.
Luz na pierścieniach to:
Top ring 0,2-04
Second ring 0,35-0,55
Olejowy 0,2-0,7
Marka pierścieni nie ma znaczenia, liczą się wielkosci pomierzone.
Górne wartosci są graniczne, czyli powyżej tych wartości powinno się wymienić pierścienie, zrobić remont silnika itp.
Te silniki są idiotoodporne, więc jak będzie miał jako taka kompresję, to bedzie chodził.
Kurczak - 2020-06-26, 11:51
:
Dzięki, to na starym pierścieniu górnym wyszło mi między 0,4 a 0,5. 0,4 wchodzi i ma trochę luzu, 0,5 nie wchodzi. (gdzieś mi się połówka zapodziała). Na nowym pierścieniu nie zmierzyłem bo się okazało że zamówiłem za małe pierścienie omyłkowo i cóż, kolejny tydzień bez moto a pogoda ładna. :-(
kmaj - 2020-06-26, 20:10
:
Kurczak napisał/a:
...

Z miedzi na korbie wiele nie zostało w sumie. Korba do wymiany? :|


Obrazek


Powierzchnia w główce korbowodu zatarta. Do wymiany.

Na zdjęciu poniżej załączam jak wyglądała moja korba - była poza tolerancją.


Kurczak - 2020-06-26, 20:25
:
Wspaniale, to patrząc na ceny korbowodu w internetach to już lepiej kupić zapasowy silnik na wymianę jak walnie. :/

Da się to jakoś zregenerować?
kmaj - 2020-06-26, 20:41
:
Kurczak, Jeżeli trafi się okazja na zdrowy silnik to ją rozważ. Obawiam się jednak, że niezmęczony motor będzie w cenie.
Regeneracja problematyczna ze względu na grubość ścianki główki. Po roztoczeniu i nabiciu tulei coś będzie zbyt delikatne do przenoszenia obciążeń.
Nowa korba z prox lub oryginał hondy (cenowa orbita). Zakład, który zajmuje się przebijaniem wałów zaproponuje Ci korbę w cenie hurtowej.
Kurczak - 2020-06-30, 12:35
:
Dzięki za info. Rzeczywiście patrząc po grubości ścianek główki korby, to tulejka by musiała być raczej grubości panewki. Do wymiany korby jest potrzeba rozpoławiania silnika, czy da się to od góry jakoś zrobić?

Ze względu na koszt korby w tym momencie nie będę jej jeszcze wymieniał. Może jakieś sensowne opcje się pojawią w przyszłości kiedy będzie to opłacalne.


Dostałem nowe pierścienie, tym razem prawidłowe. 1010XSY 101,00mm.
Pierścień górny ma teraz 0,35mm luzu na zamku, czyli jeszcze mieści się w normie. Innych nie sprawdzam, nie chcę popsuć.
adziad - 2020-06-30, 15:07
:
Trzeba rozpołowić przy zmianie korby
Kurczak - 2020-07-02, 15:59
: Temat postu: Re: Stukanie z silnika na niskich obrotach pod obciążeniem
kmaj napisał/a:
Kurczak napisał/a:
Siemka,

Mam nowy problem z moim motocyklem SLR 650. Od jakiegoś czasu przy ruszaniu z niskich obrotów, można było czasami usłyszeć stuknięcie bądź kilka z silnika. Nie zdarzało się to na luzie i podczas normalnej jazdy.

Teraz problem się nasilił, podczas dodawania gazu gdy silnik pracuje na niskich obrotach słychać to stukanie. Co to może być?

https://youtu.be/0p_rmwtDLGA

Zdaje się że odgłos dochodzi gdzieś z okolicy cylindra, ale nie jestem pewny.


Dźwięk z filmu jaki załączyłeś brzmi na chwilowe zwiększenie luzu zaworowego - może wskazywać to na wysuwające się gniazdo zaworowe.

Przeglądnij jeszcze gniazda zaworowe po zdemontowaniu zaworów. Zauważysz wtedy czy nie pojawiła się szczelina od wewnętrznej strony. Może się też okazać, że gniazdo wróciło na miejscu po zgaszeniu.

Czy dźwięk pojawiał się tylko gdy silnik byl rozgrzany czy również na zimnym?

Co do luzu na korbowodzie. Masz zdjęcie główki korbowodu? Czy była pokryta miedzianą powłoką?



Poskładałem moto, odpala, pracuje całkiem normalnie. Kręcąc wałem czuć że kompresja się zwiększyła. Musze pojeździć jeszcze i zobaczyć czy nie pali oleju.
Natomiast stukanie pozostało. I tak się teraz zastanawiam, czy to może być jednak to wysuwające się gniazdo?

Opiszę objawy dokładniej:

- Motocykl na luzie pracuje prawidłowo.
- Podczas normalnej jazdy nie ma stukania.
- Stukanie występuje w momencie szybszego dodania gazu kiedy silnik pracuje na obrotach jałowych
- Stukanie występuje kiedy silnik ma niskie obroty, tzn jak zwolni trochę poniżej jałowych i się pociągnie za gaz to stuka.
- Stuknięcia są zawsze maksymalnie 3 podczas zwiększania się obrotów, blisko obrotów jałowych
- Stukanie wystepuje i na rozgrzanym silniku i na jeszcze nierozgrzanym
- Hałas jest głośny. To nie brzmi jak wytarte krzywki czy popychacze zaworów, bardziej jakby zderzać ze sobą jakieś twarde, puste amelinowe elementy.

Gdyby to było gniazdo, to czy objawy by się zgadzały?



Luz miedzy sworzniem tłoka a główką korby był minimalny, prawie niewyczuwalny że w ogóle jest, więc to chyba nie to.

Strasznie pechowy zbieg okoliczności z awarią uszczelki pod głowicą to jest w takim razie. Bo problem się nasilił dokładnie wtedy kiedy uszczelka już zupełnie padła. Wcześniej występował tylko znacznie poniżej obrotów jałowych, kiedy silnik był zdławiony a następnie dodawało się gaz.

Stukanie jest bardzo wyraźne i brzmi jakby miało się coś rozlecieć. Gdyby nie to, pewnie bym nie stwierdził że z motorem jest coś nie tak.


Edit:

Jeździłem trochę, rwie się nieźle, mocy nie brakuje. O stukaniu można zapomnieć aż do momentu kiedy z postoju chce się szybko ruszyć. Ale jest jeszcze 1 dziwna rzecz... spaliny wyglądają normalnie (czyli ich nie widać), do momentu aż motocykl zacznie robić łutututu. Wtedy zaczyna dymić. 7500 obrotów - OK, kawałek dalej jak załącza się odcina i leci dym. Co to może być?
Kurczak - 2020-07-04, 14:50
:
Siemka,

Sprawa ze stukami może być powiązana z rozrusznikiem i jego mechanizmem. Po dłuższych nasłuchiwaniach i sprawdzaniu różnych objawów mam takie spostrzeżenia.

- rozrusznik kręci ale czasem się blokuje ze stuknięciem. Stuknięcie często jest podobne do stukania na wolnych obrotach przy dodawaniu gazu ale bardziej głuche i w momencie stuknięcia przy odpalaniu rozrusznik gwałtownie staje pobierając mnóstwo prądu. Pewnie jak następuje stuk, rozrusznik trzyma elementy które go wywołują pod naciskiem i dlatego stuk jest bardziej głuchy.

- dźwięk dochodzi na słuch z lewej strony silnika. trudno zdiagnozować dokładnie z którego miejsca ale raczej z niższej części a nie samej góry.

- czasem silnik potrafi stanąć gwałtownie kiedy pracuje na niskich obrotach, przy czym towarzyszy dźwięk bardzo szybko obracającego się rozrusznika. Tak jakby podczas wolnych obrotów jakiś mechanizm zaprzęgał się z rozrusznikiem co powoduje zdławienie silnika i wprawienie rozrusznika w ruch, który po zgaśnięciu silnika jeszcze przez jakiś czas kręci się z dużą prędkością.

Jaka awaria możne wskazywać na takie objawy? :?:


:roll:
Mniejsza o to w tym wątku:
Sprawa ze spalaniem oleju to pewnie za duży luz tłoka na cylindrze - lepiej już było przed honowaniem w kwestii dymienia. Mogłem zmienić tylko pierścienie i pewnie było by lepiej niż przy rozhonowywaniu cylindra do 0,15mm luzu.

To oznacza że pierścienie uszczelniają lepiej przy pracy tłoka ale nie przy zgarnianiu oleju - Może mieć to sens

Ważne że silnik pracuje i będę mógł dokonać testów filtra powietrza z ATV, który mam nadzieję zapobiegnie dostawaniu się syfu do cylindra, kiedy już zrobię szlif i da większy tłok jak porządnie powinno być zrobione. Jeżeli testy się powiodą, a na razie wszystko idzie dobrze, to założę temat z instrukcją co i jak.
adziad - 2020-07-06, 08:55
:
Kurczak, sprzęgło rozrusznika, znajdujące się za kołem magnesowym, ściągasz pokrywę, ściągasz koło magnesowe śrubą o ile pamiętam drobnozwojową 21mm, ale do sprawdzenia. Wymieniasz sprzęgło
Kurczak - 2020-07-06, 12:05
:
Okej, rozbiorę to i sprawdzę.
W moim przypadku rozrusznik kręci silnikiem, tylko czasem się blokuje a wszystkie objawy z tym elementem jakie wyczytywałem dotyczyły braku kręcenia silnikiem. Nie wątpię że może być tak, że w moim SLR posypało się to na jakiś bardziej wyszukany sposób i być może zawiódł jeszcze jakiś element.
Np może znajdzie się na którejś zębatce puste miejsce po prostokątnym ząbku który kiedyś znalazłem z 2 strony silnika przy okazji wymiany tarcz sprzęgła. :->

Dobra rada z tą śrubą, upewnię się jeszcze jaka to ma być.
Kurczak - 2020-07-22, 23:31
:
Zdjąłem lewą pokrywę silnika i tą pokrywkę obok. Mechanizm rozrusznika jest cały, nie brakuje ani 1 zęba, rozrusznik swobodnie się obraca bez żadnych zgrzytów czy przerw a sprzęgło jednokierunkowe działa wzorowo gdy się kręci zębatki ręką albo wałem.


Coś czasem blokuje silnik podczas rozruchu. Rozrusznik kręci > Stuk! > zacina się na chwilę, pobór prądu jest ogromny wiec rozrusznik próbuje dalej kręcić aż w końcu > znowu zaczyna kręcić.

Nie jestem w stanie trafić na blokadę silnika kręcąc wałem za pomocą klucza, ani zębatkami rozrusznika ręcznie. Tak jakby problem objawiał się w jakimś odpowiednim zakresie niskich obrotów.

Domysły:
Stukanie podczas pracy silnika występuje tylko kiedy z obrotów jałowych doda się dużo gazu. Czyli niskie obroty + dużo siły. Może jakieś łożysko się rozleciało, jakiś wałek się przekrzywia przy takich warunkach powodując że coś zaczyna ocierać o obudowę silnika. Możliwe że to coś z wałkiem wyrównoważającym? A może to jakiś inny mechanizm? Zjawisko występuje i na luzie i na biegu. Niezależnie czy sprzęgło jest wciśnięte czy nie.

W tej dolnej części silnika jeszcze nigdy nie byłem ale poszukiwania problemu niestety nie za bardzo pozostawiają jakiś wybór, jak rozpoławianie tego cudownego silnika. :-x



- co do gaśnięcia silnika z odgłosem rozrusznika to znając mechanizm działania teraz, myślę że spowodowane jest to tym, ze kiedy silnik zgaśnie mając niskie obroty i tłok akurat zacznie kompresję i nie dojdzie do szczytu, to się gwałtownie cofnie kręcąc rozrusznikiem w drugą stronę. Więc ten objaw można olać.
Kurczak - 2021-04-12, 22:47
:
Sorki z apost pod postem no ale bez tego pewnie nikt nawet tu nie zajrzy

Uruchomiłem niedawno swojego SLR 650, dostał nowy akumulator i olej. Póki akumulator jest mocny, odpala z lekkim namysłem przy zimnym silniku. Kiedy jest ciepły problemu nie ma. Natomiast jeżeli aku jest trochę rozładowane a silnik zimny to nie zawsze udaje się odpalić moto zanim aku zdechnie. To wygląda na problem z autodeko. ??

Ostatnio motocykl był mocno przetyrany w terenie przy czym poza tym zrobił z 500 km i dymienie ustało - pewnie musiał się dotrzeć po felernym honowaniu i na nowych pierścieniach. Cylinder poza tolerancją przestał dawać objawy.

Stukanie o którym mowa w wątku, zdarzało się sporadycznie, na prawdę baaardzo rzadko a nawet ciężko było je wywołać na zawołanie co jest dziwne bo dalej nie wiem co stukało i nie zrobiłem nic oprócz zdjęcia lewej pokrywy silnia, mechanizmu rozrusznika i zamontowaniu go na nowo.

Czy problemy z dekompresatorem mogą wywoływać jakieś stukanie?

Przy okazji został przetestowany filtr z ATV w błocie wodzie i kurzu. Ani 1 pyłek nie dostał się za filtr. Rozwiązanie się sprawdziło, jedynie te igielitowe rurki można by zastąpić czymś innym, gdyż gdy są długo w zgięciu, ich przepustowość z czasem się zmniejsza w miejscu zagięcia.
http://hondadominator.pl/viewtopic.php?t=4795

:P
adziad - 2021-04-13, 08:33
:
Kurczak, Przy takich temperaturach to normalne, że akumulator ma bardzo małą sprawność i wystarcza na kilkukrotną próbę palenia motocykla. Wypalasz paliwo z gaźnika jak odstawiasz do garage?


Co do wszelkich stukań to nie da rady odpowiedzieć na Twoje pytanie, możliwości jest zbyt wiele...

Bez rozkręcania i oglądania dokładnie wszystkich części nikt nie odpowie na Twoje pytanie.

A wymieniłeś to sprzęgło rozrusznika w końcu??
Kurczak - 2021-04-13, 09:52
:
A sorki nie napisałem o istotnym objawie. Jak aku ma moc kręcić, to wydaje się kręcić normalnie, ale co kilka obrotów (ilość obrotów jest raczej losowa) tak jakby coś stawiało strasznie silny opór dla rozrusznika. I albo rozrusznik pobierając mnóstwo prądu przejdzie przez ten punkt albo kończy się to takim jakby kichnięciem, przy czym czasem wydmuchuje dymek przez gaźnik. - Stąd też szybsze rozładowanie aku i podejrzenia że to dekompresator. Im słabszy aku i czym wolniej kręci tym częściej zdarza się że silnik podczas rozruchu nagle zacznie stawiać ten opór. Dzieje się to i na zimnym i na ciepłym silniku, z tym że na ciepłym odpala szybciej więc dużo rzadziej takie zająknięcie rozruchu się zdarza.

Mechanizm rozrusznika wyglądał w porządku, sprzęgło rozrusznika działało gładko i zasprzęglało bardzo szybko. Gdyby to sprzęgło nawaliło, to rozrusznik by kręcił a silnik nie ?? Przynajmniej o takich objawach tu czytałem.

Po podłączeniu takiego rozruchowego powerbanka, silnik kręcił bardzo żwawo i ani na moment się nie zająknął przy rozruchu. Mam wrażenie że występowanie problemu jest powiązane z prędkością obrotową.
Stukanie które występowało po mocnym dodaniu gazu pojawiało się też tylko przy bardzo niskich obrotach. Ale mogą być to też 2 rożne kwestie :-P


:-/ Poświęciłem już dużo czasu i środków na ogarnianie silnika przez ułomny airbox wpuszczający kurz i na razie nie chcę wydawać na to więcej kasy. Jeżeli miałbym namiar na przyczynę, która się kryje pod czapką głowicy lub deklem lewym albo prawym to jeszcze spoko. Ale głębiej rozbierać silnika nie chcę, bo będzie się to wiązało znowu z kosztami. Poza tym usterki po zdjęciu cylindra również nie znalazłem.
Jeżeli chodzi o dekompresator to sprawdzałem tylko czy ten bolec z głowicy gładko wychodzi i czy blokuje go na wałku przy wolnym obrocie wałem i wyglądało ok. Ale może jest coś innego na co powinienem zwrócić uwagę.

A co do gaźnika, stare paliwo zlałem, gaźnik wyczyściłem przed wypadem, teraz paliwo jest nowe. Może to tylko kwestia regulacji żeby odpalał żwawiej albo użycia kompresora do czyszczenia, się jeszcze okaże :lol:

Edit 27.05.2021


Motocykl ma za sobą od wystąpienia problemu i wymiany pierścieni teraz jakieś 2500km - nawet był w Bieszczadach ostatnio.

Kiepski rozruch to była wina pękającej "klemy" przewodu + od akumulatora, pęknięcie było ukryte pod taśmą izolacyjną!! W trasie ułamała się do końca, moto straciło prąd. Teraz jak jest ogarnięta nowa i przylutowana moto kręci jak nigdy i zawsze odpala bez problemu. :mrgreen: Taka duperela! Warto sprawdzić swoje. To pęknięcie musiało latami postępować, jeszcze zanim kupiłem moto.

Z innych problemów
- Stukanie znikło (ostatnio około 1500km zrobione w ciągu 4 dni i 0 stuknięć. Nie wiem jakim cudem. Ale jak działa to działa) :-P
- Spalanie 4.7L przy prędkościach do 100 km/h (podłubię coś z dolotem i regulacją to powinno spaść i przy szybszej jeździe.)
- Dymienie pojawia się tylko jak jest chłodno i silnik jest zimny (pewnie tolerancja tłok-cylinder przekroczona. Ubywa oleju tak mało że nie wpływa to na używanie motocykla i dolewek nie trzeba robić. Olej Valvoline SynPower 10w50 - skrzynia chodzi jak miód)

Gdyby coś miało się dziać, objawy powróciły czy się pojawiły nowe, silnik eksplodował czy coś, to dam znać.