Honda NX 650 Dominator

ZLOTY, SPOTKANIA, WSPÓLNE LATANIE - Gdy ziom wyśle Ci SMS-a, a Ty masz PMS

Ostasz - 2018-02-26, 23:16
: Temat postu: Gdy ziom wyśle Ci SMS-a, a Ty masz PMS
SMS-a o treści… "Ej ziom, piękne słońce, sucho, przepalamy enduraki? ;-) "

No to jakieś 1,5 godziny później jest tak :mrgreen:


Była niedziela, piękne słońce, na asfalcie suchutko więc przyczepność spoko, jakieś -9 st. C. - no super warunki na jazdę!

Trochę do czasu, bo jak zjechaliśmy na polne drogi z ubitym śniegiem, to przyczepność była równa zeru, obu kół. Świetna szkoła wyczucia uślizgów tyłu, jazdy na półsprzęgle i ooooosssstroożżżżneeegoooo operowania gazem.


No ale…
Dominator upada po raz pierwszy


A chwilę później


Dominator upada po raz drugi… i ostatni :-P


Jak tu powszechnie wiadomo Dominacja to panzer-machina więc się otrzepałem, odsapałem i lecim dalej, bo cytując klasyka “nie ma opjerdalnja się” :lol:

Zaliczyliśmy sobie piachownię (ciekawa sprawa taki zamarznięty na beton piach i koleiny w nim), a potem znów 2 km jazdy po zbitym śniegu znaną nieutwardzoną drogą. Tak teraz myślę, że to były jakieś 2 km jazdy prawie w ciągłym uślizgu tyłu - też ciekawe doświadczenie ;-)

Wjechaliśmy w leśną dróżkę a tam drzewo powalone - no to jedziemy objazdem! Objazd wiódł po lodzie - takie zamarznięte podmokłe tereny. Oceniliśmy, że lód twardy. A jeśli jednak nie, to głębokość najwyżej do kolan :mrgreen: Lód, dziewiczy śnieg, zachodzące słońce - sesja foto musi być, żeby Managa miała coś do kalendarza! :-D



Po fotosach pojechaliśmy dalej tym lodem, potem ścieżką ale “ścieżka” się skończyła i musieliśmy zawrócić… Herbatka, pogaduchy, słońce już prawie zaszło i zrobiło się chłodnawo to wracamy.

Taka jazda to świetny motyw żeby zwalczyć trochę chandrę związaną z Syndromem Zaparkowanego Motocykla!

Także polecam ten styl życia,
Ostasz :mrgreen:


Alibaba - 2018-02-27, 08:35
:
Gratuluję odwagi i zdrowego podejścia, dzięki już nam lepiej :lol: :mrgreen:
wojtekk - 2018-02-27, 08:38
:
Ja to nie mam odwagi do garażu iść tak pizga :mrgreen:
Ostasz rządzi :mrgreen:
managa - 2018-02-27, 09:03
:
Dziekuje za pamięć. Bardzo lubię zimowe zdjęcia, niskie słońce, śnieg, kolory.

Tak poza tym gratuluję, tak trzeba żyć :)
Sosna - 2018-02-27, 22:13
:
Wrażenia ciekawe tylko przyjemność w takie zimno chyba żadna jak wszystko zamarza i motor można potrzaskać większe prawdopodobieństwo niż latem. Trzeba by w opony kolce powbijać i to było by skuteczne.
Ostasz - 2018-02-28, 08:48
:
A z ciekawych doświadczeń to jeszcze dodam, że przy tych -9 czy -11 później to szybka zamarza od wewnątrz (oddech, para wodna) więc trzeba se jakoś radzić (na gogle nie wziąłem grubej kominiarki i by mi zatoki zniszczyło).

Sosna, dla mnie przyjemność była bardzo duża :-D Ja z tych co zimna się nie boją, wręcz je lubię :-P A potrzaskanie moto - no cóż, gdybym się tym zawsze przejmował to nie szedł w "ęduro" :-P Z kolcami się zgodzę ale czasu nie było żeby ogarniać - plan na kolejną zimę, nawet sobie gumy zostawiam pod to ;-)
Wiesz co najgorsze było? Ubieranie się, zakładanie tych warstw i dopinanie kurtki, spodni :-P

managa, nawet sobie założyłem specjalny folderek na kompie gdzie zrzucam już co ciekawsze zdjęcia, które wyślę jak będzie akcja kalendarz 2019 ;-)

wojtekk, hehe najtrudniejszy jest pierwszy krok :-D No i dobrze jest mieć kogoś równie świrniętego :-P

Alibaba, dzięki! Właśnie taki trochę był zamysł - poprawić humor w te smutne zimowe dni! :-D