Honda NX 650 Dominator

OGÓLNIE O DOMINATORZE - Zawracanie w miejscu

Artek - 2015-08-28, 08:31
: Temat postu: Zawracanie w miejscu
Mam pytanie,jak efektownie obrócić w miejscu motocykl na trawie czy pisaku,w głębokim piachu jest łatwo bo koło się kopie i wszystko dzieje się wolniej,a na cienkiej warstwie piachu koło się ślizga i dzieje się to na tyle szybko że z reguły tylne koło mnie wyprzedza i kończy się to glebą lub przewraca mi się na stronę na którą jest przechylony,bo żeby zrobić coś takiego to należy skręcić kierownicę,przechylić lekko motocykl i dać ognia,przynajmniej ja to tak rozumiem.Myślałem żeby do tego wszystkiego zablokować jeszcze przednie koło żeby nie uciekało,ale nie wiem co by z tego wynikło,z chęcią bym poszedł i to teraz sprawdził,ale miałem mały wypadek z/na dominiką i leczę nogę.
adrodax - 2015-08-28, 08:50
:
Jeśli prędkość jest mała to przestawiasz motocykl "na nodze", a jeśli jesteś w ruchu to przesuwasz środek ciężkości jak najbardziej do przodu i dajesz gazu z wyczuciem, jeśli przyczepność jest wystarczająco to używasz hamulca przedniego i zrywasz przyczepność z sprzęgła. Tak przynajmniej było w moim dominatorze, który nie był zbyt zrywny w porównaniu do xr na TM40.
Artek - 2015-08-28, 12:08
:
adrodax, Czyli jeżeli chcę to zrobić w miejscu to należy to zrobić na nodze,niby to wiem,ale kłopot jest chyba w tym że Dominika jest trochę za wysoka i żeby ją sobie oprzeć na nodze muszę ją dosyć mocno przechylić i tu się chyba rodzi jakiś problem,ale mam rozumieć że im bardziej ją przechylę i więcej kilogramów będzie spoczywać na mojej nodze to będzie lepiej,ale przedniego koła nie trzeba blokować?Wystarczy że po prostu skręcę kierownicę.
krzysiek_DTR - 2015-08-29, 14:48
:
Czołem, podłączam się do tego pytania. Też próbowałem się nauczyć zawracać w miejscu opierając się na nodze ale na twardej, szutrowej nawierzchni nie potrafię tego zrobić. Mam dokładnie to samo co Artek, zbyt szybko się to dzieje i nie potrafię utrzymać równowagi, moto odjeżdża na tyle daleko od założonego punktu obrotu, że nogi mi już nie wystarcza do utrzymania krówki. Podejrzewam, że nie mam wystarczająco dużo odwagi żeby zerwać konkretnie przyczepność sprzęgłem i robię to zbyt delikatnie przez co tylna opona ma zbyt dużą przyczepność i zamiast zawijać moto dookoła to ciągnie do przodu. Z drugiej strony nie jestem pewny czy takie gwałtowne zerwanie przyczepności sprzęgłem przy kilku tysiącach obrotów jest wykonalne bo zazwyczaj w podobnej sytuacji moto staje po prostu dęba nawet na szutrze (z tyłu E09) i nici z obrotu.Myślę, że to kwestia odpowiedniego doboru pochylenia motocykla przed wykonaniem manewru co by ani nie było zbyt pionowo i nie wyrwało wprzód ani nie było zbyt mocno pochylone bo wtedy zwyczajnie zsunie się z bok i gleba. Również przyszedł mi do głowy pomysł użycia przedniego hamulca żeby powstrzymać moto przed odjazdem ale to chyba nie jest poprawny sposób na wykonanie tego manewru, przednie koło musi się obracać żeby "objechać" nogę jeźdźca bo przecież celem jest obrócenie motocykla wokół podpartej nogi a nie wokół przedniego stojącego koła. Jest na forum ktoś kto ma to opatentowane Dominatorem i mógłby podać wskazówki dla początkujących? Byłbym bardzo wdzięczny :-)
adrodax - 2015-08-30, 11:23
:
Mam xr'ke i bez problemu mi to wychodzi opieram się na nodze i opieram się trochę na kierownicy, przechylam dość mocno motocykl i w tym samym momencie w palnik i puszczam sprzęgło. Spróbuj na piasku, albo twardym szutrze. Dominator jest jednak cięższy i silnik jest bardziej "oporny"
Najlepiej niech wypowie się ktoś bardziej ogarnięty. Warto tez oglądać filmy instruktażowe.
wojtekk - 2015-08-30, 11:29
:
adrodax, z silnikiem to nie przesadzaj nie ma 5 koni. Ciężar i technika tylko zniechęca.
Artek - 2015-08-30, 19:27
:
wojtekk ma rację,to nie jest wina motocykla tylko braku odwagi,doświadczenia może czegoś jeszcze,na pewno na małym crossie było by łatwiej,ale trzeba próbować!Ja raz w drodze na przegląd w jechałem do lasu i się tak naprawdę odważyłem i wyszło mi coś takiego.
Artek - 2015-09-11, 21:29
:
Trochę dziś trenowałem nawroty na szuterku,i jest tak,jeżeli chcę zrobić nawrót w czasie jazdy,to nie wiem dlaczego jakoś wygodniej jest mi się wychylić na zewnątrz motocykla niż do wewnątrz,a jeżeli chodzi o bąki w miejscu,to nie ma postępu,próbowałem ale cały czas mam wrażenie że jestem za malutki,jak przechylę motocykl na tyle żeby móc to zrobić,to nie mogę utrzymać motocykla i operować sprzęgłem i gazem :(.
JozekLodz - 2015-09-12, 16:17
:
witam, a propos tematu - mój filmik sprzed roku - około 0:25 nawrotka

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be
tomekz - 2015-09-14, 09:57
:
Na piachu nie jest trudno.
Artek - 2015-09-14, 11:35
:
tomekz, racja,w takim piochu to łatwo,ale ja nie mam nigdzie w pobliżu plaży,bo bym spróbował :).
Bicio - 2015-09-15, 09:30
:
Podkusiliście mnie tym wątkiem i się to okazało łatwiejsze niż myślałem :-) No przynajmniej z k60 z tyłu i na szutrowej drodze. Myślałem, że afri się będzie kłaść czy coś ale luzik :-)
Artek - 2015-09-15, 10:39
:
Bicio, Ja nie wiem jak ty to robisz,widzę że ja cienki bolek jeszcze jestem.
hansel - 2015-09-15, 11:09
:
Bicio, na c02 tez spoko, tylko trzeba dać sporo manety, bo jak złapie przyczepność to w krzoki :-D
Artek - 2015-09-15, 11:32
:
hansel, no właśnie,ja tego doświadczyłem tylko krzaków nie było,jakoś lepiej mi to wychodzi na mokrej trawie,nie trzeba dawać dużo gazu i motocykl się obraca,trzeba ćwiczyć i w końcu się opanuje sztukę.
Demolka - 2015-09-16, 07:45
:
najlepiej wychodzi przed stadem wiejskich chlopakow ;-) ;-)
kiedys tak zawrocilam, ze nie zorientowalam sie kiedy wyrzucilo mnie na druga strone motocykla :mrgreen: ale pomogli wstac..

anyway, mysle ze to nie jest trudne, trzeba tylko wyczuc swoj motocykl, pocwiczyc przechyly, no i nie bac sie ooooodkrecic! :twisted:
Artek - 2015-09-16, 09:46
:
Wstyd się przyznać ale ja tak nie umiem,ale najlepsza jest 15 sekunda,uderzył w dyszel od przyczepy :) https://www.youtube.com/watch?v=nKsREDmqs08 [/youtube]
nx-rider - 2015-09-16, 11:25
:
hansel napisał/a:
Bicio, na c02 tez spoko, tylko trzeba dać sporo manety, bo jak złapie przyczepność to w krzoki :-D


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
wojtekk - 2015-09-16, 11:25
:
Artek, ja też tak nie umiem i mi nie wstyd :-P
Artek - 2015-09-20, 13:24
:
Dla mnie temat zamknięty,już się nie boję i nauczyłem się zawracać na luźnych nawierzchniach,nie długo przejdę do kręcenia bąków,to jeszcze muszę się nauczyć dawać na koło,ale to już nie w tym sezonie :),To nie oto chodzi że wstyd,tylko chciał bym coś umieć na własnym motocyklu,tak dla siebie,dla własnego fanu,i żebym wiedział że się nie boję maszyny,żeby było zaskoczenia,żeby się nie bać odkręcić manety.
hansel - 2015-09-24, 19:32
:
Artek, next level:


:-D