Honda NX 650 Dominator

OFF TOP - Poszukiwany motocyklista!!!

tombab - 2017-04-18, 15:22
: Temat postu: Poszukiwany motocyklista!!!
W czwartek 13. kwietnia motocyklista potrącił 7-letnią dziewczynkę w Zielonce pod Warszawą. Rodzice poszukują sprawcy....

http://motormania.com.pl/...ozpoznajesz-go/
Krzycho - 2017-04-20, 17:25
:
W takich przypadkach zastanawiam się po co kamery, skoro i tak g...widać.
Ostasz - 2017-05-15, 09:49
:
No elo, tym razem dzielna Policja dała radę ;-)
http://www.policja.waw.pl...e-ustalony.html

A najciekawsze jest to, że zatrzymany typ miał 38 lat.
managa - 2017-05-15, 10:00
:
Ale nie napisali jaki to w końcu był motocykl! Sprawa prawie tak samo poważna jak problem, czy sukienka jest złota czy niebieska xD
ptasiu - 2017-05-15, 21:01
:
K..... i H..... same cisną się na usta!!!!
Raviking - 2017-05-15, 22:04
:
a ja się kurwa pytam kto tego nauczył dziecka ?
" na przejściu dla pieszych doszło do potrącenia 7-letniej dziewczynki, która poruszała się po przejściu dla pieszych rowerem."
Ostasz - 2017-05-15, 23:22
:
Raviking, pewnie rodzice, bo codziennie widzę to obok siebie (mieszkam w rejonie baby boomu).
Tutaj jak było to nie wiem, nie wiedziałem całej sytuacji ale po prawie to 7-latka na rowerze na przejściu to pieszy i może sobie jeździć. Czy wtargnęła na przejście (bo 7-latek może się już ładnie rozpędzić) czy nie, moim zdaniem, bez znaczenia.
ptasiu - 2017-05-17, 05:05
:
Raviking napisał/a:
a ja się kurwa pytam kto tego nauczył dziecka ?
" na przejściu dla pieszych doszło do potrącenia 7-letniej dziewczynki, która poruszała się po przejściu dla pieszych rowerem."


Niestety Ravi, ale kodeksowo ta dziewczynka była osobą pieszą...

Art. 2 pkt 15. przejście dla pieszych – powierzchnia jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przeznaczona do przechodzenia przez pieszych, oznaczona odpowiednimi znakami drogowymi;

Art. 2 pkt 23 pieszy – osoba znajdująca się poza pojazdem na drodze i niewykonująca na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej;

Wiem, że to może głoopie, ale tak jest....

Zresztą tak dla ciekawości napiszę, że w starszym kodeksie w definicji pieszego nie było nic o osobie prowadzącej rower. W tym okresie sądy literalnie podchodziły do sytuacji, gdzie ktoś po kilku głębszych, szedł sobie do domu prowadząc na pieszo rower, ale w protokołach policji było napisane PROWADZIŁ POJAZD W STANIE NIETRZEŹWYM. Ludzie naprawdę potracili wtedy prawa jazdy.... Dopiero nowelizacja przepisów uzdrowiła sytuację....
wojtekk - 2017-05-17, 06:31
:
Tak czy siak. Potrącił i uciekł. Nic Go nie wytłumaczy.
nx-rider - 2017-05-17, 07:04
:
wojtekk napisał/a:
Tak czy siak. Potrącił i uciekł. Nic Go nie wytłumaczy.

Dokładnie jak Wojtek napisał. To jedno zdanie całkowicie wyczerpuje temat i nie ważne czy była sama na pasach czy prowadziła słonia środkiem autostrady.
W takiej sytuacji każdy ma się zatrzymać i jeśli to konieczne udzielić pomocy !
Krzycho - 2017-05-17, 22:05
:
Zazwyczaj ucieka, ten co musi uciekać. Nigdy tego nie zrozumiem, ale być może bilans końcowy jest opłacalny.
Raviking - 2017-05-18, 21:03
:
Jeżdze też rowerem i rozróżniam przejscie dla pieszych od przejazdu rowerowego


prowadzenie roweru a jazda na nim to kolosalna różnica

osobiście nie uczyłbym dziecka przejedżania rowerem po przejściu dla pieszych
ptasiu - 2017-05-19, 05:01
:
Rav, ja tylko podałem podstawę prawną, tę, którą znam. Pozostaje jednak zgodzić mi się, iż przepisy nazbyt często odstają od zdrowego rozsądku i dorosłej odpowiedzialności.... Pamiętam czasy, gdy funkcjonowało jeszcze coś takiego jak karta rowerowa i miasteczka rowerowe...
wrona - 2017-05-19, 14:10
:
Moi drodzy wydaje mi się że wjechanie na przejście dla pieszych rowerem jest wtargnięciem, a to robi wielka różnicę.
Moim zdaniem jeżeli gość potrącił dziewczynkę, która wjechała na przejście i zatrzymałby się może uniknął by kary.
Ale to co zrobił nie usprawiedliwia go ani na chwilę, ponadto wbrew wszystkiemu Sądy też patrzą na zachowanie się człowiek w danej sytuacji, no a o zachowani motocyklisty nawet nie będę się wypowiadał.
Znam kolegę który zanam kolegę którego kolega prowadził sprawę gdzie dziecko wbiegło - wtargnęło na przejście dla pieszych jadąc na rowerze, kierowca potrącił je, ale zatrzymał się. Udzielił pierwszej pomocy i zadzwonił na Pogotowie i policje. I spraw skończyła się mandatem dla pieszego ponieważ za wtargnięcie na przejście dla pieszych jest mandat 50 zł bodajże art 14 krd. Każda sytuacja jest inna ale zachowanie motocyklisty jest naganne i jak mówiłem jak dla mnie to maks za wszystko. A skoro się nie zatrzymał to nie zachodzą żadne łagodzące przesłanki. No i to tyle pzdr.
wrona - 2017-05-19, 14:11
:
A ha i jeszcze jedno każde wjechanie na rowerze na przejście dla pieszych przez rowerzystę powinno i jest karane jako wtargnięcie na przejście dla pieszych , no
wrona - 2017-05-19, 14:14
:
ptasiu, co do tego W tym okresie sądy literalnie podchodziły do sytuacji, gdzie ktoś po kilku głębszych, szedł sobie do domu prowadząc na pieszo rower, ale w protokołach policji było napisane PROWADZIŁ POJAZD W STANIE NIETRZEŹWYM.
Nie zgodzę się coś wiem na ten temat i nie znam przypadku że ktoś za prowadzenie roweru zostaje pozbawiony prawa jazdy.
Dopiero jeżeli ktoś porusza się pojazdem mechanicznym a za taki jest uważany rower łamie prawo, a w tej chwili jest to wykroczeniem i nie traci się za to uprawnień..
ptasiu - 2017-05-20, 16:20
:
wrona napisał/a:
Nie zgodzę się coś wiem na ten temat i nie znam przypadku że ktoś za prowadzenie roweru zostaje pozbawiony prawa jazdy.


Ja natomiast znam kilka takich przypadków, ale to dawne czasy, o których pisałem.... Można znaleźć sporo jeszcze na ten temat w internecie, jak ktoś chce, podpowiem, chociażby tu:

http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=2812.0

Oczywiście też uważam takie sytuacje za the billne, niemniej jednak miały miejsce i wyroki zapadały. Kto walczył dalej - najczęściej wygrywał, ale byli tacy, co nie mieli czasu/sił/pieniędzy/wiedzy...

Sprawę wątpliwość PROWADZENIA ROWERU rozwiał dopiero dodatkowy wyrok SN

" Przez prowadzenie pojazdu należy rozumieć wprawienie go w ruch, kierowanie nim, nadawanie prędkości i hamowanie w sposób zgodny z konstrukcją pojazdu. Nie jest prowadzeniem pojazdu prowadzenie go obok siebie (np. motocykla) albo pchanie siłą mięśni ludzkich." LEX 2010.

Wszyscy przyznamy, że ten zapis nie był zbyt szczęśliwy, dobrze, że został doprecyzowany...

wrona napisał/a:

Dopiero jeżeli ktoś porusza się pojazdem mechanicznym a za taki jest uważany rower łamie prawo, a w tej chwili jest to wykroczeniem i nie traci się za to uprawnień..


W tej chwili tak, natomiast napisałem wyraźnie, o "tamtym okresie" - który trwał do 9 listopada 2013 r., kiedy to zmieniły się przepisy i faktycznie jest to teraz wykroczenie.

wrona napisał/a:
Moi drodzy wydaje mi się że wjechanie na przejście dla pieszych rowerem jest wtargnięciem, a to robi wielka różnicę.
Moim zdaniem jeżeli gość potrącił dziewczynkę, która wjechała na przejście i zatrzymałby się może uniknął by kary.


Wtargnięcie na jezdnię na przejściu dla pieszych może i robi wielką różnicę, ale nie dla wszystkich. Mój kolega z pracy miał niedawno taką przygodę:

http://www.asta24.pl/2017...u-dla-pieszych/

Kobiecina wg świadków i policji WTARGNĘŁA na jezdnię, ale niestety po 5 dniach zmarła w szpitalu, kumpel nie ma na razie prawka, czeka na wyrok sądu, jest bez pracy. Tyle mogę powiedzieć z autopsji o wtargnięciu na przejście, choć nie neguję, że dla kierowcy są to wyjątkowo trudne sytuacje. Pracując jako instruktor nauki jazdy przez 8 lat bardzo uczulałem swoich kursantów na takie sytuacje i ćwiczyłem z nimi do znudzenia "prowokowanie" pieszych do wejścia na przejście, szczególnie względem dzieciaków i osoby starsze....

Wrona, nie zrozum mnie źle, nie jestem alfą i omegą ani absolutnie nie kreuję się na jakiegoś znawcę, ale mój osąd wykreowany jest przez doświadczenie i faktyczne przypadki. Należy także wziać pod uwagę fakt, że w polskich sądach - odwrotnie niż w krajach kultury anglosaskiej (głównie Wielka Brytania i Stany Zjednoczone) precedensy stanowią nadal obok prawa ustawowego (statutowego) podstawowe źródło prawa. Dlatego może się zdarzyć i się zdarza, że zapadają dwa różne wyroki w identycznych sprawach.
wrona - 2017-05-22, 09:36
:
ptasiu, wydaje mi się :mrgreen: ze rozwiałeś moje wszystkie wątpliwości i w tym i w każdym innym przypadku sprawa musi być zbadana pod każdym względem., i coś co na pozór jest oczywiste w dalszej części śledztwa lub dochodzenia musi zostać wyjaśnione