madart napisał/a: | a co do tego rozładowania to zależy co tam podpinasz - ja raczej zabieram sprzęt jak zsiadam z motura i nie ma co rozładowywać
co innego wpinanie podgrzewanych manetek |
Mam jeden ważny punkt do dodania w tej kwestii z własnego doświadczenia, może komuś się przyda. Jeśli montujesz samo gniazdo zapalniczki (12V) to faktycznie jeśli nic nie pozostawisz wpiętego w to gniazdko nie rozładujesz akumulatora. Jednak w przypadku gdy kupisz gniazdko zapalniczki połączone z gniazdkiem USB (2w1, bardzo przydatna rzecz) to nie można już tego podłączyć bezpośrednio pod aku bo nawet jeśli nic nie będziesz miał do tego podłączone w dalszym ciągu samo gniazdko Ci go rozładuje.. Wynika to z faktu, że gniazdko USB daje 5V więc konieczna jest transformacja napięcia, a że jest to prąd stały to transformacja ta jest niestety stratna*. Wiedziałem o tym ale mimo wszystko spodziewałem się, że jest to tak mały pobór mocy, że będzie niegroźny - niestety po 1,5 tygodnia postoju akumulator był rozładowany do zera, rozrusznik nawet nie chciał wydać z siebie dźwięku.
Dla ciekawskich za wikipedią : "Obniżenie wartości wymaganego napięcia można wykonać stosunkowo łatwo (np. za pomocą dzielnika napięcia lub diody Zenera), niemniej jednak są to metody stratne." |