Honda NX 650 Dominator

PODRÓŻE MAŁE I DUŻE - Dominikowe wyprawy Cubiacusa

cubiacus - 2011-04-01, 11:25
: Temat postu: Dominikowe wyprawy Cubiacusa
Hej wszystkim,
a tu będzie o moich wyprawach, głównie małych.

Wczoraj pierwsza - jestem prawie zielony (2 lata temu tylko prawko zrobiłem, od tego czasu nic), tak więc kilka podstawowych refleksji:
- OFF RULES - całkowiecie i niezaprzeczalnie, genialna zabawa

Ładny dzień, wybrałem się poszukać Zimnego Dołu pod Krakiem (rezerwat przyrody, ale i mekka boulderowców (kto zacz, to zagadka hehe ;-) . Drogi kiepskie, tak więc idelane pod Dominika, średnio 3x szybciej niż puszki dało się jechać, a na niektórych śmigacze zawracały, a ja tylko na podnóżki wstawałem - bosko ;-)

Potem dopiero się zaczęło - miałem szukać polnej drogi dojazdowej i to było to - na dwójce, na stojąco da się wjechać WSZĘDZIE. Nie mogłem uwierzyć nawet momentami, bo umiejętności na razie u mnie żadne, ale jak się stoi to tylko balans i manetka - i ze świeżaka stałem się offroadowcem. Jak już zjechałem na dół (w końcu Zimny Dół;-) zlany potem to stwierdziłem ... że chcę jeszcze raz i wjechałem z powrotem ;-P

Muszę wymyślić jakiś patent coby kręcić filmiki w trakcie ...
managa - 2011-04-02, 18:50
:
Dzisiaj też poje 1/4 dziłam i zachęcona wychwalaniem jazdy na stojąco, też próbowałam w większości w tej pozycji jechać.. I powiem, faktycznie działa ^^
cubiacus - 2011-04-05, 19:33
: Temat postu: Wyprawa numer dwa ;)
Dziś wypad treningowy - podkrakowskie pola ;-) I kilka refleksji:

- OFF RULES bez zmian ;D

- balans na stojąco wychodzi coraz lepiej, nawet jak moto mocno rzuca na boki to spoko da się ustać;

- kontrola sprzęgła i gazu - no tak, jak sprzęgło odpuszczone i nie ma zmian pozycji ciała wszystko jest ok - ALE jak tylko trzeba na półsprzęgle (na przykład powoli pod jakąś górkę lub wolne ósemeczki) lub zmiany pozycji ciała (przód tył) to manetka robi co chcę ;-) Nie ma cholera punktu trzymania innego i jak tylko do tyłu się odchylam to dzidaaaa, a jak do przodu, bo chcę przyśpieszyć to paradoskalnie zwalniam (tak się nadgarstek układa hehe ;-) - muszę bardzo świadomie to kontrolować

- FAKTYCZNIE - 60 km/h po polu to jak 140 km/h po czarnym - ODJAZD ;-)

- wjazd pod stromą górkę (krótką dość) - zaliczony bez gleby (przydaje się balans ciałem z filmiku Dual Sport... wiecie gdzie jest ;-)

I tyle, na razie został trening mentalny ;D
cubiacus - 2011-05-27, 17:25
: Temat postu: "Drobniutki spacerek"
Po zlotowej przerwie kolejna krótka wyprawa;)

Od dłuższego czasu eksploruję podkrakowskie lasy i pola - miałem trochę czasu, myślę czas na trening. Najpierw słoneczko, ciekawe ścieżynki, lekko mokra trawa - generalnie miodzio ;-)

A tu nagle pierwsz "pułapka" (oczywiście przez gapiostwo) - w dole polanki nie dość że było podmokło to jeszcze środkiem płynął strumyk w rowie - oczywiście zostało tam tynle koło - na zdjęciu widać jak ciekawie to wyglądało dodam że nie mam kostek hehe ;-)

Jednak 170kg da się szarpnąć w pojedynką, ale po kolana w błocie ;-) Trochę się napociłem, ale potem znów był lajcik ....

Aż do drugiej pułapki - MASAKRA. W lesie był dość stromy zja 1/4 dzik jakieś 3m ale koło 50 stopni nachylenia, za nim strumyk i wypłaszczenie w liściach. W tę stronę lajcik, ale jak nawróciłem okazało się (czego nie zauważyłem), że za strumykiem a przed podjazdem jest BAGNISTO W CHOLERĘ. I się zaczęło - pchanie, ciągnięcie (czasem bokiem nawet) a nogi coraz głębiej w błoto hehe. Przeorałem je na odcinku około 10 m po czym zryłem leśne mokre poszycie i BAZA. Generalnie 1,5 h siłowni i 2litry potu. Ale nowa umiejętność opanowana - ślizg moto we wszytkich kierunkach ;-)

Wnioski - najpierw zbadaj teren i nie zapuszczaj się dalej samemu (przez moment miałem już po sołtysa lecieć bo było srogo); kup sobie KOSTKI; Domika też da się wyciągnąć samemu jak się dobrze napniesz hehe;-)

Mały foto reportaż... dodam wieczorem
managa - 2011-05-28, 14:52
:
Pierwsze zdjęcie bardzo ładne (podejrzewam, że będzie w kalendarzu ;)). Twoje portretowe też cudowne, oddające emocje tamtej chwili, czyż nie :D
madart - 2011-05-28, 15:05
:
omg brawo brawo :mrgreen:
adziad - 2011-05-29, 12:00
:
hehehe, jak na początku miałem szosowe oponki to też kiedyś tak w błocku utknąłem, że myślałem że zostanę tam do końca świata i jeszcze dwa dni dłużej:D
managa - 2011-05-29, 13:44
:
Ale jakaż frajda, gdy jednak udaje nam się wyjść z takiego gófna. Dzisiaj miałam podobne przeżycia, więc dziękować, że się wróciło całemu do domu.
cubiacus - 2011-05-31, 23:26
: Temat postu: Podhale
Przyszedł weekend, czas sprawdzić w końcu rejony podhalańskie. Niestety całą sobotę lało (to ważne;-) stąd w niedzielę dopiero wybrałem się na polecaną przez moją lubą traskę rowerową Dursztyn-Łapsze-Niedzica-Dursztyn (ok. 50 km, w większości teren i las, trochę asfalt).
Traska - prześliczna, naprawdę lekki off (można sobie utrudnić jeśli ktoś chce), co ważne LEGALNA (żadnych zakazów), ale... padało, tak więc sporo kałuż i jeziorek, wszędobylskie błoto i znów ze spaceru zrobiła się wyprawa. Motże zdjęcia oddadzą trochę piękno i ... błoto.

Wnioski - naprawdę w takim terenie uczysz się jak jechać żeby mieć przyczepność (rodzaj podłoża, w poprzek, na moto lub pchać, podskakiwać na siodle itd.); sprawdzaj co przed tobą żebyś mógł wyjechać i zaplanować co dalej; wszelkie DREWNIANE elementy to straszne pułapki (ta fota co moto na boku ścieżki to po tym jak na kłodzie, co ją widać na nim, koło uciekło i domik wystrzelił spod tyłka :-D ; opony, opony, opony (choć nie wiem czy na błoto cosik jest skutecznego...)

Strata - wygięta d 1/4 wignia zmiany biegów (przez moment tylko na jedynce się dało), naprawione śrubokrętem hehe

A propos spotkań to zapraszam tam wszystkich chętnych na mini zlot :-D (warto bo nie tylko traska, ale i widoczki, między innymi na zalew czorsztyński i oba zamki i tamę, oraz zwiedzanie wspomnianych zameczków, w tle Gorce, Pieniny i Tatry - marzenie :-D
zuczek 38 - 2011-06-01, 07:38
:
Ja pierdziu Ciebie to naprawdę błoto wciąga :lol:
madart - 2011-06-01, 08:08
:
Jakbyś ugrzązł to to trzeba było dzwonić do mnie żebym z liną zapitalał :-P
cubiacus - 2011-06-01, 09:17
:
Taa, hehe ;-) Jak nie przestanie padać to se wyciągarkę zamontuję chyba do Domika :-D
Raviking - 2011-06-01, 19:29
:
po pierwsze primo oponki zmień na offowe :mrgreen: (C17 + C02) :mrgreen:
skoczek82 - 2012-02-11, 10:10
:
Fajnie się oglądało ;) szkoda, że nie ma dalszych relacji
cubiacus - 2012-02-17, 23:21
:
Będą będą, niech no tylko trochę śniegu zejdzie to wam pokaże cudną traskę na cały dzień po podhalańskich wierchach ;-) zaproszenie w swoim czasie pójdzie, muszę tylko ją dopracować bo raz musiałem się rzeką ewakuować i było nie 1/4 le (NAPRAWDĘ dominik może je 1/4 dzić pod wodą, byle wydech na zewnątrz był - do pół uda była woda, a głupota na maxa bo sam byłem hehe ;-)
Demolka - 2012-02-18, 19:56
:
Fajne przygody :mrgreen:
cubiacus napisał/a:
niech no tylko trochę śniegu zejdzie to wam pokaże cudną traskę na cały dzień po podhalańskich wierchach

o tak tak tak tak tak!! :-D osobiscie czekam z niecierpliwoscią ;-)
Alibaba - 2012-02-19, 16:55
:
organizuj ,organizuj chłopie to sie będzie działo :mrgreen:
zigson - 2012-02-25, 14:15
:
chetnie dolacze jesli mozna :)
gozdek - 2013-01-28, 13:34
:
Cubiacus, możliwe że widziałem Twojego Domika w czerwcu 2012 w Rzeszowie? Bo akurat na uczelnie szedłem i jestem prawie pewien że to Twoje moto stało (okolice akademika Olimp). Zastanawiałem się czy to ktoś z forum ale dopiero dziś ogladając Twoje wyprawy zobaczyłem że jednak z forum :)